Korciaczki żeby założyc watek to tzrba miec czas go prowadzic a u mnie komp domowy w rozsypce całkowitej i dopiero na gwiazdke moge pomysleć o innym. A w pracy to tylko w czasie przerw zagladam z doskoku.
Kicie sa i jak na razie nigdzie sie nie wybiraja. Mimo wielu ogłoszeń i wielu telefonów nie znalazły swego ludzia. Ale poczekamy!!!
Dziś Fibi sama przyszła pod nogi i ocierała sie. Potem wskoczyła na blat kuchenny(pierwszy raz) i ze spokojem sprawdziła zawartość naszykowanego żarła dla dziczek. uspokojona,że nic dobrego nie wynosze z chałupki poszła do Bombla! Ona w swoim tempem musi wszystko zrobić. czas płynie z korzyscia dla nas!Żarłoczek z niej wielki i brzunio robi sie też wielki

I tak smiesznie popiskuje jak micha na czas nie wjeżdża. Fibi ostatnio przeniosła sie z naszego łóżka do córki pokoju. Ale u niej ciepło na maksa a ona bardzo lubi ciepełko.
Wiki zaś cała noc przespała przytulona do kolan. Ona zasypiajac musi kocyk pocyckac ,poslinic sie ,łapciami poprzebierac i dopiero zasypia. Niby taki kotek"hej co mi zrobisz"

a mamuni jej w nocy brakuje

. Wtula sie wtedy leżąc na naszych brzuchach i powoli obsuwa

Ona woli nasz chłodniejszy pokój.
Z Bomblem roznosi dom.No i chyba nabrała wiekszego apetytu.
Całą trójka w dzień siedzi i odsypia harce nocne w swoim pokoju tj.wersalce.
Musze się dziewczyny pochwalić!!A co
na str.81 watku poniżej jest artykuł w Linii Otwockiej o zwierzęcych parach przebywajacych w schronach i DT.
O DT tez jest sporo:lol: . No i jest (to najważniejsze) "mój" Jaś i Daszek!!! wszystkich sympatyków i ciekawych zapraszam. I prosze o ile ktoś miałby czas i ochote o wysłanie komentarza i opinii na temat par i naszych DT. Mam nadzieje,że gazety wymieniaja uwagi i może przyniesie to nam jakąś korzyść w przyszłości.viewtopic.php?t=93740&postdays=0&postorder=asc&start=0