Sluchajcie .. a nie chcialby ktos adoptowac slonia, bo mam jednego na zbyciu w lazience

Do takiego wniosku doszlam pomiziawszy sie teraz z Toskiem.
Ja nie wiem czy on jest taki, bo jest samcem a ja mialam raczej kotki czy on jest taki, bo ma takich charakter.
W kazdym razie za grosz delikatnosci w tym przepieknym i pelnym gracji stworzeniu

Gania za swoim misiem, ze az podloga sie trzesie .
Mis na sznurku .Dopada tego nieszczesnika i jednoczesnie gryzie go w kark a tylnymi nogami rozpruwa mu brzuch.I tak bez konca.
Jak juz calkiem opadnie z sił to zaczyna ocierac sie o mnie .Ale zapomnijcie o delikatnych ocierankach.Z calej kociej sily wali glowa w moja dlon albo noge czy brzuch co tam ma pod reka/łapa . Jak trafio na brzuch to jeszcz sie wwierca tak glowa . I co jakis czas szarpie zebami moj suwaczek od sweterka.No facet cala gębą
Ale nie drapie ,co mu na plus wielki zapisuje. Bo jak sie bardzo podnieci glaskaniem to sie zapomina i atakuje dlon jednak nie drapie jej tylko mocno przytrzymuje łapkami i markuje ugryzienie .Milo z jego strony, prawda

?
Odnosze wrazenie ,ze jest bardzo wrazliwy i potrzebuje malo a czesto byc glaskany. Dlugie glaskanie wprowadza go w straszne podniecenie .
Dzis wymyslil sobie jeszcze jedna zabawe.Ja lezalam na boku na lozku.A on wskakiwal , uderzał lapami w moje cialo i zeskakiwal .
Nooo pyszna zabawa ale cos jakos mi nie przypadla do gustu
Normalnie lepszy niz Animal Planet - Dzikosc bez cenzury ,mozna sie gapic godzinami .
Nie zeby byl jakis naprawde brutalny ale jest podszyty taka iskra .
Bedzie z niego naprawde fajny kocur
