Hospicjum'J&J'[5]. ZAMYKAMY.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 11, 2009 18:30 Re: Hospicjum 'J&J' [5]. Re'tu - samodzielnie zjedzone śniadanie

tyle, że 'unikalny' to taki, którego można uniknąć [analogia do np. 'rozpuszczalny']

tak, dopuszczalne jest, dla tych mniej kumatych, używanie 'unikalny' w znaczeniu 'unikatowy'

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Śro lis 11, 2009 19:01 Re: Hospicjum 'J&J' [5]. Re'tu - samodzielnie zjedzone śniadanie

Aleksandra59 pisze:
Ale, żeby kapciem .................... akcentować ............. :roll: :ryk:

Asia - to Ty wsiadaj na/w tego laczka z tem syropkiem i w razie co dowal Agn kapciem za brak subordynacji w temacie przygotowania syropku :mrgreen: Ale to już na PW załatwcie 8)

Z ostatniej chwili 8)

Przepraszam za OT w swoim własnym wątku.
ALE.
Zafrapowało mnie coś.
"Panorama w pionie". To cytat z reklamy aparatu fotograficznego. "Unikalna funkcja panoramy w pionie i poziomie".
Czy tylko ja nie trybię tej 'unikalności'???


Agn - w poziomie tj. np. od wschodu do zachodu. Natomiast w pionie - tj. np. od ziemi do księżyca. Ta panorama oczywiście :mrgreen: :lol: :lol:


:ryk:
Nadal nie wiem o co biega z tgą panoramą...ale jak to czytam to jakbym instrukcję na ostatnio kupionych tortellini czytała "gotować aż będą gotowe" :mrgreen: ...oraz to co mi się właśnie ukazało nad wiadomością "Możesz zagnieździć tylko 3 poziomów cytatów"...jakie zageniżdżanie :?: świat staje się zbyt skomplikowany...

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Śro lis 11, 2009 20:31 Re: Hospicjum 'J&J' [5]. Re'tu - samodzielnie zjedzone śniadanie

sanna-ho pisze:tyle, że `unikalny` to taki, którego można uniknąć [analogia do np. `rozpuszczalny`]

tak, dopuszczalne jest, dla tych mniej kumatych, używanie `unikalny` w znaczeniu `unikatowy`


A to ja ta mniej kumata, tak?

A59 - z tym księżycem to tez przegięłaś. Taka mundra to też byłam [nawet mi się głowa wygięła na hasło `panorama pionowa` - tak bokiem starałam się na świat spojrzeć].
Dalej jednak nie trybię - panoramy pionowej. :evil: Bo w mojej głowie to coś jak `pionowy horyzont` - nie mieści się i już.

Asiu, akurat `zagnieżdżanie` cytatów bardzo mnie urzekło. 8)
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lis 11, 2009 20:38 Re: Hospicjum 'J&J' [5]. Re'tu - samodzielnie zjedzone śniadanie

Agn pisze:
sanna-ho pisze:tyle, że 'unikalny' to taki, którego można uniknąć [analogia do np. 'rozpuszczalny']

tak, dopuszczalne jest, dla tych mniej kumatych, używanie 'unikalny' w znaczeniu 'unikatowy'


A to ja ta mniej kumata, tak?


zasadniczo "normę potoczną" tworzy się dla mniej kumatych [którzy nie mogą sobie przyswoić normy normalnej ;) ], w tej sytuacji - są to twórcy reklamy

zresztą ich koncepcja pionowego horyzontu potwierdzałaby moją tezę o kumatości ;)

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Czw lis 12, 2009 10:01 Re: Hospicjum 'J&J' [5]. Re'tu - samodzielnie zjedzone śniadanie

Kciuki za kociaste i Agn - kuruj sie ;)
Obrazek
viewtopic.php?f=1&t=116684&start=45
http://nadziejanadom.org/
Ludwiczek[']; Kinia[']; Balbinka[']; Kleo ['] - mój kochany miś

Kleo

 
Posty: 1449
Od: Sob sty 12, 2008 15:50
Lokalizacja: Będzin

Post » Czw lis 12, 2009 10:31 Re: Hospicjum 'J&J' [5]. Re'tu - samodzielnie zjedzone śniadanie

Matko Boska...jaki sen miałam! A wszystko przez te "wjazdy na laczku" :wink: . We śnie wjechałam do Agi. Mieszkała w stodole trochę przeremontowanej na dom mieszkalny. Drzwiami na balkon były wielkie drewniane drzwi jak to w stodołach z klepek co 3 cm i małą furtką. Były cały czas otwarte. Kotki sobie spały wtulone wręcz jeden na drugim. Pieluchowe były ...ubrane w śpioszki z ciemnróżowymi ściągaczami na łapkach i w ciemnofioletowe czy brązowe kwiaty. Aga akurat jakiegoś wysupłała i podawała strzykawką lek. Ja więc zaczęłam tę hałdę kotów wymacywać, który to który. No i wymacałam jednego i pytami Agi "a ten to który? jak sie nazywa?". A Aga mi na to ze zdziwieniem, że to przecież pies! Patrzę - no fakt, pies coś jak te wyżły myśliwskie, caaałkim niemały :oops: ...Myślałam, że spalę się ze wstydu i powiedziałam "no ładnie...jak ja kota od psa nie odrózniam to na "miau" spalona jestem"....Porypany sen....Był jeszcze jakieś Agi znajomy - młody brunet z 4 dziewczynkami, chyba córkami. A Agi "dom" to była częściowo restauracja w której moja mama wyprawiała imieniny i Aga postanowiła jej dać od siebie prezent - perfumy takie w białej buteleczce ze srebrnymi napisami a mnie sie głupio zrobiło bo sobie oprzytomniałam, że wjechałam do niej z pustymi rękami (nawet bez syropu :oops: ). Jak wyszłam od niej to nie mogłam znaleźć auta aż doszłam do ulicy gdzie na znaku było napisane "jak nie znalazłeś swojego samocodu, może być tutaj, nie gwarantujemy, że kompletny"...Patrzę a tam same fury bez siedzeń, szyb,totalnie rozebrane! Szukałam więc wystraszona jakichś oznak, który to mój...Teraz to już nie wiem czy do Agi jechać czy nie :strach:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Czw lis 12, 2009 10:47 Re: Hospicjum 'J&J' [5]. Re'tu - samodzielnie zjedzone śniadanie

Asia_Siunia pisze:Matko Boska...jaki sen miałam! A wszystko przez te "wjazdy na laczku" :wink: . We śnie wjechałam do Agi. Mieszkała w stodole trochę przeremontowanej na dom mieszkalny. Drzwiami na balkon były wielkie drewniane drzwi jak to w stodołach z klepek co 3 cm i małą furtką. Były cały czas otwarte. Kotki sobie spały wtulone wręcz jeden na drugim. Pieluchowe były ...ubrane w śpioszki z ciemnróżowymi ściągaczami na łapkach i w ciemnofioletowe czy brązowe kwiaty. Aga akurat jakiegoś wysupłała i podawała strzykawką lek. Ja więc zaczęłam tę hałdę kotów wymacywać, który to który. No i wymacałam jednego i pytami Agi "a ten to który? jak sie nazywa?". A Aga mi na to ze zdziwieniem, że to przecież pies! Patrzę - no fakt, pies coś jak te wyżły myśliwskie, caaałkim niemały :oops: ...Myślałam, że spalę się ze wstydu i powiedziałam "no ładnie...jak ja kota od psa nie odrózniam to na "miau" spalona jestem"....Porypany sen....Był jeszcze jakieś Agi znajomy - młody brunet z 4 dziewczynkami, chyba córkami. A Agi "dom" to była częściowo restauracja w której moja mama wyprawiała imieniny i Aga postanowiła jej dać od siebie prezent - perfumy takie w białej buteleczce ze srebrnymi napisami a mnie sie głupio zrobiło bo sobie oprzytomniałam, że wjechałam do niej z pustymi rękami (nawet bez syropu :oops: ). Jak wyszłam od niej to nie mogłam znaleźć auta aż doszłam do ulicy gdzie na znaku było napisane "jak nie znalazłeś swojego samocodu, może być tutaj, nie gwarantujemy, że kompletny"...Patrzę a tam same fury bez siedzeń, szyb,totalnie rozebrane! Szukałam więc wystraszona jakichś oznak, który to mój...Teraz to już nie wiem czy do Agi jechać czy nie :strach:


Niezłe :ryk: ale masz sny 8)
Kurcze ale kota w śpiszkach to chciałabym zobaczyć :mrgreen:
Obrazek
viewtopic.php?f=1&t=116684&start=45
http://nadziejanadom.org/
Ludwiczek[']; Kinia[']; Balbinka[']; Kleo ['] - mój kochany miś

Kleo

 
Posty: 1449
Od: Sob sty 12, 2008 15:50
Lokalizacja: Będzin

Post » Czw lis 12, 2009 10:57 Re: Hospicjum 'J&J' [5]. Re'tu - samodzielnie zjedzone śniadanie

Asia_Siunia, to teraz już wiesz jak jest u Agn, a samochodu poprostu nie bierz - ja też kiedyś wzięłam :mrgreen: , przyjedź autobusem
:ryk:

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lis 12, 2009 12:21 Re: Hospicjum 'J&J' [5]. Re'tu - samodzielnie zjedzone śniadanie

Najbardziej to mnie te klepki co 3cm przeraziły - od razu mi chłodem powiało i podkręciłam ogrzewanie. :roll:
Kota w śpiochach też bym chciała zobaczyć. :mrgreen:
Młody brunet z czterema dziewczynkami??? 8O 8O Boh, pomiłujsa... :strach:

Fundacja KOT pisze:Asia_Siunia, to teraz już wiesz jak jest u Agn, a samochodu poprostu nie bierz - ja też kiedyś wzięłam :mrgreen: , przyjedź autobusem
:ryk:

Postrasz ją, postrasz. :? I kto mi teraz syropek przywiezie? :crying:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lis 12, 2009 17:00 Re: Hospicjum 'J&J' [5]. Re'tu - samodzielnie zjedzone śniadanie

:wink: Pomyśl Agn jaki metraż miałaś w tej stodole. To by Ci się na pewno przydało a drzwi zastawiłabyś snopkiem. :D
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Czw lis 12, 2009 22:34 Re: Hospicjum 'J&J' [5]. Re'tu - samodzielnie zjedzone śniadanie

Modjeska pisze: :wink: Pomyśl Agn jaki metraż miałaś w tej stodole. To by Ci się na pewno przydało a drzwi zastawiłabyś snopkiem. :D

Kusząca wizja...

U nas chwilowo spokój.
Za to w bliskim otoczeniu jakieś pandemonium.
Pies mamy - ciągle bez diagnozy, leczony `z czapy`. Doc wyjechany, uchwytny tylko na konsultacje telefoniczne, a i tak, jak jeszcze był, mama zdecydowała, że Reza będzie leczona gdzie indziej. Dziś byłam na chwilę - Reza bardzo schudła, ale wygląda w miarę trzeźwo.
Paproch Anitorun - słabiutki. Bardzo się martwię o niego. Ania właśnie napisała, że jutro kot będzie znowu operowany. Kciuki na pewno mu się przydadzą...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lis 12, 2009 22:59 Re: Hospicjum 'J&J' [5]. Kciuki na okoliczne kłopoty plis.

Zgodnie z jakimś tam internetowym sennikiem:

Sennik Stodoła, sen o stodole.
pełna - wielki zysk



Sennik Otwarte drzwi, sen o otwartych drzwiach.
wizyta krewnych lub przyjaciół albo zysk


Więcej sprawdzać nie będę :mrgreen:

Kciuki są :ok: :ok: :ok: :ok:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Czw lis 12, 2009 23:26 Re: Hospicjum 'J&J' [5]. Re'tu - samodzielnie zjedzone śniadanie

Agn pisze:Pies mamy - ciągle bez diagnozy, leczony 'z czapy'.

Coś długo, no nie? To już niedługo tydzień minie od kiedy rozmawiałysmy. Miało się wyjaśnić i dalej nic. :(
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lis 12, 2009 23:34 Re: Hospicjum 'J&J' [5]. Kciuki na okoliczne kłopoty plis.

Aleksandra59 pisze:Zgodnie z jakimś tam internetowym sennikiem:

Sennik Stodoła, sen o stodole.
pełna - wielki zysk



Sennik Otwarte drzwi, sen o otwartych drzwiach.
wizyta krewnych lub przyjaciół albo zysk


Więcej sprawdzać nie będę :mrgreen:

Kciuki są :ok: :ok: :ok: :ok:


No to Asia_Siunia ma farta... Może i na mnie coś z tego spłynie, skoro sen był o mnie... 8)


zabers pisze:
Agn pisze:Pies mamy - ciągle bez diagnozy, leczony `z czapy`.

Coś długo, no nie? To już niedługo tydzień minie od kiedy rozmawiałysmy. Miało się wyjaśnić i dalej nic. :(

Ano. Długo. I nic.
Nie byłam ani przy gastroskopii, ani przy zabiegu, więc nawet nie umiem przekazać Doc, co było widać. Od wetów prowadzących niewiele można się dowiedzieć. To dziwne, jak czasem fachowcy potrafią mówić, nie przekazując właściwie nic konkretnego. :?
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lis 13, 2009 0:31 Re: Hospicjum 'J&J' [5]. Kciuki na okoliczne kłopoty plis.

No bidok, piesio, biedniażka chudzieńka. Potrzymam chociaż za diagnozę (żeby wreszcie było wiadomo co i jak) i zdrówko jesienne. :ok:


Dbasz tam przy okazji o siebie, tak?
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot], puszatek i 77 gości