MariaD pisze:Wrrr...

Już ja Ci na spotkaniu powiem co Ty nam tu będziesz.
Maria tylko weszła i chciała mnie zastrzelić

A potem było co chwila: "No opowiadaj!!!"
Przecież wszyscy wiedzą, że ja z tych raczej niepiszących jestem. Więc czego tu można ode mnie innego oczekiwać? I tak staram się ponad swoje możliwości.
Czinek zaczął delikatnie pokazywać różki

Nad ranem, jak mu się na zabawę zbiera, a ani ja, ani dorosłe koty nie przejawiają chęci do zwleczenia się z łóżka, dopada moich nóg (zawsze we śnie się wykopuję spod kołdry, więc łydki mam odsłonięte i zachęcające do zabawy

)
Garfield z Małym urządzają dzikie galopady po mieszkaniu. Trafiło się Garfowi takie niewiadomoco, bo niby kociak, charakter się zgadza, a wielkość no ten, tego... z resztą sami zobaczcie:
Taki jestem malutki:

Przymierzam się już do kolejnego obcięcia pazurków bo jak dzisiaj zwyczajowo Czinuś pacnął mnie łapką po policzku to poczułam poza delikatnymi poduszeńkami również pazurki
Dzisiaj rano, jak zwykle przed budzikiem Czinek postanowił mnie przygotować psychicznie do tego, że nastał nowy dzień pracy. Obudziłam się, postękałam, budzik zadzwonił, zwlekłam się z łóżka. A co zrobił Fechin??:

Idę teraz popracować, żeby na chrupki zarobić

Edit:
Cieszę się.
Wiem
Dziękuję
