Niedoczynność przytarczyc. Brucek['], Hrupka ['],...Rysio[']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 11, 2009 14:53 Re: BRUCEK cz. 2 niedoczynność przytarczyc - wyniki kwi ok;)

:)
Najnowsze wieści z frontu kuwetowego: 5!
Ten od Anji i (wybrakowanego) Pirackiego Trio :)

Senser

 
Posty: 355
Od: Czw lut 27, 2003 19:05

Post » Czw lis 12, 2009 11:58 Re: BRUCEK cz. 2 niedoczynność przytarczyc - wyniki kwi ok;)

Pozdrawiam cale cudne Trio i Duzych:)))) dziekuje za goscine:)
Koty Anji i Sensera sa boskie:)
Wodzu jest Wodzem, Misiek to narzeczony mojej Misi :1luvu: (juz jej mowilam ze mam kandydata) a Helenka jest cudnym lobuzem ciekawskim:))))

:1luvu: :1luvu:
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lis 12, 2009 13:17 Re: BRUCEK cz. 2 niedoczynność przytarczyc - wyniki kwi ok;)

Dzisiaj Wódz w porządku. Wczoraj około 18 zaczął uprawiać swój nieskrępowany tajfunizm, który trwał w przybliżeniu do podania leków ;) Efekt: pozwijane chodniki, porozrzucane zabawki, dobre humory w stadzie :)
Rano zrobił mnie w konia przy Luminalu, który wypluł sprytnie dwa razy. Pierwszy raz szybko zauważyłem, a drugi dopiero po podaniu mu wapna i magnezu. Brucek poszedł, a w pobliżu zauważyłem znajomą ćwiartkę tabletki ;) Trzecie podanie było udane, nawet Wódz nie zdążył się obrazić. Były niecałe dwa dni spokojniejszego burczenia, a dzisiaj wróciło w starym stylu ;) Poranne nagranie na dyktafon na pewno byłoby efektowne.
Nie mam pojęcia, czy spał przy mnie w nocy. Rano na pewno nie.
Znalazłem w kuwecie kilka bryłek z sikania: jedna na pewno Miśka, jedna na pewno Hruptaka, a trzecia - średnia - moim zdaniem Brucka. Nie mam jednak pewności. Po sprzątnięciu przeze mnie kuwety Brucek poszedł do drugiej i się wysikał. Bryłka miała połowę jego zwykłej wielkości. Albo Wódz sika sobie dla towarzystwa (kiedyś tak robił gdy sprzątałem kuwetę), albo to był pierwszy raz dzisiaj i zdecydowanie mało.
Kupy nie było. Pewnie jest w drodze ;)

PS: Zacząłem to pisać rano i musiałem przerwać, dlatego meldunek idzie dopiero teraz.
Ten od Anji i (wybrakowanego) Pirackiego Trio :)

Senser

 
Posty: 355
Od: Czw lut 27, 2003 19:05

Post » Czw lis 12, 2009 13:37 Re: BRUCEK cz. 2 niedoczynność przytarczyc - wyniki kwi ok;)

Mysle ze Wodz po moim wyjsciu radosnie obwiescil swiatu ze wrog sobie poszedl :mrgreen: :mrgreen: wreszcie :mrgreen:

wrog to ja :D
wrog podgladal, wrog obserwowal, wrog cicial do kota w niezrozumialym jezyku, wrog zajmowal Duza swoim towarzystwem, wrog lazil na kleczkach i cos chcial od kotow....( nie wiadomo co)
:mrgreen:

caluje Wodza w cudne lyse dupiszcze i bardzo zaluje ze nie slyszalam efektow dzwiekowych przu podawaniu lekow. Wodz wyraznie sie wstydzil przy obcym przeklinac. :mrgreen:
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lis 12, 2009 13:44 Re: BRUCEK cz. 2 niedoczynność przytarczyc - wyniki kwi ok;)

aga9955 pisze:Pozdrawiam cale cudne Trio i Duzych:)))) dziekuje za goscine:)
Koty Anji i Sensera sa boskie:)
Wodzu jest Wodzem, Misiek to narzeczony mojej Misi :1luvu: (juz jej mowilam ze mam kandydata) a Helenka jest cudnym lobuzem ciekawskim:))))


Dzięki za pozdrowienia i wzajemnie :)
Chyba wszystkim się podobało. A stado w dodatku miało chęć się zaprezentować. Swoją otwartością zdziwił mnie trochę Wódz, który zechciał nawet polować na Podkołdrowego Potwora i to z pełnym zaangażowaniem. Myślałem, że będzie bardziej skryty ;)
Hrupka chętnie wyła w przedpokoju, a Misio plątał się w szarawarach i okazywał swoją życzliwość ;)

aga9955 pisze:Mysle ze Wodz po moim wyjsciu radosnie obwiescil swiatu ze wrog sobie poszedl :mrgreen:


Sądzę, że nie zaraz wróg, ale powrócił stan, do którego były przyzwyczajone :) Poza tym Brucek mocno wyspał się w swojej jaskini po południu, nabrał sił i poprawił sobie jonogram ;)
Brucek nie szczeka i nie gada do wroga. Po prostu poszedł by do szafy i tam zamieszkał tyle czasu, ile potrzeba.
Ten od Anji i (wybrakowanego) Pirackiego Trio :)

Senser

 
Posty: 355
Od: Czw lut 27, 2003 19:05

Post » Czw lis 12, 2009 13:46 Re: BRUCEK cz. 2 niedoczynność przytarczyc - wyniki kwi ok;)

ale jak szczekal :ryk: cudny jest bo na kazde moje slowo odszczekiwal krotko i zwiezle :mrgreen: Wodz jest strasznie rozmowny:))) a Hrupcia pieknie wyje :mrgreen: :mrgreen:
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lis 13, 2009 8:31 Re: BRUCEK cz. 2 niedoczynność przytarczyc - wyniki kwi ok;)

Wódz jak to Wódz ostatnio - trzyma się świetnie ;) Nie wiem co porabiał w nocy, pewnie kręcił się w pobliżu Anji :)
Za to poranne znaleziska w kuwecie wyglądały wspaniale (powiedzmy ;) ): kupa na 5, jakiej dawno nie było, oraz bryłka sików idealnej wielkości jak na Bruca (mocno podejrzewam, że to jego). Misio skorzystał z drugiej kuwety, więc pomylić mogłem tylko z działalnością Hruptaka, ale nie sądzę, że coś pomieszałem.
Podanie leków na szczęście trwało krótko i Brucek mógł się znowu cieszyć bliskością kaloryfera ;)
Ten od Anji i (wybrakowanego) Pirackiego Trio :)

Senser

 
Posty: 355
Od: Czw lut 27, 2003 19:05

Post » Sob lis 14, 2009 11:05 Re: BRUCEK cz. 2 niedoczynność przytarczyc - wyniki kwi ok;)

Dzisiaj Brucek wypoczywa w jaskini kocykowej :) Wyciągnąłem go na leki - ale on się tam nagrzewa :) Sikanie w normie. Senny poranek ;)
Ten od Anji i (wybrakowanego) Pirackiego Trio :)

Senser

 
Posty: 355
Od: Czw lut 27, 2003 19:05

Post » Nie lis 15, 2009 11:29 Re: BRUCEK cz. 2 niedoczynność przytarczyc - wyniki kwi ok;)

Wódz na poranne leki został zabrany prosto z kołdry :)
Śniadania nie chciał, ale parę godzin później jadł kilka razy. Posiłek zamówił w swoim stylu: niecierpliwym gadaniem pod kuchnią :)
Żadnych ataków.
Ten od Anji i (wybrakowanego) Pirackiego Trio :)

Senser

 
Posty: 355
Od: Czw lut 27, 2003 19:05

Post » Pon lis 16, 2009 8:56 Re: BRUCEK cz. 2 niedoczynność przytarczyc - wyniki kwi ok;)

Wódz zaczął dzisiejszy dzień od zwymiotowania jedzeniem pomieszanym z sierścią (mało tej sierści, ale była). Po podaniu leków był w nawet dobrym humorze, potem grzał się przy kaloryferze :)
Wczoraj był bardzo kochającym kotem :) Rano nie chciał się ruszyć i musiałem jakoś wyczołgać się spod niego ;) Ataków wciąż brak :)
Ten od Anji i (wybrakowanego) Pirackiego Trio :)

Senser

 
Posty: 355
Od: Czw lut 27, 2003 19:05

Post » Pon lis 16, 2009 9:04 Re: BRUCEK cz. 2 niedoczynność przytarczyc - wyniki kwi ok;)

Niech te ataki spadaja i sie wiecej nie pojawiaja :)

O, prosze, nawet mi sie rymuje :)
Ja w przyszlym wcieleniu chce zostac kotem u takich ludzi jak Wy :)
No chyba ze u Was by sie udalo :)
Moge miec nawet lysy zadek :)

Blue

 
Posty: 23917
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto lis 17, 2009 9:21 Re: BRUCEK cz. 2 niedoczynność przytarczyc - wyniki krwi ok;)

Hehehehe :)
Łysy jest tylko jeden :) Zauważyliśmy, że przynajmniej od wczoraj znowu intensywnie się wygryza. Może coś ukradł Misiowi, co drażni jego alergię :). Przesiedział (i pewnie głównie przespał) wczoraj mnóstwo czasu pod poszwą na kołdrze. Na zaglądnięcie do niego reagował popiskiwaniem typu "nie chcę leków" ;)
Brucek rano był tak zaspany, że znowu musiałem się wyczołgiwać spod kołdry. Czuję się jakbym spał w śpiworze z kamieniem na nogach :) Potem łaskawie Wódz się obudził, a następnie już mniej dystyngowanie awanturował się o śniadanie. W trakcie jedzenia nagle dotarło do niego, że chyba przygotowuję leki i zwiał pod regał w pokoju. No ale dostał wszystkie i zaraz potem był życzliwym Wodzem :)
Ataków brak. Wczorajsza kupa zasługiwała na 5.
Ten od Anji i (wybrakowanego) Pirackiego Trio :)

Senser

 
Posty: 355
Od: Czw lut 27, 2003 19:05

Post » Wto lis 17, 2009 13:32 Re: BRUCEK cz. 2 niedoczynność przytarczyc - wyniki krwi ok;)

:ok: :1luvu:
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lis 17, 2009 17:22 Re: BRUCEK cz. 2 niedoczynność przytarczyc - wyniki krwi ok;)

No i zaczęło się. Wódz sobie podjadł, wcześniej znowu była kupa na 5, a teraz...
...odbywa się konkurs na najdłuższe skoki zakończone sprintem do przedpokoju. Skoki wymagają uniknięcia kontaktu z fotelem będącym na linii lotu ;)
Coś właśnie energicznie krzyczy w przedpokoju. O i już szykuje się następny skok ;)
Ten od Anji i (wybrakowanego) Pirackiego Trio :)

Senser

 
Posty: 355
Od: Czw lut 27, 2003 19:05

Post » Wto lis 17, 2009 21:26 Re: BRUCEK cz. 2 niedoczynność przytarczyc - wyniki krwi ok;)

Normalnie rakieta nie kot 8) .
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 423 gości