Wczorajsza kotka - wczoraj ślepa - zaklejone oczy, temperatura 36st. Dziś podobno wygląda rewelacyjnie, ale sama nadal nie je - chętnie zlizuje z palca.
No i na pewno to domowa pieszczoszka, nie dziki kot...

Maluszki złapane, stan mocno średni, robaków mnóstwo, mama nie dała się złapać.... Bordo z siostrą łapały je od blateo świtu
Kociaki są w lecznicy, pp raczej wykluczona, na razie tam zostają - potrzebują bardzo dobrej opieki.
Jak problem, to do CC- dzięki, że jesteś

Maleńka Gerda u Bordo choruje - wymioty, kroplówki... ale pewnie ona sama napisze o wszystkich kociakach - są pod jej opieką

Pisałam o biszkoptowym kocurkn, Misiu-Rysi bis?
Znalazły go panie z Czarnieckiego, te, które wcześniej znalazły i zabrały Siasia Ssaczika i Jasia Dusiołka. Kocurek rózni sie od Misia-Rysia tylko caym ogonkiem, milutki, kontaktowy, bezproblemowy w stosunku do kotow i psów. Już wykastrowany - i bardzo szuka domu/
Oto Maniuś - biszkoptowy kocur:
