Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 08, 2009 18:18 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Z tego co ja się orientuję saneczkowanie u psów lub kotów jest objawem pasożytów przewodu pokarmowego ,doopka swędzi i zwierzaczki w ten sposób się drapią ,oraz usuwają pasożyty które są tuż przy odbycie .

kasiunia773

 
Posty: 1902
Od: Nie sty 11, 2009 18:55
Lokalizacja: Heppenheim Niemcy

Post » Nie lis 08, 2009 18:19 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Moje dwa kociaki po pp dochodziły do siebie głównie na żółtkach - tak mi kazał wet. Specjalnych karm nie było. Chyba zresztą żadnych wtedy w Polsce karm dla kotów nie było.

I odrzuć myślenie że im coś robisz. Ból zadaje im choroba a nie Ty. Będzie im lżej jak im nie podasz leków, nie uwolnisz od smierdzących zlepów na futrze? Wiem że podłe jest to że nie idzie im wyjaśnić co i dlaczego się dzieje. Zostawić kiedyś musiałam 1,5 rocznego syna w szpitalu, nie wolno mi było do niego wejść. I też mu nie mogłam niczego wyjaśnić. Zupełnie jak teraz często musze z kotami. To rani ale to nie nasza wina, my im krzywdy nie robimy. Ja myślę że one w jakiś sposób to wiedzą, mimo że czasami omijają nas szerokim łukiem.

Trzymam kciuki za wszystkie kociaki, małe i duże. Za Twoje siły też :ok:
Acha, aniołki sobie zażyczyłam, jakby co.. 8) tylko nie wiem gdzie kasują należność :lol:

Saneczkowanie może być przy robalach ale też może być gdy mocno podrażnione są jelita a kazda próba wypróżnienia, udana czy nie, łączy się z pieczeniem/swiądem.
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Nie lis 08, 2009 18:21 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

a czym można takiemu kotkowi posamrowac podrażniona doopkę?
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie lis 08, 2009 18:21 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

kasiunia773 pisze:Z tego co ja się orientuję saneczkowanie u psów lub kotów jest objawem pasożytów przewodu pokarmowego ,doopka swędzi i zwierzaczki w ten sposób się drapią ,oraz usuwają pasożyty które są tuż przy odbycie .

no nie tylko coś o jelitach było ale to nie była błaha choroba - no nie wiem w jakim wątku czytałam :oops:

Tyzma

 
Posty: 4557
Od: Sob wrz 20, 2008 21:44

Post » Nie lis 08, 2009 18:28 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Maluchy były odrobaczane. Szelka 24, reszta 30.10. Kurcze, znowu mam nad czym główkować.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie lis 08, 2009 18:48 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Kinga, nad tym nie masz co główkować. Gdyby to była jakaś specjalna choroba to on by saneczkował ciągle. Jesli robi to sporadycznie to mogą być robale / ale był odrobaczony, choć być może nie do końca skutecznie/, ale najpewniej w sytuacji w jakiej sa kociaki - po prostu piecze i swędzi go jednocześnie odbyt. Qrcze, kobiety, przecież ludzie też czasem mają taki problem przy zatruciach, biegunkach... no, nie saneczkujemy wprawdzie ale nie jest to wszystko przyjemne. Kinga, tego akurat nie musisz sie bac. :ok:

A posmarowac delikatnie, jesli już, to tylko linomagiem.
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Nie lis 08, 2009 19:15 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

No to nie smarować. Brak oseska = brak linomagu. :mrgreen:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie lis 08, 2009 20:07 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Podobno skuteczne i nieszkodliwe są takie chusteczki nawilżane dla niemowląt do dooopek, likwidują podrażnienia .
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Nie lis 08, 2009 20:13 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

kasiunia773 pisze:
trawa11 pisze:Kciuki na dzisiajszy dzien za maleństwa :ok: :ok: :ok:
dzien dobry, aż sie bałam tu zagładać..

Ja też :oops:
Nieustające :ok: :ok: :ok:

My też jesteśmy z Tobą,nieustająco :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Kinguś,jesteś wielka :!: :!: :!: :!: :!: :!:

Kot-linka

 
Posty: 311
Od: Pon paź 19, 2009 14:16
Lokalizacja: woj.łódzkie

Post » Nie lis 08, 2009 20:18 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

O rany, co sie dzieje, Kinga, Ty aniol jestes!

Jak nie masz linomagu, to moze posmarowac ta galaretka z zaparzonego siemienia lnianego?-bo siemie chyba masz?-to lagodzi podraznienia skory, smaruje sie tym spierzchniete i popekane dlonie, wiec i tu powinno pomoc, w dodatku, nawet jak polize, to mu nie zaszkodzi...

Mocne kciuki! i duzo sil zycze.
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Nie lis 08, 2009 20:23 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Aaaa... Siemienia ci u nas dostatek. Mudzinka walczy z cieniem - jest zdecydowanie najlepsza. Baka ma brzuch jak bęben i słychać jak jej "po flakach chodzi" - masuję brzucho a ona rozkłada się na grzbieciku, 4 łapki w 4 strony i mrrru...
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie lis 08, 2009 20:44 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

kinga w. pisze:Aaaa... Siemienia ci u nas dostatek. Mudzinka walczy z cieniem - jest zdecydowanie najlepsza. Baka ma brzuch jak bęben i słychać jak jej "po flakach chodzi" - masuję brzucho a ona rozkłada się na grzbieciku, 4 łapki w 4 strony i mrrru...

słodka Baka :1luvu:
ściskam mocno Kinia i oczywiście zaciskam :ok: :ok: :ok:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Nie lis 08, 2009 20:58 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Pierrotowe doopsko umyte powtórnie, siedzi na kolanach zawinięty w ręcznik, ale nie mruczy. Traktorkuje za to Szelka na moim ramieniu. Baka się bawi mordując piłeczkę, Mudzinka próbuje ją odebrac. Skarpeciara śpi odgrywając symfonię na zatkanym nosie.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie lis 08, 2009 21:04 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Jestem. Calyczas.

Najcieplejsze,
Kciuki,
Glaski,
i w ogole...

:ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie lis 08, 2009 21:14 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

uraziłas jego męską dumę myjąc mu tyłek przy wszystkich :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości