Witam.
Przynosze ze soba koty, rude. Tzn jeden jest w zasadzie bialy z rudym polyskiem. Zanioslam go tez do watku bialaskow:-) bo nie wiem gdzie bardziej pasuje.
Koty mieszkaja na strychu, w sumie jest ich 10 ( uwierzcie, wszystkie piekne, rude, rudo biale, czarne, szylkretki itp). Koty sa najedzone,w wiekszosci ciachniete ale na strychu przerazliwie zimno..a bedzie jeszcze zimniej..Do tego Cynamon ma "jakis" klopot z okiem. Warunkow do diagnozy tam nie ma..trzeba go zabrac (
Wszystkie sa pod Warszawa.
Cynamon. Ze zdjeciem dostalam taki opis:
"piękny, dorodny kastrat. Zdaniem opiekunów nie przepada za ludzmi.....Cóż ja go głaszczę, przytula się, uwielbia drapanie pod brodą. Brany na ręce, wymyka się na zasadzie "no weź.......inni patrzą, zachowuj się". Ma problem z okiem - do pilnego zabrania i doleczenia!"


Rudy ( Car

Otrzymany opis:
"dostojny, wielkiej urody, duży kastrat. Dumna postawa. Zdaniem opiekunów bardzo proludzki i miziasty. Nigdy nie zniżył się do bliższego kontaktu ze mną. Mozesz mnie głaskać.....łaskawie pozwalam. Typ - zajmuję kanapę, a wy mnie podziwiajcie.."



Koty maja na razie swoj watek tylko na Dogomanii.