GaGoFiTooŚni i Przyjaciele - Śnieżka już śpi:(

Dzięki!

Wspólny wróg to jednak faktycznie jednoczy. Zuzia i Kichocia śpią sobie właśnie razem na jednym fotelu.

Czy takiemu dwumiesięcznemu chudzielcowi można już podawać betaglukan? Dawka mniej więcej taka sama jak dla dużego? (Zaczęłam jej też podawać gammolen - ten na futro - czy dodatkowo betaglukan ma sens?) Przepraszam za zaśmiecanie wątku. :oops:

Wczoraj udało się nam nieźle odstresować Kichocię dzięki zabawom z wędką, myszkami itp. Potrafią już nawet ramię w ramię biec za wspólnym celem.

Kichocia już z powrotem uprawia dzikie gonitwy z Zuzia, więc chyba najgorsze minęło.

grrr... pisze:Wczoraj udało się nam nieźle odstresować Kichocię dzięki zabawom z wędką, myszkami itp. Potrafią już nawet ramię w ramię biec za wspólnym celem. Kichocia już z powrotem uprawia dzikie gonitwy z Zuzia, więc chyba najgorsze minęło.

Ooo

To wspaniale :!:

Nowe forum zaczyna szwankować podobnie, jak stare

Grrr... , wczoraj o 15.00 wysłałam Ci PW, a ono do dzisiaj zalega u mnie jako wiadomość "do wysłania"

Mam wrażenie, że Kichocia w ostatnich dniach jakoś tak znowu UROSŁA.

Jest już znacząco wyższa od Zuzi, zrobiła się też taka masywniejsza. Rośnie nam jakaś pantera :?:

Futro ma do tego przepiękne, gęste, mięciutkie.

A mała już chodzi się o nią ocierać nawet :!:

Moje kochane dwa duże łobuziaki gonią właśnie szaleńczo po mieszkaniu. :lol:

Może to już koniec tej choroby? (A przynajmniej cierpienia z nią związanego...)

Wszystko u Was w porządku? :oops:

grrr... pisze:1. Czy takiemu dwumiesięcznemu chudzielcowi można już podawać betaglukan? Dawka mniej więcej taka sama jak dla dużego? [/size]

2. Kichocia już z powrotem uprawia dzikie gonitwy z Zuzia, więc chyba najgorsze minęło.

Betaglukan można, jak najbardziej można. Dawka ciutkę mniejsza, ale i tak wiadomo, że nie wymierzysz kropeczka w kropeczkę, tylko mniej więcej.

2. A nie mówiłam? :mrgreen:

grrr... pisze:Wszystko u Was w porządku?

Pewnie.

Tylko bardzo dużo pracy mam wszelkiej, a mało czasu na wszystko...

grrr... pisze: Może to już koniec tej choroby? (A przynajmniej cierpienia z nią związanego...)

Oby, oby

Wczoraj Jarek złapał i zawiózł do zbadania próbkę kupkową Kiwi. Wolimy sprawdzić, czy nie ma tam jakichś żyjątek

Mała jest żarłoczna straszliwie.

masz już wyniki qpala ? Mam nadzieje, że chociaż u was nie wyjdą jakieś pskudztwa :ok:

Dzisiaj będą wyniki mam nadzieję, oby to nic złego.

Filet jedzie na ostatnią wizytę mam nadzieję. Martwię się o niego, bo Kiwi i Irek dają mu strasznie popalić, a on już niemłody i stres mu bardzo szkodzi. Zastanawiam się, czemu w sprawie Kiwi i Irka nikt nie dzwoni, to są takie cudne koty...:/

Kiwi
Obrazek

Irek

A w ogóle to zapraszam do podziwiania Ich Wysokości Kotów:
http://gagofitoosni.blox.pl/2009/11/Ich ... towie.html

Ależ ten Kiwulinek śliczny! :love:

Czemu nie można mieć stu kotów... :crying:

Kciuki za Domki!!! :ok:

Kiwi już duża!

Śliczności....

jakaś cisza taka tu ...

No właśnie... :?:

Czekamy niecierpliwie na wieści :wink:

Nasz najmłodszy kotek urodził się w poniedziałek

, 16.11.2009., o godzinie 15.50

Waży 2800 g i ma 54 cm długości

Już we wtorek wróciłyśmy do domu. Jagoda, jak na ludzkie kociątko przystało, jest słodka :1luvu:

i bardzo absorbująca - uczymy się siebie całymi dniami i... nocami.

Koty niepocieszone, bo mam dla nich bardzo niewiele czasu. Logistycznie bardzo trudno nam wszystko ułożyć, bo 11 futer to zdecydowanie wielka liczba... Na dodatek nie wszystkie futra zdrowe - nasz Fil ciągle ma chory ryjek, Jarek z nim jeździ do lecznicy codziennie - czeka nas RTG, bo jednak problem zdaje się być poważniejszy. A Kiwi musi przejść kurację antybiotykową - w badaniu kału coś brzydkiego powychodziło, ale nie wiem nawet jeszcze co i jak, dopiero będziemy o tym rozmawiać z wetami.

Wszystkiego naj naj naj dla Jagódki i dla Was życzy cichy podczytywacz :wink:

GaGoFiTooŚni i Przyjaciele - Śnieżka już śpi:(

Kto przegląda forum