Hmm,Pewna osoba na PW zarzuciła mi,że chciałam zaistnieć na forum biorąc maluszki na odchowanie.Najprawdopodobniej one przyniosły mi wirusa i odeszły przez to jeszcze trzy moje ukochane koteczki[*]
Nie było tak,chciałam pomóc komus kto tej pomocy potrzebował i sam nie mógł sie malcami zając.Pewnie postąpiłabym inaczej gdybym wiedziała,ze takie coś przytrafi mi się po raz drugi(pierwszy raz pp miałam ponad 2 lata temu).
Osoba ta napisała też,że nie żałuje mnie tylko kociaków.Ja również nie żałuję siebie tylko tego,że nie zdążyłam moich skarbów poszczepić,bo zawsze łapały jakies przeziębienia.I tak szczepienie się odwlekało
Nawet złe jest to,że napisałam że kotki umierają,zostałam posądzona o"podobieństwo"do hospicjum Agn i o chorobę psychiczną...No cóż,jedni mają skrzywienie w tę,drudzy w tamtą...

Mini[*]-22.10.2009r.nigdy Cię aniołku nie zapomnę.
Bibi[*]-03.11.2009r.Małe,radosne słoneczko,bądź szczęśliwa.
Lili[*]-06.11.2009r.Czekaj na mnie moja wesoła koteczko.
Izzi[*]-07.11.2010r.Zasnęłaś o wiele za szybko.Przyjdę smyku do Ciebie,czekaj na mnie.