Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 07, 2009 20:05 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

agul-la pisze:koty chyba mają to do siebie, rysiek zawsze zaczynał chorowac w sobote :evil:
Kociaki jak dzieci...mój syn zawsze chorował w weekend. Oraz Swięta :roll:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Sob lis 07, 2009 20:05 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

kinga w. pisze:Ale Szelka jest chora... To właśnie ona ma taką wysoką gorączkę. POdałam paracetamol - ok ćwiartki. Wet kazał. Jutro od 11:00 lecznica. Ku...! NIe mogę... To nie miało być tak!


Nie rozumiem...
Paracetamol jest toksyczny dla kotów.

"Środek przeciwzapalny dla ludzi, u kotów powoduje utratę równowagi i zaburzenia koordynacji ruchów oraz wymioty. Po połknięciu paracetamolu śluzówki przybierają niebieskawy kolor. Skutki mogą być śmiertelne."
http://leksykot.top.hell.pl/koty/zdrowie/dom/trucizny

http://www.free.of.pl/k/klinika_bada/porm9.html

:!: :!: :!:

Paracetamol jest powszechnie stosowanym przez nas lekiem przeciwbólowym.Jest on przeznaczony TYLKO dla ludzi.Podawanie go u kotów stwarza bardzo duże zagrożenie w związku z ograniczoną zdolnością metabolizowania go w wątrobie.

Według literatury:
- dawka 50 - 100 mg/kg może wywołać objawy zatrucia
- jednokrotne podanie 250 - 500 mg może być dawką śmiertelną
- jeżeli 1 dawka nie wywoła objawów chorobowych, następne dawki podane w czasie 4-24 godzin mogą spowodować zejście śmiertelne

Objawy kliniczne:
A/ wczesne objawy
- czas 1-4 godziny od podania
- sinica
- przyspieszenie pracy serca
- przyspieszenie oddechów
- duszność
- wymioty
- obrzęk części twarzowej głowy
- obrzęk obwodowych części kończyn
- hipotermia

B/ późne objawy
- 2-7 dni po podaniu leku
- objawy uszkodzenia wątroby (podwyższenie ALAT i bilirubiny)
- śpiączka (czasem)
- konwulsje
- obrzęk płuc
- uszkodzenie nerek (skąpomocz)

Leczenie:
- zawsze, jeżeli dawka przekroczyła 20 mg/kg
- do 2 godzin po zjedzeniu - wywołanie wymiotów
- podanie adsorbentu (aktywowany węgiel)
- tlenoterapia (w przypadku sinicy)
- podanie odtrutki
- płynoterapia
- utrzymywanie odpowiedniej temperatury ciała
- monitorowanie wskaźników krwi

Informacje podano na podstawie książki "Zatrucia u psów i kotów" Alexandra Campbella i Michaela Chapmana.

http://www.czterylapy.net.pl/sug_plugin ... c.php?2533

EDIT:
Np.
"For several reasons, cats are extremely sensitive to the toxic effects of acetaminophen."
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC340185/
i jeszcze:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/9610496
Ostatnio edytowano Sob lis 07, 2009 20:15 przez pixie65, łącznie edytowano 5 razy
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob lis 07, 2009 20:07 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Nie jojczyć drogie Panie, tylko zacząć kombinować :twisted:

Kto ma najbliżej i jak - i zawiadomić Agatę&Aleksa :evil:

Ktoś ma pomysła :?:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Sob lis 07, 2009 20:09 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

AYO pisze: jak - i zawiadomić Agatę&Aleksa :evil:

Ktoś ma pomysła :?:
Spróbuję przez nk
guuuzik :( Nie ma nr tel.
Ostatnio edytowano Sob lis 07, 2009 20:11 przez shira3, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Sob lis 07, 2009 20:10 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

trza popytać w wątkach kto ma namiar na agatę, bo powinna się dowiedzieć. i może poszukac innego weta.
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Sob lis 07, 2009 20:16 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Może Agata jest z Kingą w kontakcie, może już wie?. Kingo - co tam na froncie? :ok: :ok: :ok:
Ostatnio edytowano Sob lis 07, 2009 20:17 przez shira3, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Sob lis 07, 2009 20:17 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

pixie65 poczytałam, to straszne. Gdzie Kinga :!:

Tyzma

 
Posty: 4557
Od: Sob wrz 20, 2008 21:44

Post » Sob lis 07, 2009 20:20 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Dziewczyny sorry - odpięłam się na chwilę bo Szelka obraziła sie po paracetamolu i gdzieś zaszyła. Musiałam ją znaleźć, wziąć na kolana, przekonać że dalej jest ok, a to tylko było tak... bo trzeba. Tyzma, jak ja czytałam to kocia norma wynosi 38-39st., a w ogóle u ssaków powyżej 42st. to się zaczyna ścinać białko.
Cała "zabawa" polega na tym że mleko już się rozlało - zaczynają chorować kolejne maluchy, mam nadzieję że dorosłych minie bo leczenie 10 kotów... Kwestia choćby dotarcia do weta - czysto fizyczna - maluchy zabieram na raz, dorosłe każde z osobna, 2 kursy dziennie w tej chwili z maluchami, to w sumie dobre 6km z buta... Nie wspomnę o prozie finansowej (sorry że wspominam), ale to leci dzień w dzień po kilka dych a ja - przepraszam - z pieprzonymi 1o aniołkami bawię się od tygodnia i mam dopiero 8 zrobionych. Nie wyrabiam na każdym polu - brakuje mi powoli psychy na to wszystko.

Kuuuurde! On mi kazał dać paracetamol!! Że aspiryna jest toksyczna, a paracetamol można!

Mam numer do Agaty. Co zmieni że ją zawiadomię poza spieprzeniem jej wizyty u siostry?
Ostatnio edytowano Sob lis 07, 2009 20:21 przez kinga w., łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob lis 07, 2009 20:21 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Tyzma pisze:pixie65 poczytałam, to straszne. Gdzie Kinga :!:

I do tego temperatura 40,8 to nie jest stan podgorączkowy u kota.
Każda kreska ponad 40 stopni to coraz większy problem.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob lis 07, 2009 20:29 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

kinga w. pisze:Mam numer do Agaty. Co zmieni że ją zawiadomię poza spieprzeniem jej wizyty u siostry?

Też tak myślę. No niestety Agata w tej chwili nic nie pomoże, bo co może? No chyba, że w tym prozaicznym temacie - kasa :cry: coś może pomóc
Bardzo mocno trzymam kciuki :ok: :ok: :ok:

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lis 07, 2009 20:29 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

tak spanikowałam, że zaczęłam schizować, córka mi powiedziała, że to było 39,5 8O chyba już się stara robię, dobrze, że ze mną pojechała

Tyzma

 
Posty: 4557
Od: Sob wrz 20, 2008 21:44

Post » Sob lis 07, 2009 20:30 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

kinga w. pisze:Mam numer do Agaty. Co zmieni że ją zawiadomię poza spieprzeniem jej wizyty u siostry?
Nic - Agata jest strasznie daleko.
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Sob lis 07, 2009 20:31 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

czyli już wiemy - chociaż finansowa pomoc się przyda. Odszukuję konto - to co na kolczyki?

Tyzma

 
Posty: 4557
Od: Sob wrz 20, 2008 21:44

Post » Sob lis 07, 2009 20:32 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Ożesz..co się dzieje.. :roll: Kciuki! :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob lis 07, 2009 20:33 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Tyzma pisze:czyli już wiemy - chociaż finansowa pomoc się przyda. Odszukuję konto - to co na kolczyki?
Poproszę na PW - chociaż mogę dopiero we wtorek :oops: ...
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], januszek, Lifter, Silverblue i 44 gości