Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 12, 2009 10:22 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Kinga - a Wieliczka i Arwet? Mają dobrą opinię i zdaje się, że zaplecze diagnostyczne też.

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 12, 2009 10:49 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Jest tak... Paski będą w Brzesku dziś po południu. Uznałam, że w takim razie nie ma co męczyć maluchów podróżą, skoro w Krakowie zrobiłabym to max dwie i pół godziny wcześniej. Potwierdziła to wetka z KRK z którą uzgadniał sprawę mój młody - szkoda maluchy osłabiać jeśli można wykonać test na miejscu. Podejrzewa z opisu objawów że to jet faktycznie pp i kk na dodatek. Jeśli to pp... Będę szukać dawcy? Na ile skutecznie się to leczy u maluchów o niezbyt dobrej formie wyjściowej? Poza tym... Mudzinka była wyjściowo w bardzo dobrej kondycji, a zmarła w ciągu dwóch dni od pojawienia się objawów - dlaczego?
Jeśli to pp - poradzą sobie moi weci? Jeśli nie... Dojeżdżać do KRK po prostu nie dam rady codziennie. No i rezydenci - całej bandy do weta nie pozbieram, trzeba by na 6 kursów, fizycznie nie dam rady i tak już lecę na pysk.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw lis 12, 2009 11:20 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Dzień dobry :wink:
Kinga , zrobisz , to co Ci serce podpowie :ok:
Kazdy dodatkowy stres to jednak duze obciazenie dla takiego malucha :(
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Czw lis 12, 2009 11:41 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

kinga w. pisze:Podejrzewa z opisu objawów że to jet faktycznie pp i kk na dodatek..

No bo objawy takie są, no to może podejrzewać.
Dobry wet na wszelki wypadek już podejrzewa pp (z mojego doświadczenia), żeby na zimne dmuchać.
Rokowania u małych słabych są wiesz... Ale nigdy nie wiadomo, dobre leczenie może uratować, w każdym razie zdarza się.

Ja myślę o Twoich rezydentach, nie są szczepione :( Ale nic im nie jest, no to chyba dobry znak. Gdyby pp to nie byłoby już czegoś?? Nie wiem jaki jest okres wylęgania. Czy nie byłoby dobrze na wszelki wypadek jakoś je zabezpieczyć? Podnosząc choćby odporność czymś? Mówił coś wet o tym? Spytaj jak je chronić na wszelki wypadek :(

A na "normalną" biegunkę to wet kazał mi sam ryż dawać. Bardzo dobry wet, ale to u psa było to nie wiem :(

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lis 12, 2009 11:43 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

JA z kolei słyszałam o samej surowej wołowinie na biegunkę - też od bardzo dobrego weta... ale nigdy nie miałam potrzeby sprawdzenia tego.

piegusek

 
Posty: 3396
Od: Śro wrz 07, 2005 20:38
Lokalizacja: Gdansk

Post » Czw lis 12, 2009 11:47 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

pp może być albo ostra, albo łagodna. Niestety łagodna nie jest niczym dobrym, oznacza po prostu że kot choruje kilka dni i umiera. Postać ostra działa jak u Mudzinki, kilka godzin wystarczy.

Podać krew ozdrowieńca lub parwoglobulinę koniecznie. Bez wzgledu na stan. Jeśli to pp / a wszystko na to wskazuje/, to bez tego żaden mały nie przeżyje. Z tym sa szanse choć nie da się ukryć że coraz mniejsze, poprzedni tydzień został stracony.

Pewnie powinny też dostać Twoi rezydenci - ale to już ten wet od Twojego syna powinien zdecydować, na pewno zestaw przeciwstrząsowy musi być w pogotowiu. Dorosłe koty mogły mieć kiedyś kontakt z tym białkiem, wtedy możliwa jest reakcja alergiczna.
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Czw lis 12, 2009 11:52 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Rezydenci nie ok. Futro dziś nie je, Miyuki chyba ma gorączkę. Podaję im beta glukan - Immunodol Cat. Na zmierzenie samodzielnie temperatury dorosłemu kotu o usposobieniu Miyuki nie mam odwagi. Maluchy potrafią nieźle walczyć, a ona wiem co potrafi jak jej czesanie przestaje odpowiadać. Szykuję się na dwie dodatkowe wycieczki do weta, tylko... Chcę maluchom testy i wszystko w kupie po południu pozałatwiać.
Ja-Ba, wiem. Kazałam wetom szukać Feliserinu - skąd ja wezmę w tej dziurze ozdrowieńca?
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw lis 12, 2009 11:56 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

parwoglobulina gdzie ją można kupić :?: Tylko u wetów?
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Czw lis 12, 2009 11:57 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

ozdrowieńca w krk powinno się znaleźć - poszukaj na forum, gdzieś była lista "chętnych" (tzn nadających się)

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Czw lis 12, 2009 11:59 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Kinia, może założymy watek z prośbą o krew ozdrowieńca :?:
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Czw lis 12, 2009 12:02 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Zadzwoniłam do weta i poprosiłam o szukanie Feliserinu - ja znajdą to ok. Z Caniserinem, szczerze mówiąc boję się eksperymentować u maluchów. Jeśli nie, będę szukać ozdrowieńca. Głupie pytanie... Jaki jest orientacyjny koszt przygotowania i podania surowicy? Ktoś wie? Agata, to też jak najbardziej - w sumie najwyżej się "odszczeka" gdyby się okazało że to jednak nie to, ale... coraz więcej mam potwierdzeń że jednak pp.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw lis 12, 2009 12:05 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

dobra to ja zakładam wątek, szukamy w okolicach Krakowa
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Czw lis 12, 2009 12:08 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Agata&Alex pisze:parwoglobulina gdzie ją można kupić :?: Tylko u wetów?
Przypuszczam że tylko u wetów. Trzeba dzwonić do oporu po lecznicach. Każda godzina działa na niekorzyść kotów.
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Czw lis 12, 2009 12:12 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Agata&Alex pisze:dobra to ja zakładam wątek, szukamy w okolicach Krakowa

podaj link będziemy podrzucać chociaż tyle możemy robić

Kiniu Kochana kobieto jesteśmy z Tobą...

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Czw lis 12, 2009 12:13 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

poszło, na szybkiego zrobiłam watek

viewtopic.php?f=13&t=103344
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 23 gości