K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon lis 09, 2009 11:51 Re: K-ów,Miko ze złamanym kręgosłupem-koniec operacji!czekamy...

Miuti pisze:Ale kot cierpiał.
A my pomagamy w cierpieniu.

Poza tym - to nie zarzut. To żal.
Zal, że nie udało się pomóc.
Ja do tej pory słyszę placz tego kota.

Ciesz się, że Ciebie nie spotkało coś takiego.
Ale to jest wkalkulowane w to, co robimy.


NIE SPOTKALO MNIE ??!!

Jak gnalam do krakvetu na sanocka z umierajacym 3 dniowym kotem, ktory ledwo oddychal?
Ktory potem umarl mi na rekach??!!

Jak kolejne maluchy lezaly do gory brzuchami i sie dusily i gnalam do krakvetu znowu??

Jak odszedl mi Walker a potem Johnnie?!

Tak masz racje, mialam samochod i moglam stac z umierajacym kociakiem w korku, to mnie stawia w lepszej sytuacji

A poza tym benzyna w aucie nie jets za darmo i licze sie z tym kosztem, biorac kociaka...nie rozliczma sie ile wyjezdzilam np. z aslanem jezdzac co drugi dzien na leki

nie biore kota na dt liczac ze ktos bedzie go utrzymywal i mnie zawozil.

wybaczcie ten wywod ale sie troche wkurzylam
Obrazek

Patka_

 
Posty: 1007
Od: Czw lut 12, 2009 16:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 09, 2009 12:30 Re: K-ów,Miko ze złamanym kręgosłupem-koniec operacji!czekamy...

Przepraszam - kiedy Cię obraziłam?
Bo tylko to usprawiedliwia Twoją pełną gniewu - żeby gorzej nie powiedzieć - reakcję.
Czy prosiłam Cie o pomoc? Czy mi odmówiłaś?

Nie wiedziałam, że tyle przeżyłaś - nie będziemy się licytować, ale do mnie Ci chyba - sumarycznie biorąc - daleko.

A jeżeli idzie o forsę - to ja jej w AFN nie szukam, o pomoc materialną nie proszę.
Jeżeli już - to tylko o transport. Zwłaszcza w sytuacji, kiedy mam sporągorączkę i potęzny katar tudzież chwilami tracę możliwość wydawania z siebie głosu.

nie biore kota na dt liczac ze ktos bedzie go utrzymywal i mnie zawozil.


Czyli ja na to liczę?

Masz w ogóle trochę inne możliwości niż ja - każdy z nas daje, ile może.
Ja wiecej dać nie mogę, niż daję.

Spotkał mnie tu zarzut, że jestem współwinna smierci kota, bo go nie obserwowałam, nie zareagowalam na czas.
Zarzut wynika z niedoczytania moich wypowiedzi na forum.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 09, 2009 12:31 Re: K-ów,Miko ze złamanym kręgosłupem-koniec operacji!czekamy...

solangelica pisze:
Tweety pisze:o Gaju pisała Solangelica ale upierała się, że to koło Wieliczki, na moje sugestie nie odpowiedziała. Więc pozostawiłam temat. Dr Szpeyer mógłby nam zaszczepić czarnuszki od Miuti ale u niej to zupełnie inna pora wchodzi w grę, na pewno po 17-stej


A bo mnie sie wszystko juz miesza. To nie kolo Wieliczki tylko na Mogilany fakt, sprawa dalej aktualna - zamotalam, przepraszam.
Jakby ktos jechal przez Gaj czy cos to bede wdzieczna za pomoc.

Ja przepraszam ale ostatnio mam za duzo na glowie :/


pracuję niedaleko Gaju.. proszę o nr telefonu z kim się mam skontaktować.. na pw.. odbiorę i zawiozę na kocimską..
Obrazek

edit_f

 
Posty: 5076
Od: Śro gru 10, 2008 12:27

Post » Pon lis 09, 2009 12:34 Re: K-ów,Miko ze złamanym kręgosłupem-koniec operacji!czekamy...

Iweta (dziękujemy :))przewiozła nam do krakowa kolejny worek ścinków polarowych.. na razie są u Akimy.. w tym tygodniu (mam nadzieję) odbiorę je od niej i zawiozę na kocimską.. to prawdopodobnie ostatnia partia w tym roku, więc dzielmy je rozsądnie.. jakby co mam kontakt z firmami spod łodzi, aż, niestety..
Ostatnio edytowano Pon lis 09, 2009 12:38 przez edit_f, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

edit_f

 
Posty: 5076
Od: Śro gru 10, 2008 12:27

Post » Pon lis 09, 2009 12:35 Re: K-ów,Miko ze złamanym kręgosłupem-koniec operacji!czekamy...

Miuti pisze:Przepraszam - kiedy Cię obraziłam?
Bo tylko to usprawiedliwia Twoją pełną gniewu - żeby gorzej nie powiedzieć - reakcję.
Czy prosiłam Cie o pomoc? Czy mi odmówiłaś?

Nie wiedziałam, że tyle przeżyłaś - nie będziemy się licytować, ale do mnie Ci chyba - sumarycznie biorąc - daleko.

A jeżeli idzie o forsę - to ja jej w AFN nie szukam, o pomoc materialną nie proszę.
Jeżeli już - to tylko o transport. Zwłaszcza w sytuacji, kiedy mam sporągorączkę i potęzny katar tudzież chwilami tracę możliwość wydawania z siebie głosu.

nie biore kota na dt liczac ze ktos bedzie go utrzymywal i mnie zawozil.


Czyli ja na to liczę?

Masz w ogóle trochę inne możliwości niż ja - każdy z nas daje, ile może.
Ja wiecej dać nie mogę, niż daję.

Spotkał mnie tu zarzut, że jestem współwinna smierci kota, bo go nie obserwowałam, nie zareagowalam na czas.
Zarzut wynika z niedoczytania moich wypowiedzi na forum.



Tak poczulam sie obrazona, bo odeslzo mi troche kociakow i to nie bylo dla mnie latwe.

Nie bede sie wiecej wypowiadac bo mnie szlag trafia.

Nie podejrzewam, ze zaniedbalas kota, nie podjerzewam, ze chcialas dla niego zle. Wiem, ze chcialas jak najlepiej.

Uwazam, jednak, ze nie powinnas brac na siebie wiecej niz mozesz uniesc... w tym zdaniu zamyka sie wszystko co uwazam w tym temacie.
Obrazek

Patka_

 
Posty: 1007
Od: Czw lut 12, 2009 16:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 09, 2009 12:39 Re: K-ów,Miko ze złamanym kręgosłupem-koniec operacji!czekamy...

Miuti pisze:Masz w ogóle trochę inne możliwości niż ja - każdy z nas daje, ile może.
Ja wiecej dać nie mogę, niż daję.


Pax, pax, dziewczyny!!!
Wyboldowałam moim zdaniem najważniejszą kwestię - i dodam jedno: jeżeli ja nie mogę dać więcej, niż daję, to jednocześnie też nie oczekuję, że ktoś inny da więcej, niż może dać, bo i tak daje tyle, ile może.

Wiem, że to troszkę skomplikowana konstrukcja, ale oddaje chyba sens.

A poza wszelką kwestią pozostaje, że Szymek w lecznicy nie otrzymał takiej pomocy, jaką otrzymać powinien. O ile każdy z nas ma prawo być laikiem i nie wiedzieć, jak ma zareagować (nawet mając wieloletnie doświadczenie), o tyle od weta wymaga się więcej, on MUSI wiedzieć.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13551
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon lis 09, 2009 12:41 Re: K-ów,Miko ze złamanym kręgosłupem-koniec operacji!czekamy...

Ale ja MUSIAŁAM wziąć Szymka.
Byłam ostatnią deską ratunku.

Gdybym liczyła się z możliwościami... a kto jest w stanie wyliczyć, ile można, ile nie można?
To nie takie proste.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 09, 2009 12:43 Re: K-ów,Miko ze złamanym kręgosłupem-koniec operacji!czekamy...

Kosmus, dzięki, Andrzej wczoraj już je obfocił, czekam na przysłanie (Patka, przypominam się :wink: )

natomiast na Chocimskiej facet ma być o 18-stej i lepiej aby nie widział śladów pobytu kotów. Robert ma byc w Krakvecie z Dymka od karaluszka i Czakiem, nie wiem do której tam będzie kwitnął. Gdyby ktoś mógł go zastąpić i pomógł Kosmie zamaskować ślady byłoby świetnie.

Miuti, wiem, że bardzo przeżywasz śmierć Szymusia ale troszkę przystopuj w tych wszystkich wyliczankach i zarzutach, bardzo proszę. Nikt nie zarzuca winy, pojawiły się pytania o całokształt sytuacji. Tak jak wspomniała Tosza kociuch mógł być chory, przecież on dostał tydzień temu narkozę, bez żadnych badań a jego postura mogła świadczyc o problemach zdrowotnych. Dlatego dajmy juz temu spokój, bo inaczej czyjeś wołanie o pomoc znowu zaginie w tłumie pomówieniowych postów, czerwonych liter i wielkiego tekstu

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 09, 2009 12:59 Re: K-ów,Miko ze złamanym kręgosłupem-koniec operacji!czekamy...

Jak aktualnie czuje się Miko?
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 09, 2009 13:02 Re: K-ów,Miko ze złamanym kręgosłupem-koniec operacji!czekamy...

kussad pisze:Jak aktualnie czuje się Miko?

Pewnie Szefowa wie więcej. Ja przy okazji umawiania się na wizytę z moim kotem, dowiedziałam się, że Miko ma się dobrze. Jest unieruchomiony (nie wiem, w jaki sposób), więc z tego powodu nie jest szczęśliwy, ale przednimi łapkami i łepkiem, którymi może ruszać, cały garnie się do człowieka :1luvu: Jutro będę w lecznicy, to go na własne oczy zobaczę i zrobię mu jakieś zdjęcia.
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 09, 2009 13:10 Re: K-ów,Miko ze złamanym kręgosłupem-koniec operacji!czekamy...

Aga, to ja bardzo przepraszam za spoznienie. Nastepnym razem obiecuje dzialc szybciej.

Ej, ludki, ja na pewno nie poradze sobie z polapaniem towarzystwa.
Aha, czy ja mam byc o tej 18tej i czekac na Pana?
Cos mam do niego mowic?
Mam nadzieje, ze przyjdzie pukktualnie, bo nie moge zbyt dlugo tam siedziec.
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Pon lis 09, 2009 13:13 Re: K-ów,Miko ze złamanym kręgosłupem-koniec operacji!czekamy...

kto bedzie w piatek na kocimskiej?? Chcialabym wziasc Ivanke po pracy ok 17.30-18?
Obrazek

Patka_

 
Posty: 1007
Od: Czw lut 12, 2009 16:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 09, 2009 13:17 Re: K-ów,Miko ze złamanym kręgosłupem-koniec operacji!czekamy...

Pytanie mam :)

Czy ktos chetny na superpinio 35 litrow za 49,90? chcialabym zamowic w psim raju
Obrazek

Patka_

 
Posty: 1007
Od: Czw lut 12, 2009 16:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 09, 2009 13:30 Re: K-ów,Miko ze złamanym kręgosłupem-koniec operacji!czekamy...

Patka_ pisze:Pytanie mam :)

Czy ktos chetny na superpinio 35 litrow za 49,90? chcialabym zamowic w psim raju

Patka, ale Tweety mówila w sobotę o Kruszonie z hurtowni. Pamiętam, że taniutko, ale ile dokładnie to już nie.
Tweety, ratuj. :-)
Obrazek

noemik

 
Posty: 1604
Od: Czw paź 11, 2007 21:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 09, 2009 13:41 Re: K-ów,Miko ze złamanym kręgosłupem-koniec operacji!czekamy...

noemik pisze:
Patka_ pisze:Pytanie mam :)

Czy ktos chetny na superpinio 35 litrow za 49,90? chcialabym zamowic w psim raju

Patka, ale Tweety mówila w sobotę o Kruszonie z hurtowni. Pamiętam, że taniutko, ale ile dokładnie to już nie.
Tweety, ratuj. :-)


wiem ze taniutko i wiem gdzie 38 zl, ale na balickiej i co gorsza do 16, wiec dla mnie nierealne
Obrazek

Patka_

 
Posty: 1007
Od: Czw lut 12, 2009 16:43
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ametyst55, Blue, puszatek i 362 gości