Fibi - kruczoczarna kotka w nowym domu

Niestety nadal paktu pokojowego nie widać.
Podział terytorium jest obecnie taki: Figaro śpi w salonie przyklejony do kaloryfera a Fibi opanowała półki w garderobie, zwłaszcza moje

Ale nie przeoczy chwili gdy siadam przy komputerze, jest zaraz na miejscu.

Powitania w wykonaniu Fibi są bezcenne. Pozwala nosić się na rękach i mizia się na wszystkie możliwe sposoby, daje wąsiaste buziaki i baranki itd. :1luvu:

Oczywiście jak może to także asystuje przy przygotowywaniu jedzonka, przecie trzeba sprawdzić czy jest dla każdego odpowiednia ilość

Co mam napisać? Dałyby już sobie spokój,prawda? A tak nawiasem pisząc, Fibi jest PIĘKNA.

Przyjdzie i na nich czas :ok:

Mocno trzymam za Was kciuki.

oj nie marudźcie

nie zabijają się czyli jest ok

mówie że mam to samo, po roku już się czasem ganiają więc pomyślcie co będzie za 2 :lol:

Aż się boję co to będzie jak się wreszcie dogadają oba łobuzy. :conf:

Tragicznie nie jest na początku było gorzej. Figaro musi to dłużej przemyśleć widocznie.
Tymczasem wystarczy że razem zjedli mi trzy kwiatki papirusy :cry:

, zemściłam się :evil:

i teraz kupiłam chryzantemę, nie tknęły się.
Ale za to na parapecie rośnie ich trawka i się pasą

oboje (a moja krówka Figaro nigdy wcześniej nie tknął kociej trawy, obgryzanie kwiatków np. zielistki było normą) Ciekawe czego jeszcze nauczą się na wzajem.

A tak z milszych wydarzeń to z Fibi 100% kocia-kobietka

tylko czekam aż wskoczy ze mną do kąpieli, bo asystuje siedząc prawie na ramieniu gdy myje głowę. Nie przeszkadza jej ze coś ją ochlapie albo ktoś pogłaszcze mokrą ręką. Figaro do łazienki wchodzi tylko do kuwety.

To jak moja Brendzia,która kocha wodę i siedzi na brzegu wanny,kiedy biorę przysznic.

Oba koty nadal testują naszą cierpliwość. Albo jest cisza w domu, nikt by nie zgadł że koty z nami mieszkają albo warczy każdy kąt a nawet rzeczy z półek wyskakują. Nawet kanapa potrafi wydawać takie dźwięki że strach sprawdzać :strach:

Czasem mamy i miłe chwile takie jak wizyta sąsiadki

Poranne doglądanie jak rośnie trawka.

A tak wygląda kombinujący "aniołek" :evil:

David i Goliat

Fajnie,że nie jest gorzej.Zdjęcia cudne.

A więc sprawa ma się tak.
Jak to zwykle bywa u Dużych Internet nie działa dlatego też zostałem przydzielony do roli informatora tych, którym duet F&F nie jest obojętny.

Na początek trochę zdjęć.

Obrazek

A teraz kilka słów. Do domku dotarł kolejny zestaw kropli dr. Bacha, który przynosi nadzieję na choć trochę bardziej łagodne zachowania futrzastych wobec siebie. Fibi żeby się wybiegać, jak to zwykle bywa gdy tylko ktoś przychodzi, ucieka na korytarz. Figaro jaki był taki jest. Wie, że nie robi dobrze ale mimo to nie zmienia swojego zachowania. Zdarzają się chwile spokoju. Na ogół Fibi śpi w garderobie a Figaro gdzieś w salonie. Lecz gdy tylko Łaciaty zostaje zamknięty w sypialni albo na noc albo przed wyjściem Dużych z domu to Fibi wyskakuje z ukrycia i nagle jest pełno kota w domu. Biega, mizia się. Ręki boi się coraz mniej, lecz nadal nie można być w 100% pewnym jej zachowania.

Miejmy nadzieję, że będzie dalej szło ku lepszemu. Oby się wreszcie dogadali między sobą i przestali rywalizować ze sobą o jakiś wymyślony problem.

Witaj! Ale piękne zdjęcia. :lol:

Czy tym kotom nie znudzi się to wreszcie? Mają takich fajnych Dużych,taki fajny dom,a tak się zachowują. :cry:

Co to znaczy,że nie można być pewnym Fibi? Jest agresywna?

Nie tyle agresywna co po prostu, jak to Dama, ma swoje humorki. Czasem daje się pogłaskać, ale po chwili się cofnie i pacnie łapką albo 'warknie'.

Fibi nosić na rękach daje się swojej Dużej. Ona również może pozwolić sobie na więcej głaskania.
Ale podejrzewam, że to jest spowodowane tym, że oni nie mogą się dogadać.. Ehh, te futra.. Tak jak pisałem, Fibi jak jest Panią domu to zmienia się nie do poznania.. Pozostaje być pozytywnie nastawionym i wierzyć, że ich dogadanie się to tylko kwestia czasu..

przepiekna czarna perla :1luvu:

Zdjęcia nadają się na kalendarz,przepiękne.Czy dobrze mi się wydaje,że Figaro,no jakby go było nieco mniej?

Fibi - kruczoczarna kotka w nowym domu

Kto przegląda forum