Behemot...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 07, 2009 18:42 Re: Behemot...

ależ my nie będziemy przekonywać, czasem tylko napomkniemy kulturalnie jak to fajnie mieć dwa koty :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Sob lis 07, 2009 18:50 Re: Behemot...

A MOJE DWA KOTY :mrgreen: to fajne są :ryk: - wcale nie przekonuję wcale

Tyzma

 
Posty: 4557
Od: Sob wrz 20, 2008 21:44

Post » Sob lis 07, 2009 19:39 Re: Behemot...

KONIEC ŻARTÓW - ALARM U KINGI :evil:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Sob lis 07, 2009 19:47 Re: Behemot...

Co dwa koty to nie jeden :twisted: Co siedem kotów to nie sześć :wink:

Witamy się :!:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Sob lis 07, 2009 20:18 Re: Behemot...

Barba - witam w skromnych progach :1luvu:
I od razu - pomóż Kindze w. -chociaż tylko spójrz -"Mój pięciokot..." :oops:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Nie lis 08, 2009 7:54 Re: Behemot...

redaf pisze:
Georg-inia pisze:mogłaś Plusza pozostawić na działkowisku odjajczonego? mogłaś! mogłaś domu szukać? też mogłaś.

Nie mogłam.
To był mój debiut z takim przypałętkiem.
Za mało wyedukowana byłam :twisted:

Chyba większość zabiera pierwszego przybłędę, dopiero przy następnych zaczyna się rozsądek...
Ja mam kolejnego 4-noga w domu, i za kilka tygodni się okaże....

A co do kolejnego kota w domu - czasem do niektórych decyzji trzeba spokojnie dojrzeć...
u mnie to było z chłopakami - zawsze chciałam mieć kota, ale najpierw była rottweilerka, a po jej śmierci całkowity sprzeciw mamy na jakiegokolwiek zwierza... a pewnego dnia, bez planowania, itp zobaczyłam zdjęcie z dt, spotkałyśmy się... wtedy nie było już dla mnie opcji braku zgody... ale zajęło to parę lat...

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Nie lis 08, 2009 16:01 Re: Behemot...

Kocie B uważaj u nas też tak było drugi kot??
o nie no po przeprowadzce może, chyba
a teraz podobno taki Rudy ma z nami zamieszkać nie długo
oczywiście nie muszę ci chyba pisać że o zdanie nikt się mnie nie pytał :roll:
J

bazylica

 
Posty: 3351
Od: Wto mar 03, 2009 0:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 09, 2009 9:39 Re: Behemot...

Mieliśmy wczoraj gości. Przyszła moja koleżanka z 1,5 roczną córeczką :roll: .Kot-B. teleportował sie rzecz jasna w bliżej nieznanym kierunku [obstawiam dziure pod wanną] i wychynął z łazienki z cichym "miii?' jak upuszczałam mieszkanie z dzieckiem wojny pod pachą :ryk:
A taki wojownik :ryk: :ryk: :ryk:
W sumie go rozumiem, nie potrafił sobie rojbra przyporządkować do znanych i widzianych dotychczas istot a trzeba przyznać, że panienka baaardzo absorbująca jest a moje mieszkanie nie przystosowane do małych dzieci :twisted:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pon lis 09, 2009 10:03 Re: Behemot...

AYO pisze:Mieliśmy wczoraj gości. Przyszła moja koleżanka z 1,5 roczną córeczką :roll: .Kot-B. teleportował sie rzecz jasna w bliżej nieznanym kierunku [obstawiam dziure pod wanną] i wychynął z łazienki z cichym "miii?' jak upuszczałam mieszkanie z dzieckiem wojny pod pachą :ryk:
A taki wojownik :ryk: :ryk: :ryk:
W sumie go rozumiem, nie potrafił sobie rojbra przyporządkować do znanych i widzianych dotychczas istot a trzeba przyznać, że panienka baaardzo absorbująca jest a moje mieszkanie nie przystosowane do małych dzieci :twisted:
Mądry kot ;)
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pon lis 09, 2009 13:14 Re: Behemot...

Trzy koty lepsze niż 2

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 09, 2009 13:32 Re: Behemot...

A ja mam jednego i jak mu się nudzi to nas budzi o 1 w nocy albo o 5,30 żeby się z nim bawić :evil:

mięta

 
Posty: 1131
Od: Pt sty 09, 2009 23:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 09, 2009 14:52 Re: Behemot...

Takie hece bywały u nas tylko jak B. był malutki i nad ranem budził sie świeżutki jak szczypiorek i urządzał polowania z nagonką na śpiacych ludzi startując ze stojącego przy ścianie zapasowego materaca prosto na twarze 8O
Teraz luuuzik - oboje kochamy spać i nie przeszkadzamy sobie podczas ulubionej czynności. Nie budzi mnie domagagając się żarcia. No- raz mu sie zdarzyło zapolować na mnie jak dawniej ale to już południe dochodziło i chyba chciał sprawdzić, czy jeszcze dycham :mrgreen:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pon lis 09, 2009 15:01 Re: Behemot...

AYO pisze:Takie hece bywały u nas tylko jak B. był malutki i nad ranem budził sie świeżutki jak szczypiorek i urządzał polowania z nagonką na śpiacych ludzi startując ze stojącego przy ścianie zapasowego materaca prosto na twarze 8O
Teraz luuuzik - oboje kochamy spać i nie przeszkadzamy sobie podczas ulubionej czynności. Nie budzi mnie domagagając się żarcia. No- raz mu sie zdarzyło zapolować na mnie jak dawniej ale to już południe dochodziło i chyba chciał sprawdzić, czy jeszcze dycham :mrgreen:

:ryk: :ryk: :ryk: to jak mój słodki Neryś bo Myszencja uważa że obowiązkiem moim jest ją nakarmić RANO :lol:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon lis 09, 2009 15:12 Re: Behemot...

Natomiast jak sięgam do miejsca, w którym sa saszetki - zaczyna się jazda 8O
No normalnie tydzień głodzone, biedne, zaniedbane zwierze rozpaczliwie i ostatkiem sił drze się walcząc o racje żywnościowe, które mogą uchronić go przed śmiercią głodową :evil:
Ostatnio nawet poszczekiwać zaczął - NUTRIA JEDNA :evil:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pon lis 09, 2009 15:20 Re: Behemot...

to wygląd maj ą wspólny z Nerysiem arystokracja pełna gęba a zachowania żywieniowe wspólne z Myszencją Ona też szczeka :lol: :lol: :lol: nawet wtedy gdy tylko wchodzę do kuchni po herbatę :mrgreen:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, luty-1, Paula05, Silverblue i 61 gości