Niedoczynność przytarczyc. Brucek['], Hrupka ['],...Rysio[']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 02, 2009 18:00 Re: BRUCEK cz. 2 niedoczynność przytarczyc

Oj :)
Staram się dla wszystkich czytających. Poza tym tak bardzo lubię nasze zwierzaki, że trudno pisać o nich śmiertelnie poważnie :)
Poza tym wzoruję się na Anji ;)
Ten od Anji i (wybrakowanego) Pirackiego Trio :)

Senser

 
Posty: 355
Od: Czw lut 27, 2003 19:05

Post » Wto lis 03, 2009 8:45 Re: BRUCEK cz. 2 niedoczynność przytarczyc

Wódz w porządku. Cwaniaczek jadł nad ranem, więc nie musiał żebrać o wpuszczenie do kuchni. Prosił tylko o wpuszczenie do łazienki, po czym zaglądnął tylko do niej i poszedł ;) Gdy zacząłem przygotowywać leki, nagle znikł. Znalazłem go na kołdrze Anji, strasznie zaspanego. Widać było, że spał tam całą noc bez ruchu :D W kuwecie zostawił kupę na 5-.
Po podaniu leków zły humor Bruca ustąpił w ciągu dwóch sekund. Natychmiast życzliwie dawał się pogłaskać. Potem poszedł siedzieć sobie na kanapie przy kaloryferze i tam tkwił do mojego wyjścia ;) Podszedłem nawet raz go pogłaskać, to pisnął coś krótko do mnie. Nie wiem, czy to na wszelki wypadek, czy po prostu zadowolenie ;)
Ten od Anji i (wybrakowanego) Pirackiego Trio :)

Senser

 
Posty: 355
Od: Czw lut 27, 2003 19:05

Post » Wto lis 03, 2009 16:43 Re: BRUCEK cz. 2 niedoczynność przytarczyc

Wodzu :1luvu: :1luvu:

calusy dla calej grupy:)
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lis 03, 2009 17:42 Re: BRUCEK cz. 2 niedoczynność przytarczyc

Co za Wódz z tego Wodza :) Nie wiem, co się działo w ciągu dnia, ale teraz mamy fazę tajfunu :) Brucek właśnie wrzeszczał i skakał w sypialni wyzywając podkołdrowego Potwora na pojedynek ;) Potwór oczywiście wkrótce się zjawił, ale ja naiwny nie wiedziałem jeszcze, że nie ma szans. W pewnej chwili nawet zobaczyłem, że Bruc próbuje ugryźć Potwora w locie w czasie długiego skoku w miejsce jego występowania. Nasz Pajac bardzo mocno się angażował i próbował zaskakiwać z różnych stron, wszędzie było go pełno. Podochody musiały zostać przerwane - Brucek ranił Potwora. Zwycięski Wódz na koniec wbiegł z impetem do wewnątrz poszwy na kołdrę i teraz tam siedzi. A ja piszę relację powolutku...
Wydaje mi się, że coś znowu nawołuje w sypialni... :mrgreen:
Ten od Anji i (wybrakowanego) Pirackiego Trio :)

Senser

 
Posty: 355
Od: Czw lut 27, 2003 19:05

Post » Wto lis 03, 2009 17:43 Re: BRUCEK cz. 2 niedoczynność przytarczyc

Senser pisze:Co za Wódz z tego Wodza :) Nie wiem, co się działo w ciągu dnia, ale teraz mamy fazę tajfunu :) Brucek właśnie wrzeszczał i skakał w sypialni wyzywając podkołdrowego Potwora na pojedynek ;) Potwór oczywiście wkrótce się zjawił, ale ja naiwny nie wiedziałem jeszcze, że nie ma szans. W pewnej chwili nawet zobaczyłem, że Bruc próbuje ugryźć Potwora w locie w czasie długiego skoku w miejsce jego występowania. Nasz Pajac bardzo mocno się angażował i próbował zaskakiwać z różnych stron, wszędzie było go pełno. Podochody musiały zostać przerwane - Brucek ranił Potwora. Zwycięski Wódz na koniec wbiegł z impetem do wewnątrz poszwy na kołdrę i teraz tam siedzi. A ja piszę relację powolutku...
Wydaje mi się, że coś znowu nawołuje w sypialni... :mrgreen:

Matko jedyna... 8O 8O Wodz oszalal :mrgreen: :mrgreen:
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lis 03, 2009 18:07 Re: BRUCEK cz. 2 niedoczynność przytarczyc

Wodzu :ok:
Pilnuj spokoju i porzadku w domu :mrgreen:

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Wto lis 03, 2009 19:36 Re: BRUCEK cz. 2 niedoczynność przytarczyc

aga9955 pisze:
Senser pisze:Co za Wódz z tego Wodza :) Nie wiem, co się działo w ciągu dnia, ale teraz mamy fazę tajfunu :) Brucek właśnie wrzeszczał i skakał w sypialni wyzywając podkołdrowego Potwora na pojedynek ;) Potwór oczywiście wkrótce się zjawił, ale ja naiwny nie wiedziałem jeszcze, że nie ma szans. W pewnej chwili nawet zobaczyłem, że Bruc próbuje ugryźć Potwora w locie w czasie długiego skoku w miejsce jego występowania. Nasz Pajac bardzo mocno się angażował i próbował zaskakiwać z różnych stron, wszędzie było go pełno. Podochody musiały zostać przerwane - Brucek ranił Potwora. Zwycięski Wódz na koniec wbiegł z impetem do wewnątrz poszwy na kołdrę i teraz tam siedzi. A ja piszę relację powolutku...
Wydaje mi się, że coś znowu nawołuje w sypialni... :mrgreen:

Matko jedyna... 8O 8O Wodz oszalal :mrgreen: :mrgreen:

:ryk: Fakt, ja nie za bardzo w temacie ale AVE dla wodza :ok:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto lis 03, 2009 21:13 Re: BRUCEK cz. 2 niedoczynność przytarczyc

moś pisze:
aga9955 pisze:
Senser pisze:Co za Wódz z tego Wodza :) Nie wiem, co się działo w ciągu dnia, ale teraz mamy fazę tajfunu :) Brucek właśnie wrzeszczał i skakał w sypialni wyzywając podkołdrowego Potwora na pojedynek ;) Potwór oczywiście wkrótce się zjawił, ale ja naiwny nie wiedziałem jeszcze, że nie ma szans. W pewnej chwili nawet zobaczyłem, że Bruc próbuje ugryźć Potwora w locie w czasie długiego skoku w miejsce jego występowania. Nasz Pajac bardzo mocno się angażował i próbował zaskakiwać z różnych stron, wszędzie było go pełno. Podochody musiały zostać przerwane - Brucek ranił Potwora. Zwycięski Wódz na koniec wbiegł z impetem do wewnątrz poszwy na kołdrę i teraz tam siedzi. A ja piszę relację powolutku...
Wydaje mi się, że coś znowu nawołuje w sypialni... :mrgreen:

Matko jedyna... 8O 8O Wodz oszalal :mrgreen: :mrgreen:

:ryk: Fakt, ja nie za bardzo w temacie ale AVE dla wodza :ok:
mosiu, to ja w skrócie napiszę: Brucek w maju leżał w śpiączce farmakologicznej w szpitalu, po całej serii ataków padaczkopodobnych, pojawiających się przez prawie 2 tygodnie i nikt w W-wie (tam gdzie trafiliśmy) nie widział dla niego ratunku oraz przyczyny choroby. Potem wrócił do domu i przez m-c łaził na sztywnych stawach, nie wiedział kim jest, kim są pozostałe koty oraz my i gdzie mieszka. W międzyczasie dostał także tak silnej alergii pokarmowej, że odpadała mu skóra. Następnie trafiliśmy na weta, który go w końcu zdiagnozował (hura :!: ) trochę walczyliśmy, aby dostosować dawki leków i właściwie jedzenie, a teraz od października ten niby-zdechak roznosi nam mieszkanie, radośnie wrzeszcząc. Gdyby nie fakt, że często podajemy leki, zapomniałabym, że on jest chory ;)
W sumie cud :mrgreen:
Ostatnio edytowano Wto lis 03, 2009 21:25 przez Anja, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Wto lis 03, 2009 21:17 Re: BRUCEK cz. 2 niedoczynność przytarczyc

Dzieki za wyjasnienie, teraz wszystko jasne, dobrze że trafiliście na takiego weta. U nas w Kaliszu mamy maly wybor, moj wet to taki skostnialy konserwatywca, najchetniej to by robil wszystko, nawet operacje na stawach a nie jest chirurgiem a bada czasami na wzrok i sluch :roll:
ale cieszycie sie ogolnie? :ryk:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto lis 03, 2009 21:22 Re: BRUCEK cz. 2 niedoczynność przytarczyc

moś pisze:Dzieki za wyjasnienie, teraz wszystko jasne, dobrze że trafiliście na takiego weta. U nas w Kaliszu mamy maly wybor, moj wet to taki skostnialy konserwatywca, najchetniej to by robil wszystko, nawet operacje na stawach a nie jest chirurgiem a bada czasami na wzrok i sluch :roll:
ale cieszycie sie ogolnie? :ryk:
tak ogólnie to Brucek zawsze roznosił nam mieszkanie, więc jak tu się teraz nie cieszyć :mrgreen: To jest powód do nieustającej radości i dumy - nasz koty żyje i jest bardzo szczęśliwy :!:
U nas w W-wie mimo tak dużego wyboru nie znaleźliśmy rozwiązania bruckowych problemów, za to pomógł i pomaga nam wet, mieszkający daleko od nas ;). Nie wiem czy to pocieszające....U nas wszyscy chcieli wpychać w Brucka Luminal, a wystarczyło poszerzyć diagnostykę, poza standart (patrz na 1 str.).
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Wto lis 03, 2009 21:31 Re: BRUCEK cz. 2 niedoczynność przytarczyc

To jest pocieszajace, przynajmniej nadzieja że nie tylko warszawscy lekarze potrafia byc dobrzy ale ci na prowincji rowniez :wink:
I zycze wam żeby Brucek, jakkolwiek to brzmi, nadal roznosil wam to mieszkanie, na zdrowie :ok:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro lis 04, 2009 8:00 Re: BRUCEK cz. 2 niedoczynność przytarczyc

Roznosiciel mieszkania czuje się dobrze. Profilaktycznie nie zaglądał rano do kuchni, ale leki go dopadły w dużym pokoju. Dzisiaj był poranek raczej kuracjuszowski, czyli Brucek siedzi sobie na parapecie w ciepełku dolatującym z kaloryfera i podziwia świat :) Na jego pyszczku gości mimo wszystko wciąż zawadiacka mina i wolę nie wiedzieć co będzie później w ciągu dnia ;)
W nocy spał na mnie, a co jakiś czas zrywał się delikatnie i z tego co widziałem, to biegł gdzieś zainteresowany. Pewnie coś broił, a na pewno jadł kilka bardzo późnych kolacji. Dlatego rano nie przejąłem się jego brakiem apetytu.
Wczorajsze wbiegnięcie pod poszwę rozpoczęło długą fazę relaksu w ciszy i cieniu. Po tym, jak napisałem na forum, Bruc długo odpoczywał. A ja nie chciałem już narażać palców i nie drażniłem Pajaca :)
Ten od Anji i (wybrakowanego) Pirackiego Trio :)

Senser

 
Posty: 355
Od: Czw lut 27, 2003 19:05

Post » Śro lis 04, 2009 8:19 Re: BRUCEK cz. 2 niedoczynność przytarczyc

A właśnie miałam zapytać, czy Wódz sypia czasem ;) :lol:
Fajne są takie adhdowce :twisted:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Śro lis 04, 2009 14:58 Re: BRUCEK cz. 2 niedoczynność przytarczyc

Avian, poznasz Budka- zmienisz zdanie :twisted:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro lis 04, 2009 17:54 Re: BRUCEK cz. 2 niedoczynność przytarczyc

oj , dawno nie pisałamtak jakoś wyszło , ogólne zamieszanie , ale za to regularnie śledzę poczynania Wodza i bardzo się cieszę ze wszystko :ok:
dodam OLABOGA !!! :D
Anju a kiedy będziecie robić badanie kontrone krwi rozmawiałaś może ze swoim wetem na ten temat ??
MORIQUENDI * PL
http://moriquendi.pl

Dudus

 
Posty: 63
Od: Pt sty 04, 2008 16:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510, puszatek i 55 gości