Moje kociska VIII.. Czarna puchata dziewczynka.. s. 98..

aamms pisze:
Jana pisze:
aamms pisze:
Z banku..

Ała

coś nie tak?

Cena boli, sorry, nie chciałam Cię wystraszyć :oops:

Aniu potrafisz budować napięcie :1luvu:

Tymczasem za Daisy :ok:

Jana pisze:Cena boli, sorry, nie chciałam Cię wystraszyć

Cena owszem, zabolała..

Ale faktycznie wystraszyłam się poważnie.. myślałam, że coś nie halo..

Już ok..

oj Aniu, meliski napij się

jesteś silna potrzebna kociastym

Daisy jest bardzo, bardzo dzielna i Ty również :ok:

Zgodnie z radą weta kupiłam solcoseryl do smarowania pysia..
Tylko niech mi ktoś powie jak to zrobić nie narażając się na odgryzienie palca?? :strach:

Daisy spokojna, troszkę osowiała.. leży sobie cichutko w transporterku..

Trzymam kciuki za Daisy

Bedzie dobrze!

W jakim wieku sa mniej wiecej twoje koty?Bo stracilam troche rachube a przydaloby sie troche odswiezyc moja wiedze :oops:

Aniu co słychać :?:

Pędzlować trzeba :twisted:

na kredkę nawijasz gazik zabezpieczasz gumeczką ,na to smarowidło ,otwierasz pyszczek ,pędzlujesz -ręce prawie zawsze cało z tej operacji wychodzą :ryk:

No co innego twarz ...wiem bo mnie Rudi swego czasu popieścił łapką właśnie przy pędzlowaniu dziąseł :oops:

Zagladam i nadal zaciskam mocno lapki :ok:

Daisy wszystkie ciotki zaciskają magiczne kciuki i musi być dobrze :ok:

Solcoseryl w pysiu..
Nie wiem czy udało mi się wszystko i dokładnie wysmarować ale czego ja nie dałam rady, dokończyła samodzielnie Daisy..
I nawet obyło się bez specjalnych protestów..
Teraz leży u mnie na kolanach, mizia się, mruczy i ugniata ciasteczka.. :1luvu:

Reszta kociastych dalej w porządku..

Aniu, wierzę w Stokrotkę.
Że jeszcze powalczy.
:ok:

Za Stokroteczkę.

Było pierwsze drapanie za uchem, pierwszy, jeszcze nieporadny skok na kanapę i znowu zamiar umycia doopki..
A, no i zaraz po powrocie z lecznicy, porządne sioo w kuwecie..

Dzisiaj z większą nadzieją mogę napisać, że jest lepiej..
i chyba nie ma nawet podwyższonej temperatury po transfuzji..
no i coraz rzadziej widać trzecią powiekę na oczkach..

żeby tylko jeszcze zaczęła jeść..

Niech już wreszcie będzie z górki :ok:

Mam nadzieję, że jednak będzie z górki..
Ale dzisiaj już spokojniej idę spać..
A jutro rano znowu lecznica, kroplówki, zastrzyki i krew..

Moje kociska VIII.. Czarna puchata dziewczynka.. s. 98..

Kto przegląda forum