A to jest moja ulubiona wypowiedź lekarza weterynarii na ten temat (może od coś się zmieniło i nie jestem po prostu na czasie
viewtopic.php?f=1&t=97636&hilit
Moderator: Estraven
Motodrama pisze:Moja kotka miała ruję dwa miesiące - w momencie, kiedy trochę się wyciszyła zawiozłam ją na sterylkę, o żadnej Proverze nawet nie chciałam myśleć - i wet powiedział że słusznie. Miałam szczęście. Może napisz, gdzie się stosuje takie fajne, średniowieczne metody.
A to jest moja ulubiona wypowiedź lekarza weterynarii na ten temat (może od coś się zmieniło i nie jestem po prostu na czasie):
viewtopic.php?f=1&t=97636&hilit
Motodrama pisze:Ponieważ moje zdanie nt Provery & co nigdy się nie zmieni (nie wiadomo jaka ilość może być dla kotki szkodliwa - efekt przesunięty w czasie), to za Cool Caty powtarzam: najważniejszy jest w takim przypadku doświadczony lekarz, operujący również bezdomniaki - może ktoś poleci? Na pewno od tego weta powinnaś trzymać się z daleka. Niestety mój ulubiony gabinet wyemigrował.

redaf pisze:atra_cura - jeśli nie chcesz zmieniać weta, może rozważysz konsultację u innego?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], koszka i 58 gości