Rysiek [*], Mefisto [*], Nikita, Rudi, Nora [*]

[Shoo]

Witam, coś czuję, że będę tu często zaglądać. Piękne te koty. Bardzo podoba mi się Mefisto - dla ciekawostki, kiedyś miałam kota, co się zwał Belial. Pewnie by się dogadali, ha.
Jak tam Norka?

[Nelly]

Podpis masz SUPER
Już u siebie zauważyłam i miałam właśnie napisać

Ja też mój dostałam jako niespodzinkę, jak Amos odszedł - nie umiem robić niestety też.

A Norcia... no biedna z tym baniem się. Naprawdę

[ewaw]

Witam, coś czuję, że będę tu często zaglądać. Piękne te koty. Bardzo podoba mi się Mefisto - dla ciekawostki, kiedyś miałam kota, co się zwał Belial. Pewnie by się dogadali, ha.
Jak tam Norka?

Witamy u nas serdecznie!
Mefisto to prawdziwy przystojniak, demonicznie piękny, a jak był malutki,
to wyglądał jak mały diabełek i miał na imię Cwaniak (jeszcze u Gen), bo był najsprytniejszy z czwórki rodzeństwa

Norka spała ze mną, zjadła śniadanko... i tyle ją widzieli. Znów w kanapie siedzi

[ewaw]

Podpis masz SUPER
Już u siebie zauważyłam i miałam właśnie napisać

Ja też mój dostałam jako niespodzinkę, jak Amos odszedł - nie umiem robić niestety też.

A Norcia... no biedna z tym baniem się. Naprawdę

Twój banerek też piękny jest, Nelly.
Może macie jakiś pomysł, jak ośmielić Norę?

[shira3]

Tej kanapy się nie da jakoś zamknąć? Żebi jej się to siedzenie nie utrwaliło?

[Nelly]

:
Norka spała ze mną, zjadła śniadanko... i tyle ją widzieli. Znów w kanapie siedzi

Może macie jakiś pomysł, jak ośmielić Norę?

Może spróbuj jak Shira radzi?
Trudno choć pewnie będzie Ci ciężko.
No i do tego intergacja, a to najlepiej przez zabawę. Jak są zainteresowane zabawką to jakoś nie zwracają tak baczej uwagi na współtowarzysza. Tak pisali w książce i faktycznie działa. Najlepiej to u mnie sprawdzały się piórka na patyku w tej roli. W ogóle spróbuj ją zabawiać, więcej czasu jej poświęć. Gadaj do niej i zabawiaj.

Jak mi przyjdzie coś do głowy to napiszę.

[Shoo]

Zgadzam się z tym, że lepiej, aby nie zrobiła sobie tam stałej "miejscówki", ale na siłę bym jej stamtąd nie wyganiała. Może spróbuj ją wywabić jakimś smakołykiem? Pomysł Nelly też jest dobry, mam malutką kotkę tymczasowo, dzika i nieufna bardzo, ale za sznurkiem lata, niezależnie od okoliczności.
W jakiejś książce wyczytałam, że koty mogą się oswajać z nowym otoczeniem nawet miesiąc, a z innymi kotami jeszcze dłużej. Zależy od osobnika. Jak kot jest starszy, to pewnie jeszcze trudniej. Cierpliwości... i dużo miłości Będzie dobrze.

[ewaw]

Tej kanapy się nie da jakoś zamknąć? Żebi jej się to siedzenie nie utrwaliło?

No nie da się zamknąć, niestety... Ona włazi do skrzyni na pościel,
która jest pod tapczanem, a między tapczanem a skrzynią jest przerwa...
nic się z tym nie da zrobić...
Też się martwię, że jej się utrwali i spędzi resztę życia pod kanapą...

[ewaw]

Może spróbuj jak Shira radzi?
Trudno choć pewnie będzie Ci ciężko.
No i do tego intergacja, a to najlepiej przez zabawę. Jak są zainteresowane zabawką to jakoś nie zwracają tak baczej uwagi na współtowarzysza. Tak pisali w książce i faktycznie działa. Najlepiej to u mnie sprawdzały się piórka na patyku w tej roli. W ogóle spróbuj ją zabawiać, więcej czasu jej poświęć. Gadaj do niej i zabawiaj.

Jak mi przyjdzie coś do głowy to napiszę.

Gadam, zachęcam... wołam, zaglądam do niej... nic.
Tylko na jedzenie reaguje.
Dziś dałam jej serek, to od razu wyszła (i cały zjadła... ).
Ale jak zje, to zaraz się chowa

[ewaw]

W jakiejś książce wyczytałam, że koty mogą się oswajać z nowym otoczeniem nawet miesiąc, a z innymi kotami jeszcze dłużej. Zależy od osobnika. Jak kot jest starszy, to pewnie jeszcze trudniej. Cierpliwości... i dużo miłości Będzie dobrze.

To troche pocieszające... Dopiero 2 tygodnie jest u nas... No i to starsza kotka, ma prawie 8 lat.
No i kolejna zmiana w jej życiu, kolejny dom.
Boi się kicia.
Mam nadzieje, ze sie w końcu przełamie...

[Cameo]

Melduję się w wątku

Proszę wycałować ode mnie wszystkie kociaste, ze szczególnym uwzględnieniem panny Nikity!

[Nelly]

Ewaw, za piórkami na patyku wyjdzie Ale ten giętki patyk jest najlepszy, plastikowy. Sztywny to już nie to samo. Na tym giętkim inaczej te piórka się ruszają no i o wiele łatwiej i efektywniej się nim macha No nie znam kota, który by na to nie reagował. Oczywiście, że po zabawie się pewnie schowa, ale tak małymi kroczkami... Może coraz dłużej zostanie na zewnatrz, że tak powiem.

[ewaw]

Melduję się w wątku

Proszę wycałować ode mnie wszystkie kociaste, ze szczególnym uwzględnieniem panny Nikity!

Witamy Cameo!!!
Nikita wycałowana, właśnie leży panna brzuchem do góry

[milenap]

No i ja wreszcie dotarłam

Witam serdecznie piękną gormadkę

Ewa, a moze krople Bacha? "ryśka" z forum robi odpowiednie mieszanki, na pw opisujesz jej sytuacje i dobiera składniki do sytuacji (koszt ok. 30-40 zł, teraz nie pamiętam już dokłądnie). U mnie się bardzo fajnie sprawdziły w przypadku Zuli i Gluśka, jak się pojawił, to po prostu zaczął prześladować Zule, ale tak nie na żarty, on dostał mieszanke na uspokojenie, Zula na odwage potrzebne były 2 kuracje, ale koty się zaakceptowały, kochać się nigdy nie bedą, ale się tolerują, no i nawet jak Gluś coś do Zuli czasem podskoczy, to na mu oddaje

Moze tez kocimietka w sprayu albo troszke waleriany np. na drapaku? wszystki sie wyluzuja

[Shoo]

Pozdrawiam przed południem. Proszę wyściskać koty, zwłaszcza Księcia Piekieł
Pomysł z kroplami i walerianą dobry, aczkolwiek ja bym jeszcze trochę poczekała. Czy inne koty są agresywne w stosunku do niej?