Moje MP6 i Komputerki - część piąta

Cześć Kloteczko!

Jak ię macie? Mówili dziś rano w Trójce, że rura załatana, mam nadzieję, że na dobre?

A komputerki pamiętam, a jakże.

Erin pisze:Jak ię macie? Mówili dziś rano w Trójce, że rura załatana, mam nadzieję, że na dobre?

Hmm, czy załatana to nie wiem, bo długo nie mogli zlokalizować miejsca awarii :roll:

. Rozkopywali w paru miejscach, a to nie było ta rura :roll:

.
O ile wiem, mamy nadal awaryjnie puszczone ciepło z elektrowni w Skawinie, do czasu, dopóki nie naprawią tej głównej magistrali w Łęgu

.
A mnie tam wszystko jedno skąd mam ciepło i ciepłą wodę - byle było w ogóle :wink:

.

Oj, to i tak dobrze.
W Białymstoku pewnie byłoby zimno dopóki by nie naprawili, nawet gdyby to miało potrwać kilka dni.

Co do wyników, to ja też zawsze czekam na nie z niecierpliwością. :wink:

kasia86 pisze:Co do wyników, to ja też zawsze czekam na nie z niecierpliwością.

Koteczki bardzo żywe i szalone, więc wyniki powinny być ok :ok:

.
Trzymamy kciuki! :ok:

Jesuuu, kilka dni mnie tu nie było a tu niedość że setka ustrzelona to jeszcze w nowej już 6 stron! Pędzi ten wątek jak szalony!

Co u Was Cioteczki i koteczki?

Kończę pracę i idę sprawdzić czy mnie nie ma w domu

Koło poludnia urwałam się na pół godziny podkarmić Kubunia i potem już nie było jak na wąteczek zerknąć

Teraz doczytałam i trzymam kciuki za wyniki Pixelka
:ok:

Pozdrawiam wszystkie Cioteczki-Kloteczki ,ich Koteczki i Pieseczki! :1luvu:

Wszystkie Cioteczki od netu odcięło :strach:

A może to pracodawcy szlaban na fora założyli ?
U nas spokój,Kubuś od wieczora je-jedzonko wydzielane,zakaz podjadania ludzkich zup.Przeprowadzone śledztwo wykazało,że w niedzielę Kubuś dorwał się do jaglanego krupniku,tóry mama odgrzała dla siebie na kolację(były w nim wszystkie warzywa i maggi suszone).Dzisiaj rano nie mógł się doczekać aż pokroję jego mięsko,wskoczył na blat koło kuchenki i podsmażył sobie ogonek na gazie (stracił trochę sierści

a ogonek i tak ma nieco wyleniały).
Jestem w pracy,pogoda i warunki biometeo najgorsze w Polsce.

Pozdrawiamy MP-iki ,ich Dużą i Wszystkich!

Ulla pisze:
Erin pisze:Jak ię macie? Mówili dziś rano w Trójce, że rura załatana, mam nadzieję, że na dobre?

Hmm, czy załatana to nie wiem, bo długo nie mogli zlokalizować miejsca awarii . Rozkopywali w paru miejscach, a to nie było ta rura .
O ile wiem, mamy nadal awaryjnie puszczone ciepło z elektrowni w Skawinie, do czasu, dopóki nie naprawią tej głównej magistrali w Łęgu .
A mnie tam wszystko jedno skąd mam ciepło i ciepłą wodę - byle było w ogóle .

Ale wiecie co to trochę nie fair. Jak u nas pół miasta nie miało ciepłej wody i ogrzewania, bo nasz najlepszy na świecie dostawca energii (PKN ORLEN) tak długo rozstrzygał przetarg, że remont przypadł na listopad, to nikt o tym nie wiedział. Kurcze jakie to jednak ważne gdzie się mieszka...

Cześć Klotencje :1luvu:

To ja jak zdarta płyta ... jak tam wyniki Izowych kotecków ? A może będa dopiero po południu ? :wink:

2 z moich kotecków mimo, że bardzo spryciarskie to też juz sobie podsmazyły ogonki w czasie oczekiwania na am-am. One jak sa głodne przestaja racjonalnie myslec chyba :roll:

Ogony wtedy falują bez kontroli. Dlatego nie zostawiam właczonej kuchenki samopas tylko zawsze staram się być w poblizu, bo kto wie czy następnym razem koteckowi nie przyjdzie do głowy wsadzic pychola do pyrkoczącego, samkowitego rosołku

.

Nie mam pojęcia, jak Kubunio podstawił ogonek pod czajnik,ale jak kotek się postara.
Kubunio namiętnie zagląda do gotującego się na bardzo wolnym ogniu rosołku(zastawiam innymi garnkami dostęp,ale nie na wiele się to zdaje,nawet pokrywkę potrafi jakoś zrzucić.
Zawsze dostaje trochę mięsnego rosołku, zanim dorzucę warzywa i ostrzejsze przyprawy.
Wyniki Pixelka to raczej po południu będą.

Najważniejsze że Kubuś je :1luvu:

Mikuś sobie trochę osmalił wąsa i już wie na jaką odległość można się zbliżać do kuchni :twisted:

Witamy

Mamy w domu zimnooooooooooo

Lokalna kotłownia padła :evil:

Tyle dobrego, że biuro spółdzielni jest w moim bloku, dziuniom doopki zmarzły, więc same serwis poganiały

Kraków marzł,Wrocław marznie ,ciekawe na kogo teraz padnie.
U nas w ubiegłym roku wyłączyli w największe mrozy ogrzewanie na dwa dni (z powodu ocieplania instalacji CO w piwnicach).
Mam nadzieję, że w tym roku nie będzie niespodzianek.Kotłownia lokalna jest w sąsiednim bloku.
Życzymy Mary Lux szybkiego powrotu ogrzewania!

NITKA/KARINKA pisze:Kraków marzł,Wrocław marznie ,ciekawe na kogo teraz padnie.
U nas w ubiegłym roku wyłączyli w największe mrozy ogrzewanie na dwa dni (z powodu ocieplania instalacji CO w piwnicach).
Mam nadzieję, że w tym roku nie będzie niespodzianek.Kotłownia lokalna jest w sąsiednim bloku.
Życzymy Mary Lux szybkiego powrotu ogrzewania!

To na pewno się spełni, bo dziuniom z biura zimno

Moje MP6 i Komputerki - część piąta

Kto przegląda forum