Witajcie Cioteczki

Dziekuję Wam za podrzucanie wątku, kciuki i wszelką pomoc w poszukiwaniach domku dla małej.
A teraz najważniejsze: maleńka ma domek!!!

Wspominalam Wam o Domku, który decydował się wziąć koteńkę na tymczas, a przy okazji rozważał dokocenie - no właśnie, Domek zdecydował się dokocić

W piatek mała pojechała ode mnie, wczoraj byłam z wizytą, przy okazji mieliśmy ostatecznie zdecydować, co dalej, czy szukamy domku stałego, czy też mała zostaje. Ja tak czułam i miałam nieśmiałą nadzieję, że tam zostanie. Warunek był jeden: ma się jakoś dogadać z rezydentami. Początki były trudne, bo mała zaczęła warczeć na koty, zestresowana warczała też na Dużych, a nawet w czasie jedzenia czy kuwetkowania
Jednak te parę dni wystarczyło, aby mała - obecnie Kinga- poczuła się pewniej, przestała być warczącą kupką strachu. Próbuje już skakać rezydentom na ogony, bawi się kulkami papieru, buszuje po mieszkaniu.
I czas na wyjawienie najważniejszej tajemnicy: mała trafiła do Ekoto, u której znalazł już dom inny koci podrzutek, bury Stefan (vel Cosiek). Ekoto już sie tu pojawiła, ale obecnie nie ma stałego dostępu do neta, więc w Jej imieniu przekazuję informacje o małej.
Elu, jeszcze raz dziękuję Ci serdecznie za wszystko
A teraz parę fotek małej Kingi już w jej własnym domku:


I jeszcze Stefan (być może niektóre Cioteczki pamiętają

:
