Kuzyneczko...Chata jak zwykle pelna. Moze dobudujesz jakies pokoje?
Ja z moja mala od wczoraj mam troche zmartwien, bo dostala rozwolnienia. Nie wiem z kad, bo Emil je to samo i nie ma. Moze to byc tez troche stres?
W pierwszy dzien, jak ja z schroniska wzielam tez miala troszeczke rozwolnienie, ale nie tak jak teraz. Chociaz dzis rano bylo troche wiecej papkowate jak wieczorem, ale martwie sie. Zobacze, jak wroce do domu. Jak dzis jeszcze bedzie nie dobrze, to jutro pedze do weta. Zdecydowalam sie wreszcie na innego i teraz to zrobie. Zwlaszcza, ze ona juz u tego, do ktorego chcialam zmienic, juz byla, jak jeszcze w schronisku siedziala. Nie wiem jeszcze jak malutka zlapie, ale bede musiala pewnie.
Tak to jest super zwinna, dalej ladnie pile i je. Nic apatyczna nie jest, bawi sie i przytula. Masz jakas rade dla mnie? *prosze...* Az mi sisiu do oczu wlatuje, jak mysle, ze moze jest jej cos.