lutra pisze:MIszelino, Pani Krzeszowicka już się ze mną umówiła, więc żeby nie komplikować ja rano pojadę do Krzeszowić, Maluchy odstawię do Arwetu [?], odbiorę Olkuszaki dwa do wypuszczenia i wypuszczę.
A propos Arwetu, Agooo, dzwoniła Pani Arwetowa i raportuję, co powiedziała: Pascal i Panna są już zdrowe, ale ... Pascal jest najprawdopodobniej wnętrem, w ogóle oba już można rozmiarowo kastrować, co robić?
Powiedziałam, zgodnie z wtorkowymi ustaleniami, że dziś odbierzemy tego kociaka z połamaną miednicą, zaburzeniami przewodu i całą resztą, którego zawiozła Pani z Kozłówka, ok?
Kuuurcze, to nie pobiję rekordu zakocenia auta

EDIT: a gdzie pójdzie ten biedny połamaniec?