KOCIAKI Z PIOTRKOWA -wielka akcja JOPOP & co. :)

Jopop trzymaj się! To co robisz jest niesamowite.
Dasz radę poczekać minutę na PW? Bo mam sprawę...

wrócę za parę minut

a, teapot - jeśli ta Twoja to był podrostek kilkumiesięczny, to zgwałć Memkę o fotki tego co ma u siebie. bo ta co wczoraj odeszła była młodą, ale jednak dorosłą kotką, już tak bliżej roku. no chyba, że źle oceniłaś jej wiek...

jopop pisze:wrócę za parę minut

a, teapot - jeśli ta Twoja to był podrostek kilkumiesięczny, to zgwałć Memkę o fotki tego co ma u siebie. bo ta co wczoraj odeszła była młodą, ale jednak dorosłą kotką, już tak bliżej roku. no chyba, że źle oceniłaś jej wiek...

Dobra - zapowiadam gwałt na Memce w dniu jutrzejszym. :1luvu:

Niestety ja się kompletnie nie znam na kotach. Nijak nie umiem oceniać wieku, stanu zdrowia, płci.
Psy są łatwiejsze do rozpoznania!

teapot pisze:Dobra - zapowiadam gwałt na Memce w dniu jutrzejszym.

K&T pisze:Cześć,
Trafiłam na temat przypadkiem, chciałabym choć trochę pomóc. Mogę prosić o nr konta?
K&T

Wysłałam pw :ok:

Asiu, jak dzisiaj?

też czekam na wieści..

memka pisze:
teapot pisze:Dobra - zapowiadam gwałt na Memce w dniu jutrzejszym.

O tej porze, porządni gwałciciele śpią! :wink:

Chwilę potem lecą spóźnieni na zajęcia... Ale o obietnicach nie zapominają.

Czytam i wlos mi sie jezy....

Dzięki dla wszystkich co pomagają w jakikolwiek sposób tym kociakom.Można trochę dzięi wam wiary w ludzi odzyskać :1luvu:

teapot pisze:Niestety ja się kompletnie nie znam na kotach. Nijak nie umiem oceniać wieku, stanu zdrowia, płci.
Psy są łatwiejsze do rozpoznania!

eeee tam, prościzna :lol:

Do góry - pomoc nadal bardzo potrzebna!

Dopiero dzisiaj mogłam tu zajrzeć i wyrywam służbowy czas.. Wczoraj nie mogłam wieczorem, bo miałam rozmowę o życiu w domu, nieprzyjemną jak się domyślacie :oops:

temat wiadomy + nowość - sikanie po kuchennym stole :oops:

jakoś dałam radę, ale obietnicę poprawy musiałam złożyć.. Swoją drogą - co mam lać skutecznego, żeby tego nie robiły? Kupiłam jakiś preparat, kuchnię odizolowałam jak mogłam żeby przez noc chociaż nie właziły (nie mam drzwi :roll:

).. Czy jest jakiś wątek dot. sikania w dzikich miejscach? Nie szukałam jeszcze licząc na poprawę.. Nie wiem komu łapać siki i robić badania, bo wszystkie zaczęły łazić po stołach i każde jest podejrzane :evil:

"Izolatka" zajęta, więc chwilowo i tak tego nie zrobię.. Wczoraj odizolowana pierwsza podejrzana zamiast nasikać gdzie trza - zrobiła kupę :evil:

Wrr.. Czasem ich nie lubię :wink:

Kicia króweczka (o matko, zalegam foty :cry:

) przyniesiona na podusi jest strasznie kochana. Dałam jej na imię Julitka, więc będzie łatwiej niż opisowo. Ma grzybka (na mój gust) na nosku i pysiu (w moim domu grzyb się rozsiadł na dobre, Lamii urosła od przedwczoraj do wczoraj gigantyczna plama wewnątrz na uchu, nie tylko tymczasy są zainfekowani, rezydenci też :roll:

) ja jako rezydent też już chyba coś mam :cry:

, dzisiaj rozpocznę intensywne prace oczyszczające na jej ciele, bo do tej pory miała fory i spokój :wink:

Choć Julisia pewnie wcale spokoju nie chce, bo stacjonuje pod drzwiami i cieszy się z każdego kontaktu z człowiekiem. Jest bardzo miła, ociera się cudownie o nogi. Dostała dwie porcje jedzonka mokrego (przepraszam Asiu), w jednej spokojnie wchłonęła leki i patrzyła smętnie na pustą miseczkę. No to dałam dokładkę :oops:

Suche też ładnie je, ma je dostępne zawsze, ale chyba jest fanką mokrego. Smarowanie noska kremem p/grzybicznym natomiast jej się nie za bardzo podobało, a później zaśliniła się szpetnie. Biedna. Mam niestety pewne obawy.. Nie wiem czy nie jest kotna :roll:

Ma nienaturalnie duży brzuszek. Pierwszą - i dotąd jedyną - kupę, olbrzymią, wywaliłam wczoraj bez oglądania czy są robale. Była mocno zasłonięta żwirkiem. Teraz myślę, że powinnam była jednak w tym g. porzeźbić. Ot, durna ja. Pewnie jutro pojadę z Kszykiem (Asiu, pytałaś czy kicha: wczoraj raz kichnął, w łóżku, na mnie :evil:

) do Boliłapki, to ją tam też dowiozę i pokażę. Jest strasznie drobniutka, taka kruszynka. A brzunio duży..

Napisałam to już na wątku Whiskasika, napiszę i tu. Mogę go jutro zawieźć do dr Garncarza. Czy załatwienie wizyty na jutro jest możliwe? Rownież tej zniżkowej, o której o ile się nie mylę, wspominała Never. Co myślicie?

wystawiłam nowy bazarek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=103391

z pierwszego mamy już 27 zł (kończymy w niedzielę)
znajomi zbombardowani, część obiecała wpłaty, wiem, że jedno 50 zł już poszło na bank.

KOCIAKI Z PIOTRKOWA -wielka akcja JOPOP & co. :)

Kto przegląda forum