WIELORYB AMEL - odszedł w nowym domu [']

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Śro lis 11, 2009 11:00 Re: WIELORYB AMEL w drodze po nowe życie. Amel, bądź grzeczny!

Jak już obejrzałam fotki i chciałam odpisać - łącze siadło :)

Kochany wielorybek :1luvu:

Apsa

 
Posty: 1030
Od: Wto mar 11, 2008 12:20
Lokalizacja: W-wa

Post » Śro lis 11, 2009 12:04 Re: WIELORYB AMEL w drodze po nowe życie. Amel, bądź grzeczny!

Cd fotek Amela, a raczej pozostałego zwierzyńca Megany i jego reakcji ;)

Obrazek
Ja chrzanię, co ci Duzi znowu do domu sprowadzili???

Obrazek
Ja strategicznie, przy wyjściu ewakuacyjnym...

Obrazek
A ja fotela nie oddam, i w ogole mi się to wszystko nie podoba!

THE END :) :) :)

Amel jest cudny :1luvu:
Ostatnio edytowano Pon lis 16, 2009 9:00 przez panikota, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek
W sprawie banerków proszę o pw Obrazek

panikota

 
Posty: 3972
Od: Czw wrz 10, 2009 7:02
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 11, 2009 18:08 Re: WIELORYB AMEL w drodze po nowe życie. Amel, bądź grzeczny!

panikota pisze:Amel jest cudny :1luvu:

W pełni zgadzam się z przedmówczynią :1luvu:
Miał cielaczek szczęście :)

Apsa

 
Posty: 1030
Od: Wto mar 11, 2008 12:20
Lokalizacja: W-wa

Post » Śro lis 11, 2009 20:58 Re: WIELORYB AMEL w drodze po nowe życie. Amel, bądź grzeczny!

No, mamy za sobą dwie pierwsze bójki...
Fuk, nasz chudy szesnastolatek z jednym zębem, który wciąż jest bynajmniej nie tylko honorowym przywódcą całego stada (jest gdzieś jego fotka w wątku staruszków) postanowił do fukania dodać parę celnych pacnięć łapą. Musiał trafić Amelka w czuły punkt, bo Amel zareagował dość gwałtownie. Bardzo mi przykro, że musiałam puknąć psa w dupsko brzozowym polanem, które akurat trzymałam w ręku, ale Funio rozdarł się dość przeraźliwie, wciskany przez Amela w kąt przy kominku, Amelowi na szczęście rozjechały się tylne łapy i na chwilę odpuścił. Kot błyskawicznie się wymiksował spod jego mordy i wskoczył na parapet, niestety wtedy oczywiście ze strasznym ujadaniem zleciała z góry Gabunia, która zawsze broni pańci do ostatniej chrypy. Na ogół pies płci męskiej w takim momencie głupieje po prostu, tym razem jednak Amel był najwyraźniej dość skołowany całą sytuacją, ostatecznie w ciągu ostatniej minuty został dwukrotnie zaatakowany. Mogłam tylko trzymać go z całej siły i drzeć się na Gabę, by spiep...ła, na szczęście TŻ był wolniejszy od psinki tylko o kilka sekund.
Czyja krew była na podłodze nie wiadomo, widocznych ran nie stwierdzono.
Po południu zapanował chwiejny rozejm, TŻ poszedł spać z powrotem, zabierając psinkę ze sobą, Amel zasnął pod regałem w końcu pokoju, a ja i koty robiliśmy obiad w kuchni.
Teraz się zastanawiamy, jak rozlokować towarzystwo na noc. A wczorajsza noc minęła tak spokojnie, nie licząc ofc tego, że musiałam wypuścić Amela o 3 i o 5 rano, a i tak dwa razy nasikał na podłogę.
Jak jutro oboje pójdziemy do pracy, Amel będzie musiał posiedzieć w budzie, nie ma rady. Fuk okazał się kotem zaczepnym, a Amelek ma więcej siły, niż sam pewnie przypuszcza. Trudno się spodziewać, że pełnojajeczny pies ustąpi bezczelnemu kastratowi...

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 12, 2009 9:40 Re: WIELORYB AMEL w drodze po nowe życie. Amel, bądź grzeczny!

oj, Amel, Amel - lepiej ucisz tego złego ducha w sobie, kot może i bezjajeczny, ale pierwszy był przed tobą.
Obrazek

morisowa

 
Posty: 611
Od: Wto lut 28, 2006 9:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 12, 2009 10:38 Re: WIELORYB AMEL w drodze po nowe życie. Amel, bądź grzeczny!

Melduję, że wszyscy wciąż żyją :D

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 12, 2009 10:45 Re: WIELORYB AMEL w drodze po nowe życie. Amel, bądź grzeczny!

:D :D :D
Obrazek Obrazek
W sprawie banerków proszę o pw Obrazek

panikota

 
Posty: 3972
Od: Czw wrz 10, 2009 7:02
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 13, 2009 14:01 Re: WIELORYB AMEL w drodze po nowe życie. Amel, bądź grzeczny!

Żyjecie ??? Wszyscy ??? Kciuki nieustające !!!
ObrazekObrazek

dakoti

 
Posty: 1541
Od: Nie wrz 09, 2007 22:04
Lokalizacja: warszawa wola

Post » Pt lis 13, 2009 21:59 Re: WIELORYB AMEL w drodze po nowe życie. Amel, bądź grzeczny!

Żyjemy, żyjemy. Gabunia na razie odpuściła zaczepki i jak Amel wkracza do domu, udaje się z godnością na górę. Sielawka też, ale obserwuje z górnych stopni co się dzieje. Szarusia i Celina ewakuują się na dwór, natomiast panowie są twardziele i ani drgną jeden na parapecie, drugi na wysokim stołku w kuchni. Staram się, by Amel nie przechodził obok Fuka na tym stołku i na razie spokój.
Apsa, czy ty jesteś pewna, że Amel słyszy? Bo na spacerach psy sąsiadów o mało nie wylezą ze skóry, wiszą na siatce zanosząc się ujadaniem, a Amel jakby kompletnie nie słyszał. Dopiero jak podniesie łeb i spojrzy, to rusza ich obwąchać, zresztą z zupełnie pokojowymi zamiarami, sądząc po machającym ogonie. Nie reaguje też na żadne wołania i cmokania - natomiast jak patrzy a ja poklepię się po nodze to owszem, przychodzi.
Ani razu nie słyszałam, by zaszczekał - i chwała eru. Wystarczy mi jeden hałaśliwy pies, dla sąsiadów to i tak o jednego za dużo.
Wykopał sobie dziurę do Australii, odkopując nam fundamenty. Teżet stwierdził, że w zasadzie piwnica się przyda... :mrgreen:

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 13, 2009 22:54 Re: WIELORYB AMEL w drodze po nowe życie. Amel, bądź grzeczny!

No to macie wesoło, ciągle coś się dzieje :ryk:
Obrazek Obrazek
W sprawie banerków proszę o pw Obrazek

panikota

 
Posty: 3972
Od: Czw wrz 10, 2009 7:02
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 14, 2009 8:26 Re: WIELORYB AMEL w drodze po nowe życie. Amel, bądź grzeczny!

Megana pisze:Apsa, czy ty jesteś pewna, że Amel słyszy?

Nie wiem, nie sprawdzałam :oops:
Naturalnie założyłam, ze on na spacerach jest indywidualistą i nigdy go nie wołałam.
O tym, że mój Harald ne słyszy też przekonałam się dopiero w domu (Haraldowi po jakimś czasie trochę słuchu wróciło :) ale nie za dużo, jak go wołam, to się rozgląda, ale nie może mnie namierzyć).

Apsa

 
Posty: 1030
Od: Wto mar 11, 2008 12:20
Lokalizacja: W-wa

Post » Sob lis 14, 2009 11:34 Re: WIELORYB AMEL w drodze po nowe życie. Amel, bądź grzeczny!

Jeśli Amel nie słyszy, to problem fajerwerków noworocznych mamy z grzywki. :mrgreen: Pierwszy Sylwester na który mogliśmy wyjść z domu to ten, kiedy Wacław ogłuchł. Ofc Gabunię musimy zabierać wszędzie.
TŻ twierdzi, że Amel kiepsko też widzi, zwłaszcza o zmroku. Mimo to wychodzi z nim na spacer już w ogóle bez smyczy i jakoś się nie gubią. No fakt, że daleko nie chodzą, bo Amel chodzi kulawo i ciężko, u nas okropne błoto a on usiłuje ominąć każdą kałużę.
Dziura do Australii się powiększa.
Leczymy Gabunię na uczulenie i przy okazji opowiedzieliśmy pani wet o Amelu. Wstępnie umówiliśmy się na za dwa tygodnie na oględziny, by Amela nie stresować za wcześnie podróżami autkiem. O ile uda się autko pożyczyć. Gabunia te dwa kilometry w jedną i dwa z powrotem robi na razie bez problemów, ale Amel chyba tak daleko nie powiniem dreptać. Zresztą jak Gaba się męczy to biorę ją na ręce, jakby Amel nam stanął w połowie drogi to byłby problem...
No i za dwa tygodnie będzie już prawie pierwszy. Przez to uczulenie psinki i remont cieknącego brodzika jesteśmy już wyczerpani finansowo. :?

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 15, 2009 10:20 Re: WIELORYB AMEL w drodze po nowe życie. Amel, bądź grzeczny!

Z tym bez smyczy - czy to aby bezpieczne? Łatwo jest zgubić psa, znaleźć znacznie trudniej.

Gdyby się - tfu tfu -okazało, ze Amel potrzebuje jakiegoś intensywnego leczenia, mogę się dołożyć. Czuję się nadal za niego współodpowiedzialna ;) A że zastanawiałam się nad hotelem dla niego i troszkę funduszy mam.

Apsa

 
Posty: 1030
Od: Wto mar 11, 2008 12:20
Lokalizacja: W-wa

Post » Nie lis 15, 2009 12:04 Re: WIELORYB AMEL w drodze po nowe życie. Amel, bądź grzeczny!

Oj, biedny Amelek, jeszcze do tego nie słyszy ... ale i tak jest uroczy Obrazek

Megana, jakbyś chciała wrzucić jeszcze jakieś fotki a dalej miała problem, to ślij do mnie, adres znasz :)
Obrazek Obrazek
W sprawie banerków proszę o pw Obrazek

panikota

 
Posty: 3972
Od: Czw wrz 10, 2009 7:02
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 15, 2009 13:16 Re: WIELORYB AMEL w drodze po nowe życie. Amel, bądź grzeczny!

Apsa, u nas trudno się zgubić, wąska droga leśna, na razie do samego lasu nie dochodzimy, bo błoto, więc między płotami. Amel maszeruje grzecznie i dość wolno i w stronę, w którą się go ustawi. Poza tym TeŻet jako bramkarz z całą pewnością jest od niego szybszy.
Amel już doskonale wie, która furtka nasza i czeka na otwarcie. Od drugiego dnia wie też, że jest nasz, i jak któreś wraca z pracy to się wita ryzykując nawet podskok :D a ogon mu chodzi jak wiatrak.
Nie szczeka w ogóle, ku mojej naprawdę wielkiej uldze. Sąsiad wschodni nie wytrzymał z ciekawości i wracając ze swoimi psami ze spaceru zadzwonił do nas by spytać, co to za nowy nabytek. Zanim wylazłam z domu, Amel spokojnie podszedł do furtki, obwąchał sąsiada przez pręty, olał jego psy a jak podeszłam to się koniecznie chciał o mnie oprzeć jak zwykle. Byłam już zestrojona jak stróż bo wybierałam się na zlot winiarzy domowych i nie mogłam mu na to pozwolić, ale generalnie chodzi mi o to, że Amel nawet nie burknął ani na sąsiada ani na psy. A to żona tego właśnie sąsiada najbardziej mi strażą miejską wygrażała, jak Gabunia ujadała podczas naszej nieobecności.
Co do reszty to się zobaczy. Na razie muszę wyleczyć kaca... :wink:

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości