APEL DO TROJMIASTA!!!

[putrajaya]

nadrobilam zaleglosci w czytaniu i namowilam moja znajoma, ktora co prawda mieszka na Zabiance,ale zgodzila sie odwiedzac i podkarmiac Sopociaki podczas wizyt w Sopocie.
Trzymam kciuki za puszkowa akcje
Swietna robota
a jak sie ma mala Emi,czy znalazla juz DS

[mpacz78]

Emi ma Ds, została w rodzinie, u mojej Mamy, zostawłam ją mamie na 3 tyg. bo pojechałam na wakacje a po powrocie mama nie chciała jej oddać. Emi ma się dobrze, wyrosła na dużą i piękną pannę, jest mega miziasta, kocha wszystko i wszystkich, w znanym sobie otoczeniu zachowuje się tak, że trudno zgadnąć że jest niewidoma.

[mpacz78]

Emi wygląda teraz tak:


Przepraszam za oczy na drugim zdjęciu ale lampa błyskowa tak mi się brzydko odbiła.

[putrajaya]

Witam po dlugiej przerwie. w Polsce podobno okrutna zima,a Trojmiasto przysypane sniegiem. zapytuje czy ktos co wie jak sie maja Pingwinowate z Emilii Plater...czy jest ktos kto je dokarmia. martwie sie, ze moze snieg zasypal okienko do piwnicy i ciekawe czy domki jeszcze jakies stoja
z niecierpliwoscia oczekuje na odpowiedz

[mpacz78]

Ja też widząc tą pogodę ciągle mysle o "naszych" pingwinkach.
Niedawno dzwoniłam do pani karmicielki, wszystko jest w porządku, koty są regularnie dokarmiane, są w dobrej kondycji więc znoszą mrozy całkiem dobrze podobno, podobno też ktoś postawił tam dodatkowe budki dla kotów .
Ja teraz nie jestem w stanie tam jeździć, ale jak tylko zima ustąpi będę monitorować sytuację aby nie było kolejnych miotów tam.

[putrajaya]

oh, no to kamien z serca.moja kolezanka dojezdzala do nich z Zabianki przed tymi mrozami, niestety teraz nie zawsze ma czas je odwiedzac.najwazniejsze, ze jest tam stala karmicielka.
a co z akcja puszkowa w pobliskich tawernach, bo wczesniej byla o tym mowa...cos ruszylo?

[mpacz78]

Byłam wczoraj u sopociaków, zastałam 6 kotów.
Wszystkie grubiutkie i wypasione.
W ogóle jest tam około 10 kotów nadal, tak mówi Karmicielka, tylko akurat ja nie zastałam wszystkich.
Mają tam teraz piękny domek, wszystko elegancko, czyściutko, panie Karmicielki dbają
Zastałam 3 kocice wysterylizowane w zaszłym roku, są w dobrej kondycji .
Była też kotka z jednym okiem (mama małej Mimi), ona nie jest sterylizowana, trzeba ją koniecznie złapać.
Czy w Sopocie są już darmowe sterylki? wie ktoś?

Jeden z kocurków ten charakterystyczny taki z białą "maską" na buzi ma natomiast dziwne wyłysienia na bokach, nie wiem od czego to, sopockie kociaki miały grzyba i wszy, ale teraz tej wszawicy tak nie widać, czy to od grzybicy czy od wszy czy jeszcze od czegoś innego te wyłysienia? nie wiem nie wygląda to charakterystycznie. Może by go do weta pokazać, ten kocurek nie jest bardzo dziki, tak umiarkowanie.

Wyłożyłam im puchę żarcia ale były nażarte, nie rzucały się na jedzenie, coś tam poskubały i odchodziły, to dobrze, że nie są wygłodniałe.

Tak sobie myślę, panie Karmicielki to dwie starsze panie, na pewno wiele je to kosztuje także finansowo aby taką gromadkę karmić.
Może byśmy tu na forum jakąś zrzutę zrobili na karmę po 10-20 zł chociaż, jakby się kilkanaście osób złożyło, ja mogę zakupić wtedy w hurtowni karmy i zawieźć tym paniom.

Z puszkami w tawernie i w przystani to trzeba zorganizować, zajmę się tym.

[wszpasia]

Dziewczyny (i chłopcy, jeśli są tu takowi ) proszę Was o zajrzenie na ten wątek.
viewtopic.php?f=13&t=109443
Nie mam znajomych na miau i nie mogę liczyć na ich pomoc, a pomoc jest potrzebna 30 kotom! Miau nie jest też moim "macierzystym" forum, gdyż lepiej poruszam się po dogomanii, gdzie psom z w/w wątku pomaga się już od miesiąca, koty niestety popadły nieco w zapomnienie..

[putrajaya]

Uwaga

Nie wiem jakim cudem, ale kolo Przystani Rybackiej znow jest matka z trojka malutkich kociakow czarno-bialych. Podobno niektore zostaly wysterlizowane,ale nie wszystkie jak widac. powiadomila mnie kolezanka ktora zaglada w miare wolnego czasu na Emilii Plater, ostatnio zastala posesje ogrodzona jakias wstretna metalowa bacha, tak ze ani wejsc juz nie mozna do srodka posesji ani nic zobaczyc, pozostawione sa jednak szparki w niektorych miejschach tak by koty mogly sie przeslizgiwac.
zatem trudno jest jej dociec czy nowa rodzinka pingwinowatych pochodzi z posesji czy przystani.
Maluchy sa podobno w dobrej kondycji, akurat do adopcji, moze ktos moglby do nich zajrzec z Sopotu
napewno znajda domki trzymam kciuki

[putrajaya]

Podbijam.Wazne

[mpacz78]

Dzwoniła do mnie wczoraj karmicielka, jutro podjadę obadać sytuację.
Napiszę jutro po południu jak sytuacja.

Najgorsze, że nie wiem czy będę w stanie pomóc z kociakami, wszędzie sytuacja beznadziejna, nie ma wolnych dt

No i najgorsze jak ruszy remont tego domu przy Emili Plater 5 to jak koty poradzą sobie w zimę?

[putrajaya]

Czekam w takim razie na info.
czyli znów obrodziło w maluchy, ze DT brak, eh.
z posesją nie wiadomo, moze ogrodzono dla wielszego bezpieczenstwa, obiekt jest chroniony, moze ktos tam wlazil, nocowal w srodku etc. nie myslmy narazie o najgorszym.

[mpacz78]

Po prawej od wejscia do baru Przystańw krzakach jest kotka z jednym bądź dwoma maluchami, ja widziałam jednego, drugi podobno ma oczy w tragicznym stanie, ale ja go w piątek nie widziałam (może już nie żyje).
W pon. rano około 8 jesteśmy umówiona z Agą Marczak będziemy łapać kocicę na strylkę i kociaka zabierze Aga. Jak nam się nie uda akcja to we wtorek powtórka.

[mpacz78]

Byłam dziś z Agą Marczak w Sopocie, łapałyśmy od 8 rano, ta kotka koło przystani była, nie miała żadnego młodego, bałyśmy się ją zgarniać, bo jeszcze wczoraj karmicielka widziała z nią jednego młodego, nie chciałyśmy aby został sam na całą noc.
Ale złapałyśmy 2 inne maluchy (chyba rodzeństwo wcześniej zgarniętej Inki) i ich mamusię kotkę bez jednego oka.
Kocica jest teraz na zabiegu u Zaleskich, a kociaki trafią do Seji na dt.

W środę jedziemy łapać tą drugą kocicę co jest koło baru Przystań.

[mpacz78]

A oto Igor i Iwan dwaj braciszkowie od koteczki Jednooczki (dziś została wysterylizowana), zasilili koci żłobek u Seji.
Igor jest większy ale taka ciapa, zawsze patrzy co brat robi i w razie co chowa się za nim a Iwan mniejszy ale zadzior i charakterny, dzielnie fuka choć wzięty na ręce daje się łatwo spacyfikować.
Są podobni, jak prawie każdy sopociak czarne z białymi stópkami, normalnie nowa rasę można opatentować, żartuję mam nadzieję że w końcu zabobiegniemy rozmnażaniu się tej rasy, wg ostatnich oględzin już tylko jedna kotka nam została.

IGOR (ma po jednym czarnym paluszku u każdej przedniej stópki)


IWAN (ma całe białe stópki i białą łatkę przy pyszczku wyżej nosa)
[/quote]