Kiwaczek- Wania ma dom :))))

[Anuk]

Wspaniale!

[BOENA]

Ale nowina

[Siean]

Ale dobrze

[mysza78]

Wania stała się pełnoprawnym kocim rezydentem...
Bronek i Izydor bawią się z nią na przemian jak jeden skończy to drugi zaczyna, a to zapasy a to gonitwa a to zabawa w chowanego...nawet nie wiedziałam że chłopaki to takie kreatywne stworzenia w ten sposób Wania się zmęczy i potem idzie odpoczywać...
łobuz z niej jest niesamowity to takie kociątko z ADHD...tu skoczy tam bryknie tu się wywróci, cały czas jest zajęta...
a dzisiaj w nocy urządziła nam pobudkę o 01.30...widocznie chłopaki nie chciały się z nią bawić to przyszła do nas i bardzo starannie wymyła nam swoim szorstkim języczkiem nosy a potem czółka - nie sposób się nie obudzić jak już otworzyliśmy oczy to jej wyraz pyszczka mówił sam za siebie "a teraz się pobawimy"...
jest po prostu kocim cudakiem

[M_o]

Miło to czytać:)))

[ola19]

[tangerine1]

Wania sie rozkręca
Dobrze jej u Was, ma dwóch kumpli do zamęczania
Z budzeniem mnie zdziwiłas. U mnie bardzo łobuzowała, ale rano grzecznie spała dopóki ja nie wstałam.

A mnie teskono za małym szjbunkiem
Nikt mnie nie podgryza, nie biega jak wariat pod nogami, nie atakuje miotły przy zamiataniu
nuuuuda

[Mała1]

ale fajne wieści z domku

[mysza78]

Tangerine jeśli ci tęskno to zapraszamy serdecznie w odwiedzinki... skontrolujesz nowy domek i w ogóle zobaczysz jak Wani u nas
a tak poza tym to wszystko w normie...czyli gonitwy, wybryki i zapasy no i jedzonko...muszę przyznać że Wania to mały koci odkurzacz,
wyobraźcie sobie że ona nawet odgania od miseczki Bronka (już wyjaśniam, że Bronusia miseczka pełna oczywiście jest święta i nie wolno jej dotykać, ale Wania może) tym się nie martwię bo Bronuś może troszkę schudnie (a przydałoby się )
postaram się zrobić zdjęcia i pokazać wam jak to trio razem wygląda

[tangerine1]

No oczywiscie, ze wpadne odwiedzic Waniusze i porzadnie sie z nią pożegnać .

Jakos mnie nie dziwi, ze mała jest w stanie odpędzić Bronusia od miski .
To dziewczyna z charakterkiem .
U mnie czuła respekt tylko przed Maszą, ale Masza prowadzi rządy twardej łapy, nie syczy, nie burczy, tylko konkretnie wali w czerep

[tangerine1]

mysza, daj no jakies nowe opowiesci o Wance- Wstańce
o ile ja znam, to dostarcza Wam rozrywek

[Mała1]

no własnie
ja tez czekam na opowiesci z serii, kot-przygoda

[mysza78]

oj, już piszę nowe wieści
Wania jest kotem nieustraszonym, tak jak Tangerine pisała, Wania towarzyszy nam we wszystkich czynnościach, jak się kąpiemy - ona siedzie na brzegu wanny (aż czekam kiedy zaliczy pierwszą kąpiel ), jak zawiązuje buty to bawi się sznurówkami, wystawiamy kosz na śmieci - Wania już w nim jest i sprawdza co też tam wyrzucamy... jest radosnym rozrabiakiem
dziś na przykład przygotowałam ciasto w brytfannie i postawiłam na podłodze, głupia uznałam, że skoro to nie mięsko to jest to pożywienie mało interesujące dla kotów, ale nie dla Wani...nawet się nie spostrzegłam jak Wania po prostu się przespacerowała po cieście zostawiając na nim odbicia swoich łapek trudno teściowa dostała ciasto podpisane przez Wanię
dwa dorosłe kocury sobie podporządkowała, Bronuś na nią czasem syknie, ale w nocy śpią obok siebie przytulone kocimi dupkami Izydor lubi się z nią bawić i podjadać jej chrupki dla młodych kobiet (naprawdę, nie wiem co one mają w sobie ale Izydor zachowuje się bardzo dziwnie - mizia się, mruczy aby tylko dostać choć jedną chrupkę i nie pomagają tłumaczenia że on nie jest młodą kobietą)
a tak w ogóle, Wania jest bardzo przytulasta, śpi na kolanach, kładzie się na brzuchu kiedy leżę przed TV i mruczy jak mała traktorzystka
ale się rozpisałam...

[charm]

Wania jest cudna, i cieszę się, że ma taki cudny dom

[tangerine1]

Czyli Wania próbuje dorównac Totuni, ktora zaliczyła juz ugniatanie ciepłego ciasta z jagodami
Mysza, do umowy adopcyjnej musze chyba dodac punkt zobowiazujacy o regularnych wpisach o wyczynach wariautncia
Wania to chyba najzabawniejszy i najweselszy tymczasik jakiego miałam