Bazylek - w nowej roli, jako... niania :-D Foto str 24

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 05, 2009 21:09 Re: Filipek i Bazylek...

Agusiaw podczytuję i trzymam kciuki bo poradzić nic nie potrafię, dzielnie walczycie, musi się udać :ok:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 05, 2009 21:52 Re: Filipek i Bazylek...

gosiaa pisze:Agusiaw podczytuję i trzymam kciuki bo poradzić nic nie potrafię, dzielnie walczycie, musi się udać :ok:


Gosiaa
dziękujemy - kciuki są teraz baaaardzo potrzebne.
Obrazek Obrazek Bazylek
Filipek [']
ok.15/11/2006-6/11/2009
Śpij Słoneczko...

http://www.kiciory.pl

agusiaw

 
Posty: 512
Od: Wto lut 06, 2007 15:10
Lokalizacja: WROCŁAW

Post » Czw lis 05, 2009 22:31 Re: Filipek i Bazylek...

Jestem i myślę i zaciskam kciuki, żeby wszystko było dobrze :ok: :kotek:

tufcio

 
Posty: 1691
Od: Nie paź 01, 2006 13:21
Lokalizacja: dzieciństwo-Biłgoraj, młodość-Wrocław, aktualnie-Warszawa, docelowo-...?

Post » Pt lis 06, 2009 7:59 Re: Filipek i Bazylek...

[quote="Bazyliszkowa"]Agusiaw, robiłaś i robisz wszystko w dobrej wierze. Nigdy nie ma pewności, że wet ma 100% racji. To tak samo jak z ludzkim lekarzem.
Nie myśl, co by było gdyby... Masz sytuację tu i teraz. Bądź przy kociastym, otocz miłością i spokojem. I nie zadręczaj się, bo to nikomu nie wyjdzie na dobre.
Mocno ściskam.[/quote]
Pozwolę sobie podpisać się pod postem Bazyliszkowej i Ingi.
Trzymaj się, droga Agusiaw!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Filipek ma wielką szansę na wyjście z tego kryzysu i za to zaciskamy kciuki najmocniej na świecie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Staraj się myśleć pozytywnie, choć wiem, że w takiej sytuacji jest to piekielnie trudne...
Czekamy na wieści!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pt lis 06, 2009 8:23 Re: Filipek i Bazylek...

Niestety w nocy wymiotował :cry:
A już wczoraj myślałam, że przynajmniej z tym bedzie ok - była kupka, zjadł to co mu wcisnęłam. Może za dużo mu dałam i obkurczony żołądeczek nie dał rady?
Przestawiłam się w nocy na myślenie negatywne - tzn zakładam, że się nie uda.
A jak się uda, to będę mieć miłą niespodziankę, zamiast niemiłego rozczarowania.
Strasznie mi żal Bazyla - nie wiem co on biedny zrobi, jak nie będzie Filipka. On uwielbia Filipka i na pewno nioe jest stworzony do bycia jedynakiem.
Obrazek Obrazek Bazylek
Filipek [']
ok.15/11/2006-6/11/2009
Śpij Słoneczko...

http://www.kiciory.pl

agusiaw

 
Posty: 512
Od: Wto lut 06, 2007 15:10
Lokalizacja: WROCŁAW

Post » Pt lis 06, 2009 8:38 Re: Filipek i Bazylek...

Zaglądam.
Nadal mocno trzymam kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 06, 2009 8:50 Re: Filipek i Bazylek...

Wymioty przy takich problemach mogą się pojawiać :(
Staraj się, w miarę możliwości, traktować Filipka jakby wszystko miało być dobrze, koty doskonale wyczuwają nasze nastroje. To doda mu poczucia bezpieczeństwa i spokoju. Wybacz proszę, że tak się wymądrzam :oops: , ale tak bardzo chciałabym Wam jakoś pomóc :oops: Wiem, że przechodzisz przez piekło rozpaczy............................................
Cały czas zaklinam rzeczywistość żeby wszystko się dobrze potoczyło - za Was :!:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pt lis 06, 2009 9:11 Re: Filipek i Bazylek...

jerzykowka pisze:Staraj się, w miarę możliwości, traktować Filipka jakby wszystko miało być dobrze, koty doskonale wyczuwają nasze nastroje. To doda mu poczucia bezpieczeństwa i spokoju.

Staram się - tłumaczę mu żeby się nie wygłupiał i wyzdrowiał, proszę żeby jeszcze trochę wytrzymał i że wszystko będzie dobrze. Ostatnio nawet go przekonywałam, żeby zrobił psikusa tej lekarce, która powiedziała, że ma tylko 50% szans.
Ja nie wiem, czy on jeszcze walczy. Jest taki apatyczny.
Jedziemy na kroplówkę.
Obrazek Obrazek Bazylek
Filipek [']
ok.15/11/2006-6/11/2009
Śpij Słoneczko...

http://www.kiciory.pl

agusiaw

 
Posty: 512
Od: Wto lut 06, 2007 15:10
Lokalizacja: WROCŁAW

Post » Pt lis 06, 2009 15:32 Re: Filipek i Bazylek...

Ma zdjęty cewniczek - siusiu robi ale nie do kuwety. Wstaje, siusia tak jak stoi i kładzie się kilka cm dalej. Chyba mu już wszystko jedno.
Złapałam troszkę tych siuśków i sprawdziłam paskiem - w moczu jest białko (wiadomo-nerki), bilirubina (no to mamy wątrobę do kompletu :cry: ) i glukoza (nawet nie wiem do czego przypiąć). Wiem, że testy paskowe nie są super wiarygodne, ale ja mu testowałam już wcześniej siuśki tymi paskami i nigdy nie było glukozy ani bilirubiny.
On chyba po prostu po malutku sobie umiera - po kawałeczku :cry: Narząd po narządzie - po kolei mu siada.
Boże co ja mam robić????
Męczyć go dalej?
Czy pozwolić mu spokojnie usnąć?
Ja po prostu widzę, że on już nie chce, że ma dość :cry:
Obrazek Obrazek Bazylek
Filipek [']
ok.15/11/2006-6/11/2009
Śpij Słoneczko...

http://www.kiciory.pl

agusiaw

 
Posty: 512
Od: Wto lut 06, 2007 15:10
Lokalizacja: WROCŁAW

Post » Pt lis 06, 2009 15:33 Re: Filipek i Bazylek...

Smutno... :(
Jakie są rokowania wetów?

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 06, 2009 15:38 Re: Filipek i Bazylek...

Agusia, a co weci mówią? przecież widzą czy jest lepiej, bez zmian czy gorzej?..? :(
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 06, 2009 15:54 Re: Filipek i Bazylek...

Boże, jak trudno jest podjąć właściwą decyzję :( Z jednej strony nie chcesz dłużej męczyć kota z drugiej trudno podjąć decyzję o zakończeniu walki skoro cały czas jest szansa :(

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 06, 2009 16:03 Re: Filipek i Bazylek...

Rokowania wetów...
Niby mówią, że wygląda lepiej - ale co to znaczy wygląda??? Poza tym ja na prawdę nie widzę, żeby on wyglądał lepiej - a przecież to ja najbardziej chcę to zobaczyć!
Nie je, nie pije, siusia pod siebie, jest nastroszony, nie myje się, wszystko mu jedno. Nie można zbadać mu krwi bo krzepnie w igle, więc nawet nie wiedzą jak zaawansowana ta mocznica, nie mówiąc już o stanie innych narządów.
Złapałam jeszcze raz trochę siuśków i dokładnie odczytałam wyniki:
krew neg
urb w normie
bilirubina ++/+++
białko - ślad
azo neg
ket neg
glukoza >1000
pH 7,0
ciężar właściwy 1,015
leukocyty ca 500

Podstawa to zbadać mu mocznik, kreatyninę i przynajmniej z jeden czynnik wątrobowy - ale jak?????
Ostatnio (w sobotę tydzień temu) mocznik był jeszcze "tylko" 214 ale kreatynina ponad 9! A to kreatynina mówi o stanie nerek. A to było jeszcze przed wtorkową operacją :cry:
W dodatku znowu spuchła mu łapka z wenflonem- a ma go dopiero od wczoraj. Jego krew jest tak gęsta - a przecież 2 razy dziennie dostaje kroplówkę!
Obrazek Obrazek Bazylek
Filipek [']
ok.15/11/2006-6/11/2009
Śpij Słoneczko...

http://www.kiciory.pl

agusiaw

 
Posty: 512
Od: Wto lut 06, 2007 15:10
Lokalizacja: WROCŁAW

Post » Pt lis 06, 2009 16:11 Re: Filipek i Bazylek...

Georg-inia pisze:Agusia, a co weci mówią? przecież widzą czy jest lepiej, bez zmian czy gorzej?..? :(

Georg-inia
bez wyników badań weci mogą co najwyżej prorokować.
Na oko można ocenić tylko stan jego ranki po operacji - tu akurat wszystko ładnie wygląda, goi się.
Ale stanu narządów wewnętrznych na oko nikt nie jest w stanie ocenić :-(
Poproszę po dzisiejszej kroplówce, żeby zdjęli mu ten wenflon (łapka spuchnięta :cry: ).
Jutro będzie lekarz, który go operował. Poproszę, żeby zrobił USG nerek i spróbował pobrać krew. Zobaczymy czy coś z tego wyjdzie i albo założymy nowy wenflon, albo podamy mu ostatni zastrzyk. On już wystarczająco dużo wycierpiał...
Obrazek Obrazek Bazylek
Filipek [']
ok.15/11/2006-6/11/2009
Śpij Słoneczko...

http://www.kiciory.pl

agusiaw

 
Posty: 512
Od: Wto lut 06, 2007 15:10
Lokalizacja: WROCŁAW

Post » Pt lis 06, 2009 16:23 Re: Filipek i Bazylek...

Agusia, tak bardzo chciałabym ci pomóc, doradzić, ale nie umiem...
Myślę, że masz rację - poczekaj do jutra, a potem, w zależności od sytuacji, podejmij decyzję. Mimo wszystko mam nadzieję :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, PanPawel i 40 gości