

Kotek zmienił się z zaszafkowego na naszafkowego - siedzi na szafce nad zlewem. O tyle dobrze że zobaczyła skąd się bierze kurczak


Wożenie do weta na razie może być baaardzo trudne - przede wszystkim trzeba by kota złapać...... Na razie położyłam na spodeczku trochę mixu masłowego - to chyba też jest "poślizgowe", może się skusi; i zgodnie z radą podlałam kurczaka olejem (na razie zwykłym, parafinowego nie mam). Potem ewentualnie będzie próba z bozitą i ew. z krowim mlekiem....