Tego malucha udało nam się chwycić głupim fartem - pani Irenka podjechała i wyrzuciła żarcie przez płot, więc kociaki wylazły. Ten jeden schował się za ta betonowa płyta, wystarczyło podstawić podbierak i postraszyć z drugiej strony - sam wpadł w siatkę. Żal tym maluchów. Ale po tej naszej akcji wszystkie znowu się pochowały w stodole i nie mogłyśmy już czekać dłużej.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882
'Pijcie swe niezaznane szczęście chcąc nie być tym, kim jesteście'
Dokładnie. Tam zostały jeszcze dwa takie białaski. To małe rude dla Mirki, które jest u mnie już nie jest wcale dzikie. Tak strasznie żal tych, co nie chciały dać się złapać. Ciągle mam przed oczami te rozpierzchające się maluchy, zwiewające po ścianie komórki; te zwłoki i miseczkę z ... trutką na szczury wyłożoną w środku komórki.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882
'Pijcie swe niezaznane szczęście chcąc nie być tym, kim jesteście'