Oby tylko jemu zdołała pomóc

W jego przypadku jest gorzej, bo to nie tylko mocznica, ale jeszcze do tego powikłania pooperacyjne...
Niech on tylko biedaczek wytrzyma

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Bazyliszkowa pisze:Podczytuję wątek po cichu i z całej siły trzymam kciuki
gosiaa pisze:To trzymamy kciuki z całych sił
jerzykowka pisze:Nieśmiało myślę sobie, że jeśli nie będzie konieczności zatrzymania Filipka w szpitalu, to lepiej zabrać go domku. Mniejszy stres...
A przede wszystkim cieszę się, że chłopak jest stabilny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
![]()
![]()
tufcio pisze:Ja z kolei - pomimo strasznych wyrzutów sumienia w stosunku do samopoczucia psychicznego kota - zostawiłabym go w szpitalu
Jestem straszną panikarą, wiem, że dopatrywałabym się samych niepokojących objawów, a gdyby zaczęło się nie daj Boże dziać cokolwiek złego - pomoc przyszłaby dużo później niż pod okiem doświadczonego lekarza...
Bardzo mocno trzymam kciuki za Was - za zdrowie Filipka i Twoje lepsze samopoczucie...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Sigrid i 51 gości