Historia dużej już Gadżetki i Niuniuni - TO JUŻ ROCZEK! :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro lis 04, 2009 16:00 Re: Historia maleńkiej Gadżetki i jej siostrzyczki Niuniuni :)

nanetka pisze:
Arsnova pisze:Prosimy ciocię Ullę o jakąś nową dokumentację fotograficzną :D

O tak, tak! Bo nam coś Ulla zamarzła... :lol: :wink:

A żebyście wiedziały, że zamarzła :P :lol: .
Jak ja nienawidzę zimna, zimy i to bez względu na pogodę :? . Wszytko jedno, czy świeci słońce, czy pada śnieg, albo deszcz, jak temperatura spada poniżej 20 stopni, po prostu odniechciewa mi się żyć :twisted: . Mam wrażenie, że zamierają we mnie wszelkie funkcje życiowe i nie mam ochoty na nic :(. A tu przed nami jeszcze tyle miesięcy zimna :twisted: .

Gosiu, niestety dokumentacji fotograficznej póki co nie będzie, bo mój aparat fotograficzny po prostu zdechł, chociaż nie był wcale taki stary i zrobiłam nim tylko ok. 4500 zdjęć :roll: . Ponoć padła matryca i nie opłaca się go naprawiać. Miałam kupować nowy, ale na razie się wstrzymuję, póki nie rozkręci mi się interes :wink: .

Moje kochane dziewczynki w porządku, chociaż w piątek, tuż przed wyjazdem, Gagunia znów mi się zlała :roll: . Nie zdzierżyłam już tego i trzepnęłam ją w doopeńkę :cry: :oops:. W sobotę rano wyjechałam, dziewczyny zostawiłam same (dzielnie sobie poradziły :ok: :D ) i wyobraźcie sobie, że po powrocie Gagunia była na mnie obrażona! 8O . Nie wiem, czy za klapsa, czy dlatego, że zostawiłam je same, ale nie gadała ze mną, nie dała się pogłaskać, zero mizianek, omijała mnie szerokim łukiem! 8O . Dopiero wczoraj zaczęła mi po malutku okazywać, że jednak dla niej istnieję i że kocha swoją Pańcię :roll: :D :1luvu: . Posiedziała chwilkę na kolanach, wskoczyła mi na kark, zrobiła ślicznie noseczek, ale rezerwa była jeszcze wyczuwalna :D . Dziś już odetchnęłam z ulga, bo wydaje się być wszystko w porządku :D :ok: . Uffff! :roll: .
Ależ ona ma charakterek :roll: :lol: .
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Czw lis 05, 2009 11:32 Re: Historia maleńkiej Gadżetki i jej siostrzyczki Niuniuni :)

Gagunia dostała klapsa? :strach: To pewno się obraziła :wink:

nanetka

 
Posty: 6939
Od: Sob maja 24, 2008 20:44
Lokalizacja: Kraków - Bieżanów Nowy

Post » Czw lis 05, 2009 13:08 Re: Historia maleńkiej Gadżetki i jej siostrzyczki Niuniuni :)

Ano dostała w doopeńkę :cry: :oops: . A Pańcia do tej pory nie może spać, bo ją sumienie dręczy :(.
Zastosowałam starą metodę Babci, która właśnie w ten sposób oduczała swoje kotki, by nie sikały tam gdzie nie należy... Pokazywała im miejsce, gdzie nabrudziły i dawała klapsa w doopki :roll: . Z tego co pamiętam, bo było to strasznie dawno temu, kotki po takiej lekcji nie lały w mieszkaniu.
A mnie w piątek po prostu puściły nerwy :oops: . Złożyłam właśnie kanapę, którą wyprałam dokładnie tydzień wcześniej w wannie, a ta mała zołza w mgnieniu oka wlazła na nią i nalała :twisted:.
I do tej pory mam wyrzuty sumienia, że klapsnęłam tą śliczną i puchatą doopeńkę :( :oops: .
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Czw lis 05, 2009 19:21 Re: Historia maleńkiej Gadżetki i jej siostrzyczki Niuniuni :)

...a ona pewnie do tej pory nie może sobie darować, że Ci w nagrodę nie uwaliła np. kupy centralnie na środku pokoju :lol: Znałam kociczke co miała i takie sposoby :twisted:
ObrazekSaninka [']ObrazekSisi

Arsnova

 
Posty: 1299
Od: Nie lis 09, 2008 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 05, 2009 20:01 Re: Historia maleńkiej Gadżetki i jej siostrzyczki Niuniuni :)

Kurczę, wypluj to Gosiu 5 razy przez lewe ramię! :twisted: . Bo ona ma taki charakterek, że jeszcze gotowa będzie mi to zrobić.. :?.
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Sob lis 07, 2009 17:38 Re: Historia maleńkiej Gadżetki i jej siostrzyczki Niuniuni :)

Witajcie Kloteczki! :)
Mam nadzieję Ulla, że się rozgrzewasz i wieczorkiem będziesz miała ciepłą wodę. Ale grzanie wewnętrzne polecam :piwa: :wink:

Co do obrazy, to u mnie mistrzynią jest Pysia - potrafi udawać, że mnie nie widzi i nie słyszy albo spojrzeć na mnie z lekceważeniem. Oczywiście, kiedy chce zjeść coś dobrego, obraza mija. Za to - dla odmiany - regularnie, co kilka dni, znosi mi "jajko" obok kuwety :roll: I za każdym razem, kiedy to widzę, mam nadzieję, że będzie "na twardo" :P Ostatnio moja łobuzica zaczęła mnie trochę rozbrajać, bo potrafi nakryć, to co zrobiła np. kawałkiem gazety albo tutką po papierze toaletowym.

A z tym laniem, może spróbować cytrusów? Ja tak kiedyś oduczyłam lać Pucusia, bo zanim Go ciachnęłam, zlał mi się 3 razy na kołdrę. Po posłaniu łóżka spryskiwałam kołdrę sokiem z cytryny i Punio już nie sikał.


Pozdrawiamy gorąco! :piwa:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Sob lis 07, 2009 23:11 Re: Historia maleńkiej Gadżetki i jej siostrzyczki Niuniuni :)

Nareszcie nam przywrócili ciepło i wodę po całodniowej awarii 8O . Straszne to było i martwiłam się o koteńki, żeby nie zmarzły :(. Jak więc ułożyły się się tradycyjnie w fotelu, przykryłam je kocykiem, spod którego wystawały tylko 2 cudne kocie łebki :1luvu:. Napatrzeć się nie mogłam na te moje śliczne pyszczki :1luvu: .

Izuś, cytrusów jeszcze nie próbowałam na lanie Gaguni. Póki co, kanapa wyschła, złożyłam ją i zabezpieczyłam folią malarską. I już 2 x przyłapałam Gagu-Lejkę z zadartym ogonkiem, jak przymierzała się do sioo na tę folię :roll: . Co ona ma do tej kanapy? :? :twisted:. Może rzeczywiście skropię te folię sokiem z cytryny, to może ją to zniechęci :? .

Twoja Pysia też jest niezła aparatka :lol: . Przykrywać qoo, żeby Pańcia nie widziała?? :lol: :roll: . Rozbrajające :ryk: .
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Nie lis 08, 2009 0:09 Re: Historia maleńkiej Gadżetki i jej siostrzyczki Niuniuni :)

Myślicie że koty rozumieją karę za coś co zrobiły jakiś czas wcześniej - psy nie....zaczynają bać się nas :twisted: :twisted:
Znowu jest problem niedaleko Krakowa - idę znowu odwiedzić Kingę i Jej chorutkie maleństwa :(
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 08, 2009 9:47 Re: Historia maleńkiej Gadżetki i jej siostrzyczki Niuniuni :)

Cześć Kloteczki!
Jak to dobrze Ula, że już macie cieplutko :ok:
A grzanie wewnętrzne było? :wink:
Ten sok z cytryny Ci polecam, tylko raz może nie wystarczyć.
A Pysia to faktycznie niezła agentka jest :roll:

Kussad, trzymam kciuki za maluchy :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie lis 08, 2009 14:19 Re: Historia maleńkiej Gadżetki i jej siostrzyczki Niuniuni :)

Witajcie Cioteczki w niedzielne południe :D.

Moje ślicznotki już po niedzielnej toalecie, a teraz odpoczywają po tych strasznych przejściach, jakie Pańcia im zgotowała :lol: . Gagunia jest niemożliwa z tym swoim jojczeniem przy pazurkach :lol: . Jeszcze łapki nie wezmę (nie mówiąc już o włożeniu pazurka w obcinacz), a zaczyna się taka komedia, że boki zrywać :lol: . Jęczy, płacze, patrzy na mnie błagalnie i zawodzi aaaa, aaa, a, a, auuuu, aaaa :lol: - artystka nie z tej ziemi :lol: . Kuweta też już wymyta i zdezynfekowana, a Pańcia już czeka na mecz o 18 :D.
Dzisiaj grają nasze chłopaczki w finale Klubowych Mistrzostw Świata! :dance: :ok: .

Izuś, cytryny na pewno spróbuję, tylko nie wiem jak to praktycznie zrobić :roll: . Natrzeć cytrynąfolię, która teraz leży na kanapie, czy rozcieńczyć wodą i spryskać spryskiwaczem? :roll: . Jak Ty to zrobiłaś?
A grzanie wewnętrzne wczoraj było, a jakże :mrgreen: :piwa: :ok: . Nie dało by się wytrzymać w takiej zimnicy bez wspomagacza :lol: .

Kussad, też trzymam kciuki za maluczki :( :ok: .
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Nie lis 08, 2009 14:33 Re: Historia maleńkiej Gadżetki i jej siostrzyczki Niuniuni :)

Właśnie o tym wątku Kingi i tych maluszkach pisałam: viewtopic.php?f=1&t=102887&start=390
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 08, 2009 20:04 Re: Historia maleńkiej Gadżetki i jej siostrzyczki Niuniuni :)

Ulla, ja mam jeszcze większe przeboje przy próbie obcięcia pazurków - Pysia na ten przykład zaczyna się zachowywać jakby się szaleju najadła: gryzie, drapie, warczy, burczy, syczy jak mała żmija :roll: Dlatego robię to rzadko, ale będę musiała, bo ostatnio wkurzyła mnie jeszcze bardziej niż Ciebie Gagunia - upodobała sobie za drapak tę gumę ochronną na drzwiach od zamrażarki - cała góra jest w strzępach, tylko od środka, przy ramie OK. Ja Ją kiedyś uduszę gołymi rękoma :twisted: :wink:

A sok rozcieńczałam i skrapiałam nim łóżko. Może narazie spróbuj z folią, a później ewentualnie obicie kanapy.


Za chłopaków kciukasy wielgaśne! :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie lis 08, 2009 22:35 Re: Historia maleńkiej Gadżetki i jej siostrzyczki Niuniuni :)

Zapomniałam o metodzie z sokiem cytrynowym a też powinnam to wypróbować :evil:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 09, 2009 8:07 Re: Historia maleńkiej Gadżetki i jej siostrzyczki Niuniuni :)

Witajcie Kloteczki :)
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon lis 09, 2009 13:43 Re: Historia maleńkiej Gadżetki i jej siostrzyczki Niuniuni :)

Witamy Kloteczkę :D.
Dzięki Izuś za rady z sokiem cytrynowym :ok: :love: .
Dziś się zajmę spryskiwaniem kanapy i zobaczymy jak na ten zapach zareaguje moje ślicznotka :? . Może łózko w sypialni też potraktuję sokiem z cytryny i poeksperymentuję wpuszczając ją na noc do sypialni? :wink: . Tylko, czy Maleńka będzie chciała spać ze mną w łóżku, jak ten zapach ma ją odstraszać? :roll:.

Rzeczywiście Pysia to niezła agentka :lol: . Moje do gumy w lodówce jeszcze się nie dorwały :lol: . Ostatnio bardzo grzecznie i dzielnie wyżywają się na drapaku, a resztę umeblowania zostawiają w spokoju :D.

A tak w ogóle, to bardzo grzeczne i kochane koteńki :1luvu:. Nawet jak demolują mieszkanie robią to z umiarem :lol: . Gdyby nie lanie Gaguni, mogłabym powiedzieć, ze mam przekochane kotki, które po prostu "po kociemu" się zachowują :wink: :lol: .

Kussad, pobieżnie przejrzałam wątek Kingi - jak znajdę chwilkę czasu, przeczytam dokładnie :wink: . Biedne maleństwa :(. Trzymam za nie kciuki! :ok: .
Gdyby Kinga potrzebowała jakiejś pomocy w Krakowie, to służę pomocą, chociaż ja początkująca, dobrych wetów niespecjalnie znam i nie wiedziałabym, kogo nawet jej polecić :? . My chodzimy do naszej osiedlowej wetki, o której mam dobre zdanie, ale to niewielki gabinecik, a nie wiem, czy maluszkom nie będzie potrzebny jakiś większy, wyposażony w sprzęt do analiz :? .
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 156 gości