gigakot, mikrokot i mechakot. Koty piwniczne :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 04, 2009 22:41 Re: gigakot i mikrokot. Mechaty się wyprowadza...

nie wiem czy się nie pospieszyłam z oznajmianiem o zostaniu Mechatego. Jezu, jak on dał w nocy czadu. Myślałam, ze go utłukę lub w transporterze wystawię na korytarz :evil: jak mu odwala to zachowuje się jak demolujący wszystko małpiszon. Najpierw zwalał wszystko z szafek, męczył inkę, rozwalił! krytą kuwetę tak intensywnie w niej kopiąc jakby się boksował ze żwirkiem a potem rzucił się do michy i w jakimś amoku żarł chrupki aż się aż zadławił 8O Na koniec jak już miałam pianę na ustach ze wściekłości przyszedł się pomiziać. Ten kotek nie jest normalny. Wszystko przez to, że zamknęłam w przedpokoju Elvisa, żeby złapać jego mocz na sterylny żwirek.
Oczywiście Elvis żwirkiem wzgardził a ja całą noc nie spałam. Rano polazł do kuwety małych kotów a ponieważ kuper mu się nie mieścił to w trakcie gdy celował w podłogę ja nałapałam pojemnik siusków w kolorze barszczu.
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Czw lis 05, 2009 8:10 Re: gigakot i mikrokot. Mechaty się wyprowadza...

wściekł się , bo go z elvisem rozdzieliłas :D
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Czw lis 05, 2009 8:48 Re: gigakot i mikrokot. Mechaty się wyprowadza...

Oj Zosiu jak ja ciebie rozumiem... :( Mam to samo z pimpkiem zwanym kataklizmem każdej nocy, choć z żadnym kotem go nie rozdzielam. Piana na pysku to u mnie już wygląd normalny jest i tylko niestety na moim dziecku odreagowuję :?
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Czw lis 05, 2009 9:12 Re: gigakot i mikrokot. Mechaty się wyprowadza...

ale Zosiu najważniejsze że ten sik się udało złapać :ok: :ok: :ok: dzielna jesteś!!

A Mechaty nie ma równo pod sufitkiem pewnie, ale jaki z niego słodziak :1luvu:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 05, 2009 10:38 Re: gigakot i mikrokot. Mechaty się wyprowadza...

wyniki krwi są podobno w porządku :dance2: tylko glukozę ma trochę za niską. Więc białko pewnie było z erytrocytów. uff.
A teraz wam napiszę co wyszło w moczu:
ciężar właściwy >1060g/cm3
barwa- brązowy
przejrzystość- mętny
odczyn- obojętny
białko- 465mg%
glukoza, związki ketonowe, barwniki żółciowe- (-)
barwniki krwi- (++++)
urobilinogen- w normie
osad- obfity, czerwony, dobrze uformowany
nabłonki okrągłe (nerkowe)- pojedyncze
leukocyty- 2-3-2 w polu widz.
erytrocyty- luźną warstwą pokrywają całą pow.
kryształy wszelkiej maści- nie znaleziono
śluz- poj. pasma
flora bakteryjna- nieliczna
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Czw lis 05, 2009 10:48 Re: gigakot i mikrokot. Mechaty się wyprowadza...

pomponmama pisze:Oj Zosiu jak ja ciebie rozumiem... :( Mam to samo z pimpkiem zwanym kataklizmem każdej nocy, choć z żadnym kotem go nie rozdzielam. Piana na pysku to u mnie już wygląd normalny jest i tylko niestety na moim dziecku odreagowuję :?

pomponmamo a może zacznij go oddzielać. Ja próbowałam trzymać w nocy cale towarzystwo razem, ale ponieważ zawsze wtedy zabawa była przednia to od wielu miesięcy je rozdzielam (Mechatego i Inkę) jak w nocy hałasują. Niestety dużo pomieszczeń nie mam bo to mikroskopijne mieszkanie :? W każdym razie Mechaty chodzi już na rozkaz do oponki w przedpokoju a Inka ma tam swoje pudełko w którym grzecznie śpi. Niestety w nocy muszę robić dwie wymiany najpierw o 2 zamykam rozbrykanego Mechatego, który do 5-6 rano grzecznie śpi po czym zaczyna walić w drzwi żeby go wypuścić. Wtedy wsadzam tam Inkę a Mechatego wypuszczam. no :|
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Czw lis 05, 2009 10:49 Re: gigakot i mikrokot. Mechaty się wyprowadza...

Oj, kciuki za zdrowie Elvisa :ok:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30703
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Czw lis 05, 2009 10:52 Re: gigakot i mikrokot. Mechaty się wyprowadza...

15pietro pisze: Mechaty chodzi już na rozkaz do oponki w przedpokoju


Żartujesz pani... :ryk:

Mechaty i cokolwiek na rozkaz?
8O :lol:
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Czw lis 05, 2009 11:02 Re: gigakot i mikrokot. Mechaty się wyprowadza...

Kasia D. pisze:
15pietro pisze: Mechaty chodzi już na rozkaz do oponki w przedpokoju


Żartujesz pani... :ryk:

Mechaty i cokolwiek na rozkaz?
8O :lol:

on wie, że to chodzi o jego życie 8) jakbym go miała jeszcze za ogon np. spod łóżka w środku nocy wyciągać to nie wiem... Obrazek
w każdym razie jak wstaję w środku nocy to pędem obiera kierunek przedpokój, siada na wycieraczce ja mu pokazuję oponkę i on tam się grzecznie układa
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Czw lis 05, 2009 11:09 Re: gigakot i mikrokot. Mechaty się wyprowadza...

:ryk: no co, przeciez nie ma skłonności samobojczych tylko ADHD, to woli nie ryzykować :ryk:
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Czw lis 05, 2009 11:11 Re: gigakot i mikrokot. Mechaty się wyprowadza...

Uff, bałam się, co z Elvisem... Ale chyba będzie dobrze :ok:
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw lis 05, 2009 11:34 Re: gigakot i mikrokot. Mechaty się wyprowadza...

Agulas musi być, to mój najukochańszy kotek.
Wczoraj leżał jak szmatka a dziś rozrabia jak pijany zając. Chyba całkiem niezgorszy ten lekarz co go teraz leczy bo jak mu powiedziałam o Elvisowej zdechłości to mu antybiotyk zmienił. Rzeczywiście to mogła być też wina antybiotyku, nie tylko obolałego pęcherza.
Nowy wet zdziera jak się okazało przy pierwszej wizycie a przy kolejnych bierze bardzo przyzwoicie. Trochę więcej płacimy za same leki bo na 9,5 kg kota trochę tego idzie :roll: No i chyba specjalizuje się w kotach, w każdym razie ma podejście, zagląda Elvisowi we wszystkie otworki, starannie osłuchuje itp. co jest baaardzo na plus :D
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Czw lis 05, 2009 12:58 Re: gigakot i mikrokot. Mechaty się wyprowadza...

pomponmamo nie rozdzielasz wprawdzie pimpka od innych kotów, ale od siebie i swego biustonosza, więc chłopak załamany :lol: u nas od awantur jest kluska. zaczyna w okolicach 5 ran, a o 6 jest kulminacja, bo wtedy ma być żarcie i koniec. jak mogę spać do 7 czy 8 na przykład to ona ma to w nosie i drze się nad michą jak obdzierana ze skóry. dziś też tak mi zrobiła jędza jedna :twisted:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Czw lis 05, 2009 13:19 Re: gigakot i mikrokot. Mechaty się wyprowadza...

Ty wiesz, ze może masz rację? Spróbuję mu biustonosz na pocieszenie zostawiać 8O
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Czw lis 05, 2009 15:14 Re: gigakot i mikrokot. Mechaty się wyprowadza...

kciuki za Elviska :ok: :ok:

Pomponmamo Ty mi dzisiaj życie uratowałaś, bo stałam już nad przepaścią i chciałam skakać.
Twoje posty postawiły mię na równe nogi, tylko muszę powycierać opluty monitor teraz :mrgreen:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954 i 57 gości