Dwie czarne bez prawa do wyboru - reaktywacja

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 09, 2009 14:40 Re: Znajda i rezydentka - jak pogodzić?

Żeby to - znalazłam. WYDOBYŁAM za pomocą dużej Kośki, która służyła za wabik, bo inaczej samo by spod tego auta nigdy nie wyszło.
A jak zobaczyłam, to się zakochałam :1luvu: i wiedziałam, że nawet jak nie zostanie to znajdzie się domek szybciutko.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon lis 09, 2009 15:36 Re: Znajda i rezydentka - jak pogodzić?

Dodam tylko, że akcja trwała 3 godziny :evil:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto lis 10, 2009 16:30 Re: Znajda i rezydentka - jak pogodzić?

Nie chce nikt do nas zaglądać? :cry:

Ogólnie stosunki kot-kot poprawiły się i z dnia na dzień widać, że koty będą się miały ku sobie, czego nie można powiedzieć o - rodzinnych.
Jakby ktoś oglądał za dużo TV - to polecam małego kota, cały dzień można spędzić na zabawie.
Kośka cały wczorajszy dzień spędziła na podglądaniu. Z wieczora zaczęło się wąchanie bez odgłosów, no sporadycznie. Mała też nie daje sobie w kaszę dmuchać i syczy na dużą, i zaczepia.
No i micha, Gandzie uznała, że ta druga micha z jedzonkiem jest dużo lepsza i chrupie RC dla bardzo wybrednych z takim apetytem, że warczy, gdy się ją odrywa.
Kośka wreszcie pojęła, że to tylko zabawa, że mała jest strasznie głupiutka, a rano, kiedy mała okazała uległość odsłaniając brzuszek przed starszą koleżanką - ta uległa i zaczynają się pomalutku bawić.
Jak mała śpi, Kośka podchodzi do zabawek, wącha, popycha, turla - zaczyna sobie przypominać młodzieńcze lata. Ale najważniejsze jest to, że wieczorem Kosia przyszła na łożko, wyłożyła brzuchol do głaskania, zaczęła mruczeć i przytuliła się pucem do mojej twarzy. Pewnie uznaje pomału, że zagrożenia nie ma i duża dalej ją kocha.
Właśnie naprawiłam stary drapak - oj będzie się działo :ryk:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto lis 10, 2009 17:09 Re: Znajda i rezydentka - jak pogodzić?

zagląda, zagląda ;)
i kciuki też trzyma ;)
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Wto lis 10, 2009 17:16 Re: Znajda i rezydentka - jak pogodzić?

Dziękujemy, dziękujemy, dalszy ciąg jutro, jak nowe zdjęcia zrobimy (kabelek się znalazł).

Wczoraj, jak zapomniałam zatkać jednej dziury, która prowadziła prosto za meble i Gandzia szybko to odkryła, zawołałam córkę : :Magda chodź zamiaucz, bo kot wlazł za meble i nie chce wyjść" - ten tekst był tak powiedziany, jakby to było coś normalnego. Teraz wszyscy mówią : Magda, chodź zamiaucz"

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto lis 10, 2009 17:26 Re: Znajda i rezydentka - jak pogodzić?

Jasdorku - zaglądamy i trzymam mocne kciuki już nie za relacje kotka = kotka, tylko za te rodzinne :)

Chyba widzą domownicy,że masz serce i wrażliwość ogromną, a to cecha bezcenna.

Trzymaj się i nie daj się :) :)
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto lis 10, 2009 17:30 Re: Znajda i rezydentka - jak pogodzić?

Tylko, żeby potem i dla mnie nie trzeba było szukać DT.
Przygarnie ktoś ?

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto lis 10, 2009 17:32 Re: Znajda i rezydentka - jak pogodzić?

Przygarnę :ok:

Przeniesiesz się do wielkopolski :) Fajnie jest :)
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto lis 10, 2009 17:37 Re: Znajda i rezydentka - jak pogodzić?

Dziękuję bardzo, wiem, że Forumowe domki są bardzo dobre - czemu nie. I jedzonko jakieś pewnie tez się znajdzie.
Lecę do domu, bo pewnie już sterta qupoli w kuwetkach na mnie czeka.
Tyle dychnę, co w pracy.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto lis 10, 2009 17:47 Re: Znajda i rezydentka - jak pogodzić?

Obrazek jutro wolne :) odpoczywaj na maxa :)
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto lis 10, 2009 19:01 Re: Znajda i rezydentka - jak pogodzić?

Ja też trzymam kciuki za prześliczne kotulki i za poprawę relacji rodzinnych :ok: :ok: :ok:

Ona_Sc

 
Posty: 226
Od: Sob maja 16, 2009 12:05
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lis 11, 2009 12:12 Re: Znajda i rezydentka - jak pogodzić?

No i na zdjęcia czekamy jakieś :D
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro lis 11, 2009 14:23 Re: Znajda i rezydentka - jak pogodzić?

Rety, jakie one piękne! A podobne do siebie, jakby rodziną były :wink:
Jeszcze się pokochają, zobaczysz :ok:
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 11, 2009 16:54 Re: Znajda i rezydentka - jak pogodzić?

Dzisiaj środa - piąty dzień pobytu intruza w domku. Jest cieplutko, jest jedzonko, którego trzeba się najeść na zapas, bo nie wiadomo, czy nie braknie, są ręce dużych, którzy głaskają bez przerwy i trzeba przed nimi uciekać i jest kocia towarzyszka, która pomału zaczyna zachowywać się normalnie. Jednak nie wolno z nią zadzierać za dużo, bo można bardzo oberwać po berecie. Wtedy trzeba się położyć, grzecznie pokazać brzusio i wszystko wraca do normy. Nawet wąchanie bliskiego stopnia po noskach się odbywało bez pazurków :D
Jeszcze troszeczkę i będzie :piwa:
Zdjęcia trochę lepszej jakości - jutro, w pracy, ponieważ w domu oprócz komputera mam również dziecko i dla dorosłych komp jest poza zasięgiem.
Aha, rodzinne też trochę lepiej, więc chyba nie będę potrzebowała DT - na razie (z koatmi) zostajemy :!:
Pozdr. wszystkich :kotek:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Czw lis 12, 2009 15:08 Re: Znajda i rezydentka - jak pogodzić?

Witamy i przekazujemy dalsze doświadczenia w poznawaniu się dużej Kosi i małej znajduni Gandzi.
Sprawy z dnia na dzień przybierają coraz lepszy obrót, ponieważ Kosia zrozumiała, że to małe nie jest dla niej zagrożeniem i jest straaaasznie głupiutkie, nie ma się co przejmować.
Kilka fotek, trochę lepszych niż poprzednie, ale do profesjonalizmu jeszcze daleeeeko:

Tak bawię się nowym / starym drapakiem:
Obrazek

Pod warunkiem, że starsza koleżanka mi pozwala
Obrazek

Jak duża śpi, to mogę ile wlezie
Obrazek

I dalej
Obrazek

I jeszcze - trzeba korzystać
Obrazek

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], nfd i 21 gości