Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ossett pisze:To jest jednak weterynaryjna rewelacja, że dzikie kotki można i powinno się dzień po zabiegu wypuszczać.
Tu na na nasza wrocławską prowincję jednak(na szczęście) jeszcze nie dotarła.
sabina skaza pisze:tak czy inaczej, sa weci z hotelikami, aj do swojego domu tez kotki będę nadal przyjmować. mam nadzieję, ze znajdziemy pomysł- żeby było dobrze i żeby wszytkie posterylkowe przezyły.
kinga-kinia pisze:Jestesmy dorośli każdy z nas wie ze każdy zabieg z narkoza jest niebezpieczny.Jak moja córcia miała 2 latka i miała operacje kręgosłupa to lekarz mi powiedział "wszystko może się zdarzyć mozemy coś w środku zostawić lub dziecko może się nie obudzić " zawsze jest jakas obawa czy to człowiek czy zwierze u mojej córci operacja poszła pomyślnie a powiem że panikowałam strasznie.
Będę próbowała załatwić by uostepniono nam jakieś pomieszczenei na stoczni to moze wtedy tam będzie można przetrzymywać te oswojone kotki te dzikie na maxa trzeba wypuszczać to nie tylko moje zdanie ale równiez weterynarza dzikie kotki szybciej dochodzą na wolności niż w klatce.
Jak na razie żadna kotka nie ucierpiała po sterylce więc nie panikujmy tak strasznie.Zawsze jak jesteśmy w stoczni zwracamy uwagę na wysterylizowane kotki mają one nacięte ucho.
reddie pisze:Przepraszam, że się tak wtrącę, ale dostaliśmy na Facebooku zapytanie czy wiemy coś w pewnej sprawie dotyczącej kotów stoczniowych. Mianowicie padło pytanie czy to prawda, że jutro (tzn w piątek 13-ego) po 15.00 ma się podobno odbyć pikieta przed urzędem miasta w Gdyni w ramach akcji "Ratujmy koty ze stoczni Gdynia". Wiecie coś może na ten temat? Będę wdzięczna za pw! (jeśli przeoczyłam gdzieś w wątku taką informację, to przepraszam)
Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL, Google [Bot] i 364 gości