Moje kociska VIII.. Czarna puchata dziewczynka.. s. 98..

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 09, 2009 21:41 Re: Moje kociska8, Daisy odrobinę lepiej ale jeszcze groźnie s16

I co z Daisy?
Kciuki cały czas trzymamy.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon lis 09, 2009 22:25 Re: Moje kociska8, Daisy odrobinę lepiej ale jeszcze groźnie s16

Najnowszy serwis:

- kupki nadal nienajlepsze..
- panienka korzysta z kuwetki..
- jedzenie jest bleee.. ale chociaż miseczkę powąchała.. ze strzykawki udało mi się podać ok 3 - 4 ml conva..
- wypiła odrobinę ciepłej wody ze strzykawki..
- kolejny raz podałam smectę..
- wypuszczona z transporterka sama poszła pod drzwi pokoju..
- i obwąchała się z zamiarem umycia.. na razie na zamiarze się skończyło..
- po męczeniu karmieniem i małym odpoczynku na moich kolanach, Daisy zaczęła gadać do mnie i troszkę mruczała.. :D

Wygląda na to, że znowu odrobinkę lepiej..
Ale i tak raczej nie pójdę spać.. będę z nią siedziała do oporu..
I bardzo czekam na jutrzejsze wyniki..
oby te leukocyty wreszcie ruszyły..

--------------------------------
A teraz reszta wieści..
Puchatek zdrowy i antybiotyk już nie potrzebny..
Za to Farcik jeszcze kicha i mam dalej podawać synergal.. Wetka zasugerowała, że warto byłoby mu podać surowicę.. na wszelki wypadek..
Jutro mam to obgadać na Białobrzeskiej i jeśli okaże się to konieczne, to znowu będę szukać zdrowego, szczepionego kicia..

Reszta kociastych na razie dobrze..
Embiśka tylko jakoś nieufnie podeszła do kolacji ale ona nie za bardzo kocha suche.. zobaczymy jutro rano..
Na razie nie ma powodu do niepokoju..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon lis 09, 2009 22:43 Re: Moje kociska8, Daisy odrobinę lepiej ale jeszcze groźnie s16

Jeszcze zapomniałam..
jedna dziurka od noska drożna.. :D
przynajmniej teraz da się oddychać przez nosek..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon lis 09, 2009 23:30 Re: Moje kociska8, Daisy odrobinę lepiej ale jeszcze groźnie s16

No, oby tak dalej. I dalej jeszcze lepiej :ok: :ok: :ok:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 10, 2009 2:05 Re: Moje kociska8, Daisy odrobinę lepiej ale jeszcze groźnie s16

Dzięki za wszystkie kciuki.. :1luvu:

Daisy walczy dzielnie, chociaż słaba jest bardzo..
I mocno schudła przez te kilka dni..
Ale nie poddaje się moje słoneczko.. :1luvu:

Jeszcze raz to napiszę, chociaż już pisałam - oby te leukocyty poszły w górę..
Za kilka godzin się dowiemy..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto lis 10, 2009 7:47 Re: Moje kociska8, Daisy odrobinę lepiej ale jeszcze groźnie s16

O której sie połozyłas? Bo patrząc na twojego posta to albo bardzo późno albo bardzo wcześnie? Jak juz wstaniesz to pisz jak mała po nocy, mam nadzieję, że lepiej będzie i że wreszcie te leukocyty ruszą :ok:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto lis 10, 2009 8:02 Re: Moje kociska8, Daisy odrobinę lepiej ale jeszcze groźnie s16

Późno się położyłam..
Daisy żyje..
chyba troszkę słabsza niż wczoraj ale może tylko mi się wydaje..
Zaraz jedziemy na Białobrzeską..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto lis 10, 2009 8:25 Re: Moje kociska8, Daisy odrobinę lepiej ale jeszcze groźnie s16

oby krewka lepsza była :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 10, 2009 8:33 Re: Moje kociska8, Daisy odrobinę lepiej ale jeszcze groźnie s16

aamms bardzo mocno trzymam kciuki za Ciebie i Daisy :ok:
Obrazek Obrazek

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Wto lis 10, 2009 8:53 Re: Moje kociska8, Daisy odrobinę lepiej ale jeszcze groźnie s16

Aniu ,Daisy trzymajcie się :ok: :ok: :ok:

kasiunia773

 
Posty: 1902
Od: Nie sty 11, 2009 18:55
Lokalizacja: Heppenheim Niemcy

Post » Wto lis 10, 2009 9:57 Re: Moje kociska8, Daisy odrobinę lepiej ale jeszcze groźnie s16

kasiunia773 pisze:Aniu ,Daisy trzymajcie się :ok: :ok: :ok:

Dołożę swoje :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto lis 10, 2009 12:45 Re: Moje kociska8, Daisy odrobinę lepiej ale jeszcze groźnie s16

Leukocyty powyżej normy.. ale nie dużo..
Za to zmniejszyła się ilość płytek..
Czekamy na wyniki rozmazu krwi..

Nadal rokowania ostrożne.. :(

Rozmawiałam na temat podania surowicy Farcikowi - powinnam..
W związku z tym moja prośba - o zdrowego, szczepionego kota, któremu można utoczyć nieco krwi na surowicę.. :oops:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto lis 10, 2009 13:11 Re: Moje kociska8, Daisy odrobinę lepiej ale jeszcze groźnie s16

Założyłam błagalny wątek.. o surowicę dla Farcika..
viewtopic.php?f=1&t=103220
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto lis 10, 2009 13:44 Re: Moje kociska8, Daisy odrobinę lepiej ale jeszcze groźnie s16

Z dawcą niestety nie mogę pomóc, bo u mnie koty maja kontakt z białaczką. Niby szczepione, ale jakieś ryzyko zawsze jest.

Natomiast przyszło mi jeszcze do głowy odnośnie leczenia Daisy i zwiększania jej szans, że można podawać koci interferon podskórnie lub dożylnie (w każdym przypadku dawka 2,5 miliona jednostek jeden raz dziennie przez 3 dni)

Informacje pochodzą ze strony Institut für Veterinärpharmakologie und -toxikologie w Zurychu.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 10, 2009 14:19 Re: Moje kociska8, Daisy odrobinę lepiej ale jeszcze groźnie s16

galla pisze:Z dawcą niestety nie mogę pomóc, bo u mnie koty maja kontakt z białaczką. Niby szczepione, ale jakieś ryzyko zawsze jest.

Natomiast przyszło mi jeszcze do głowy odnośnie leczenia Daisy i zwiększania jej szans, że można podawać koci interferon podskórnie lub dożylnie (w każdym przypadku dawka 2,5 miliona jednostek jeden raz dziennie przez 3 dni)

Informacje pochodzą ze strony Institut für Veterinärpharmakologie und -toxikologie w Zurychu.



galla, Daisy dostała dwie tygodniowe serie interferonu dopyszcznie..
W sobotę zaczynam trzecią serię..
Weci na Białobrzeskiej o tym wiedzą..
No i Daisy dostała podskórnie już dwie dawki TFX..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 178 gości