K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 13, 2009 12:15 Re: K-ów,Miko ze złamanym kręgosłupem-pomocy w opłacenie zabiegu

BarbAnn pisze:uważajcie
dzik z ruczaju , po ataku na dwie osoby, własnie kieruje sie w stronę Kazimierza wiec lepiej zejść mu z drogi


prawdziwy dzik??? znaczy sie swinia taka??
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Pt lis 13, 2009 12:17 Re: K-ów,Miko ze złamanym kręgosłupem-pomocy w opłacenie zabiegu

dostalam i sie bije z myslami
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 13, 2009 12:58 Re: K-ów,Miko ze złamanym kręgosłupem-pomocy w opłacenie zabiegu

Tweety pisze:Kosma, sprawa z odwiedzinami u Ivanki nieaktualna, zawożę ją wieczorem do domu :wink:



ojejku, strasznie fajnie :1luvu:

... ale o ktorej Ty ja zabierasz??
Ja chcialam sie z nia mimo wszystko pozegnac.

Zastanawiam sie jak sie ona zachowa jak nie bedzie kaltki.
Czy sie nie schowa.
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Pt lis 13, 2009 13:11 Re: K-ów,Miko ze złamanym kręgosłupem-pomocy w opłacenie zabiegu

Dziewczyny!!
Ja ponawiam prosbe od Kielczan, zeby sprawdzic domek na os. Krakowiakow - jest tez drugi domek adopcyjny dla kota ktory czeka bardzo dlugo na os. Szkolnym.

Ja nie dam rady, queen_ink tez juz prosila o zastapienie - ciezki mamy czas obie, gdyby nie ta moja operacja to by bylo inaczej.
Prosze, jesli ktos z Was moze podskoczyc na rozmowe przedadopcyjna - skontaktujcie sie z Gemem, fiona22, kussadem albo koko_.
Sprawa naprawde pilna.
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Pt lis 13, 2009 13:31 Re: K-ów,Miko ze złamanym kręgosłupem-pomocy w opłacenie zabiegu

Ze mną nie bo ja od 20 lat mieszkam w Warszawie tylko Gem i Fiona22 znają moje wątki a ja ich :oops:
Ostatnio edytowano Pt lis 13, 2009 13:33 przez kussad, łącznie edytowano 1 raz
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 13, 2009 13:32 Re: K-ów,Miko ze złamanym kręgosłupem-pomocy w opłacenie zabiegu

solangelica pisze:
Akima pisze:
Z drugiego pokoju dochodza odgłosy jak z dżungli. To 2 czarnuchy. Jesli nie maja imion to proponuję Bagihra i Baloo. Nie wiem czy to chłopaki czy dziewczyny. Nie chciały przyjść do mnie. Kredki rozkoszne, jak się je zawoła to ustawiają się w półokrąg i patrza na mnie tymi wielgachnymi oczętami. Kredka wielkookoa coraz piękniejsza. Kredka czarna mała kicha.


Tia. Dobre porownanie - ja takie odglosy mialam calymi nocami, pomijam juz regularne wojny z wrzaskiem, gonieniem, pyskowaniem i stroszeniem ogonow.


Dziewczyny, o czym wy piszecie??? 8O Ja te koty wyjące słyszałam tylko raz-jak je wiozłam w klatce łapce autobusem do siebie. Miały prawo. Potem chłopaka nie słyszałam już NIGDY, a dziewczynka ślicznie miauczała, za każdym razem jak wchodziłam do pokoju, bo chciała, żeby ją głaskać. O tych samych kotach mówimy? :lol:

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 13, 2009 13:37 Re: K-ów,Miko ze złamanym kręgosłupem-pomocy w opłacenie zabiegu

Tosza pisze:
solangelica pisze:
Akima pisze:
Z drugiego pokoju dochodza odgłosy jak z dżungli. To 2 czarnuchy. Jesli nie maja imion to proponuję Bagihra i Baloo. Nie wiem czy to chłopaki czy dziewczyny. Nie chciały przyjść do mnie. Kredki rozkoszne, jak się je zawoła to ustawiają się w półokrąg i patrza na mnie tymi wielgachnymi oczętami. Kredka wielkookoa coraz piękniejsza. Kredka czarna mała kicha.


Tia. Dobre porownanie - ja takie odglosy mialam calymi nocami, pomijam juz regularne wojny z wrzaskiem, gonieniem, pyskowaniem i stroszeniem ogonow.


Dziewczyny, o czym wy piszecie??? 8O Ja te koty wyjące słyszałam tylko raz-jak je wiozłam w klatce łapce autobusem do siebie. Miały prawo. Potem chłopaka nie słyszałam już NIGDY, a dziewczynka ślicznie miauczała, za każdym razem jak wchodziłam do pokoju, bo chciała, żeby ją głaskać. O tych samych kotach mówimy? :lol:



Ja serio mówię, wrzaski jak z dżungli :-)
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 13, 2009 13:38 Re: K-ów,Miko ze złamanym kręgosłupem-pomocy w opłacenie zabiegu

Tosza pisze:
solangelica pisze:
Akima pisze:
Z drugiego pokoju dochodza odgłosy jak z dżungli. To 2 czarnuchy. Jesli nie maja imion to proponuję Bagihra i Baloo. Nie wiem czy to chłopaki czy dziewczyny. Nie chciały przyjść do mnie. Kredki rozkoszne, jak się je zawoła to ustawiają się w półokrąg i patrza na mnie tymi wielgachnymi oczętami. Kredka wielkookoa coraz piękniejsza. Kredka czarna mała kicha.


Tia. Dobre porownanie - ja takie odglosy mialam calymi nocami, pomijam juz regularne wojny z wrzaskiem, gonieniem, pyskowaniem i stroszeniem ogonow.


Dziewczyny, o czym wy piszecie??? 8O Ja te koty wyjące słyszałam tylko raz-jak je wiozłam w klatce łapce autobusem do siebie. Miały prawo. Potem chłopaka nie słyszałam już NIGDY, a dziewczynka ślicznie miauczała, za każdym razem jak wchodziłam do pokoju, bo chciała, żeby ją głaskać. O tych samych kotach mówimy? :lol:


Tzn mnie nie chodzi o wycie ale o: charkanie, prychanie, wszczynanie bojek z Fiona (to byly wrzaski jak z tych kreskowek amerykanskich), syczenie na psa i koty...
No i ten rumor spadajacych z polki plyt :D BEZCENNY :D:D:D:D:D

Tosza one sa dla mnie cudne i boskie, nie wiem tylko jak dla Kredek ;)
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Pt lis 13, 2009 14:11 Re: K-ów,Miko ze złamanym kręgosłupem-pomocy w opłacenie zabiegu

No kurcze...przecież ja mieszkam krok od Oś.Krakowiaków,i od Oś.Szkolnego...jak nikt się nie zgłosił to ja chętnie podejdę na tą rozmowę przedadopcyjną tylko muszę znać namiary..
Obrazek

maja215

 
Posty: 362
Od: Nie lip 19, 2009 19:29
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 13, 2009 14:19 Re: K-ów,Miko ze złamanym kręgosłupem-pomocy w opłacenie zabiegu

Chwilowo jestem w necie.

Moje kotki - Czarne Diabły to:
1) mefisto - mniejszy, delikatny, słodki
2) Boruta - większy, odważny, samodzielny
3) Czortunia - ma białe końce paluszków u tylnych łapek. Duża i radosna.

Kotki są troszkę puchate. I zdecydowanie tłuściutkie.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 13, 2009 14:23 Re: K-ów,Miko ze złamanym kręgosłupem-pomocy w opłacenie zabiegu

Za chwilęznikam z netu do poniedziałku.

Kotki są odrobaczone. Można je szczepić.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 13, 2009 14:23 Re: K-ów,Miko ze złamanym kręgosłupem-pomocy w opłacenie zabiegu

Miuti pisze:Chwilowo jestem w necie.

Moje kotki - Czarne Diabły to:
1) mefisto - mniejszy, delikatny, słodki
2) Boruta - większy, odważny, samodzielny
3) Czortunia - ma białe końce paluszków u tylnych łapek. Duża i radosna.

Kotki są troszkę puchate. I zdecydowanie tłuściutkie.


Miuti witaj :) jak zdrowie?
Mam nadzieje ze lepiej - usciski i pozdrowienia, zdrowia duzo :1luvu:
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Pt lis 13, 2009 14:28 Re: K-ów,Miko ze złamanym kręgosłupem-pomocy w opłacenie zabiegu

solangelica pisze:Dziewczyny!!
Ja ponawiam prosbe od Kielczan, zeby sprawdzic domek na os. Krakowiakow - jest tez drugi domek adopcyjny dla kota ktory czeka bardzo dlugo na os. Szkolnym.

Ja nie dam rady, queen_ink tez juz prosila o zastapienie - ciezki mamy czas obie, gdyby nie ta moja operacja to by bylo inaczej.
Prosze, jesli ktos z Was moze podskoczyc na rozmowe przedadopcyjna - skontaktujcie sie z Gemem, fiona22, kussadem albo koko_.
Sprawa naprawde pilna.

Ja też jestem z terenu Nowej Huty
Jednak jakąś baza danych wolontariuszy trzeba stworzyć
Obrazek
Obrazek Obrazek
MRUCZUŚ ,JULKA (*)

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Pt lis 13, 2009 14:32 Re: K-ów,Miko ze złamanym kręgosłupem-pomocy w opłacenie zabiegu

markopolo00 pisze:Ja też jestem z terenu Nowej Huty
Jednak jakąś baza danych wolontariuszy trzeba stworzyć

Marku, a możesz się tym zająć? Np numer tel, adres e-mail oraz teren ewentualnego działania [wizyty przedadopcyjne, rozeznanie się w sytuacji itp.], co? Np. każdy przesyła Ci to na mail? Oczywiście, tylk wyjściowe ustalenia.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Pt lis 13, 2009 14:36 Re: K-ów,Miko ze złamanym kręgosłupem-pomocy w opłacenie zabiegu

Lutra...ja też jestem z Nowej Huty jak coś...też wieczorami mogłabym się tym zająć..
Obrazek

maja215

 
Posty: 362
Od: Nie lip 19, 2009 19:29
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, MruczkiRządzą i 86 gości