Agn pisze:A ja tak pozwolę sobie do parteru sprowadzić.
Jak kupa? Normuje się?
Jestem wreszcie.
Przez ostatnie dwa dni prawie nie bywałam w domu. Moja mama zajmowała się Isą.
W czwartek, jak wróciłam wieczorem z przerażeniem stwierdziłam, że kuweta czysta. Okazało się, że mama sprzątnęła jedną kupę i 2 siusiu.
Wczoraj rano ja sprzątnęłam kupkę (przed wyjściem) i po południu chyba też coś było.
Te kupy to nie są twarde kocie kupy, tylko po zaschnięciu w żwirku jest taka miazga. No i nie są nadmiernie częste, choć sa cuchnące. Isa dostaje 3 razy dziennie porcję gotowanego kurczaka z odrobiną ryżu. Suchego intestinala nie chce jeść. Namoczonego od biedy zje.
Dbam o to, żeby miała spokój i ciepło.
W poniedziałek postaramy się pobrać krew do badań.