A więc sprawa ma się tak.
Jak to zwykle bywa u Dużych Internet nie działa dlatego też zostałem przydzielony do roli informatora tych, którym duet F&F nie jest obojętny.
Na początek trochę zdjęć.







A teraz kilka słów. Do domku dotarł kolejny zestaw kropli dr. Bacha, który przynosi nadzieję na choć trochę bardziej łagodne zachowania
futrzastych wobec siebie. Fibi żeby się wybiegać, jak to zwykle bywa gdy tylko ktoś przychodzi, ucieka na korytarz. Figaro jaki był taki jest. Wie, że nie robi dobrze ale mimo to nie zmienia swojego zachowania. Zdarzają się chwile spokoju. Na ogół Fibi śpi w garderobie a Figaro gdzieś w salonie. Lecz gdy tylko
Łaciaty zostaje zamknięty w sypialni albo na noc albo przed wyjściem Dużych z domu to Fibi wyskakuje z ukrycia i nagle jest pełno kota w domu. Biega, mizia się. Ręki boi się coraz mniej, lecz nadal nie można być w 100% pewnym jej zachowania.
Miejmy nadzieję, że będzie dalej szło ku lepszemu. Oby się wreszcie dogadali między sobą i przestali rywalizować ze sobą o jakiś wymyślony problem.