Mruczeńka1981 pisze:aamms pisze:Dziewczyny, co z 'persiczką'?
Pojechała już na ten Śląsk?
persiczka jest w nieznanym mi DT.
U mnie jest już Sebuś. Kotek został uratowany przez dr Tosia- groziła mu amputacja łapki. Niestety jest bardzo przeziębiony, musi dostac Zylexis. Mieszka w łazience, ponieważ właśnie skończyłam ponad miesięczne leczenie Kazika i Luny i nie chcę, aby się zaraziły. Szkoda, że Sebuś nie został dłużej u dr Tosia, skoro był chory. Wyszło to wszystko doś dziwnie, ale już trudno. Mały ma robione codziennie inhalacje, mimo to ma straszliwy katar ropnyZnowu codziennie jeździmy do weta na zastrzyki.
Lunie znalazłam już dom-jedzie w sobotę, jeśli ktoś ma domek dla małego burego Kazika, to proszę o kontakt. Kolejna choroba w jego przypadku mogłaby się źle skończyc.
Oj to super,ze Luneczka ma domek


Moze Lydium podajcie, jest tańsze, ale moje wyciagal nieźle na poczatku, potem Kaja Zylexis brała.No wetem nie jestem, wiec sie nie wtracam.Zdrówka zycze
