Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 12, 2009 21:15 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Światełko :) :ok:
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Czw lis 12, 2009 21:27 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Kinga już jest na gadu. Więc komp odpalony...
Pewnie zaraz będą wieści.

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 12, 2009 21:30 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

No to czekamy na wiesci....
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Czw lis 12, 2009 21:48 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

dopiero dotarłam a kciuki trzymam taaakie mocne :ok: :ok: :ok:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Czw lis 12, 2009 21:57 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Kingo, jak kotki? 8O
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Czw lis 12, 2009 21:58 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

kinga w. pisze:Maluchy dostały surowicę. Dzięki. Chyba się dobrze wyspały po drodze bo teraz Skarpeciara terroryzuje Kłaczka, Baka... Boszszsz... Szelka podbiegła zaczepnie do Skarpety! 8O Baka bawi się jak zawsze, ale u niej to norma. Na działanie surowicy trzeba będzie chyba chwilę poczekać. Dzięki za tę akcję, za dawców, za powrót do Brzeska - nie będę udawać że busem to tak z pieśnią na ustach. Szelka bawi się kocią zabawką... Od dwóch dni się nie bawiła. Po jakim czasie może działać surowica? Przecież nie po półtorej - dwóch godzinach?!

Zacytowałam z innego wątku, żebyście nie obgryzły pazurów do łokci :mrgreen:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 12, 2009 22:05 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

dzięki bo aż drżałam :ok:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Czw lis 12, 2009 22:07 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Skandal!!! :twisted: Kingo, gdzie lazisz a my tu....
Niech te wieści będą zapowiedzią dobrego.... plisssss.... :1luvu:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Czw lis 12, 2009 22:08 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Kinga łaziła w wątku z apelem o krwiodawców - więc będzie Jej wybaczone, bo pewnie wpadła na pierwszy wątek jaki się nawinął.

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 12, 2009 22:09 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Bungo pisze:Kinga łaziła w wątku z apelem o krwiodawców - więc będzie Jej wybaczone, bo pewnie wpadła na pierwszy wątek jaki się nawinął.

No dobra...no.... :mrgreen:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Czw lis 12, 2009 22:10 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Najważniejsze, że dobre wieści. Kinga wypoczywaj. Spokojnej nocy dla maluszków i całej bandy koteczków :ok: :ok:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Czw lis 12, 2009 22:12 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Jestem. Musiałam wąta znaleźć jeszcze. Maluchy dostały surowicę, jak już wiecie od Paszteta Lutrowego bo się kocina dobrze doi i dużo daje. Wystarczyło dla maluchów i jeszcze się trochę Futrówce dostało. Dziewczyny, maluchy się bawią! Jaki jest czas działania surowicy? Juz by była poprawa?? Bo że Baka, to normalne, że Skarpeta trochę, to też, ale Szelka od dwóch dni się nie bawiła a teraz się pogania z Baką.

Ja piszę a Wy piszecie jeszcze szybciej!
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw lis 12, 2009 22:14 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Nie wiem, jak to jest w przypadku pp, ale Maciuś z mojego podpisu - zatruty - po transfuzji doszedł do siebie błuskawicznie.
:ok: :ok: :ok: :ok:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 12, 2009 22:16 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Wielkie uffff :D
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Czw lis 12, 2009 22:16 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Krew ozdrowieńca jest najszybsza, najlepsza, najskuteczniejsza.
Jedyna wada - często poza zasięgiem.

Udało Ci się dopiąć tego. Teraz to już naprawdę będzie tylko lepiej.
Kciuków nie puszczam :ok:
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 22 gości