A teraz Czarek :) prześliczny kocur szuka domu!!! KOŚCIAN

zrobiłabym tak samo, czyli najpierw kastracja, a potem wychodzenie :wink:

czarek ma w czwartek sterylke, gadałam z wetką na razie nie bedę samego go wypuszczać, nie jest na tyle pewny swego terenu, boje się, że jak by gdzieś poszedł i by trafił akurat jak by wracał na psy i by sie wystraszył to boje się, ze nie wróci a wtedy wyrzucałabym sobie że nie zadbałam o niego.

mam nadzieje, ze czarek po kastracji troche się uspokoi bo ciągle zaczepia kicie

tylko szarka sobie z nim radzi bo ta sie nie pierdoli sprzeda mu liścia i idzie dalej

a Czarek to taki towarzyski jest, jak są u nas goście to on musi koło nich leżeć, przychodzi sie miziać, a jak siedzimy przed kompem to przchodzi kładzie sie na stół koło nas i patrzy co tam ciekawego

Czarek i Kicia chyba się w sobie zakochali :lol:

Czarek juz nie goni Kici, jak się widzą to podchodzą i wąchaja się noskami tak jak by sie całowali i śpią razem na parapecie stykając się głowami :lol:

a jak czarek jest na spacerku to Kicia za nim chodzi i pokazuje różne zakamarki

Własnie czarek zjadł bita smietane z tortu a dziś jest kastrowany więc cos mi się wydaje, że czeka mnie wymiotna noc....no co za kot, wszystko musi zjeść, a tak pilnowałam by nic nie jadł. och

to Czarek puścił pawia jeszcze zanim zasnął na dobre...była tam smietana, grzyby z obiadu, mięsko...och co za kot

Czarek,

Jak Czarek po kastracji?

Czaro jak to Czaro świruje

następnego dnia po kastracji tak miauczał pod drzwiami ze poszłam z nim na spacer skubany chciał czmychnąć na płot ale niestety szwy nie pozwliły mu wskoczyć

juz jest coraz grzeczniejszy na smyczy, chodzi za kicią a jak siw juz oswoi z ogrodem i wogóle wydaje mi się, że razem z kicia będa polowac na wróble bo juz wczoraj się czaiły:) smiać mi się chciało tak zabawinie wyglądały

ma obciete pazurki więc jak łapie za reke to już nie boli. obrzartuch jest nadal więc jedzenie chowam wszystko nawet to co wydaję sie, że by nie zjadł jak grzyby czy owoce

Czarunio chodzi po chacie i miauczy żeby ktoś się z nim pobawił

zawsze biegał z szarka po domu a teraz ona bawi sie swoja myszka i Czarek został sam....bolek za nim chodzi i by chciał sie bawić ale on jeszcze nie bardzo

Kicia pilnuje kreta na ogrodzie więc z nikąd zabawy

myszka średnio atrakcyjna, ale za to ręka oanci bardzo, gdyby jeszcze zęby tak nie bolały

A teraz Czarek :) prześliczny kocur szuka domu!!! KOŚCIAN

Kto przegląda forum