K-ów, kociak wyleciał z IV p. i się zepsuł... dziwne ....;-[

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 02, 2009 14:43 Re: K-ów, kociak wyleciał z IV p. i się zepsuł... dziwne ....;-[

Słuchajcie! Nie bagatelizujmy sprawy z Feliway. Mnie by szlag trafił gdybym się tyle ciasteczek napiekła, zadała sobie trud wystawienia na bazarku, zapakowania i wysłania. Za pieniądze z tych ciasteczek mjs kupiła Feliway. Uważam, że nie można zamiatać takich spraw pod dywan tylko trzeba je rozwiązywać. NAwet jeśli są nieładne i niepopularne. Przecież mjs zadała sobie trud dla naszych kotów a nie dla wlasnego widzimisię. Nieładnie tak bagatelizować głos, który tyle dla kociaków zrobił i nadal robi choć z ukrycia :1luvu:

GDZIE JEST FELIWAY?
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 02, 2009 14:54 Re: K-ów, kociak wyleciał z IV p. i się zepsuł... dziwne ....;-[

A może Feliway został na wielopolu? Marku, Ty byleś ostatnio, kartonik stał na oknie, może go nie zgarnąłeś.
Czy tam coś jeszcze w ogóle zostało?
PS
Queen_ink złapała dziś muchomorzą siostrę.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Pon lis 02, 2009 15:03 Re: K-ów, kociak wyleciał z IV p. i się zepsuł... dziwne ....;-[

O mamuniu - jakie czadowe drzewka-drapaki:
http://www.kratzbaum-city.de/produkte.html

Czy ktoś ma w ogródku drzewko do "uciupania"? :twisted:

A tak na marginesie to by to było idealne na Kocimską, czyż nie?
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 02, 2009 15:04 Re: K-ów, kociak wyleciał z IV p. i się zepsuł... dziwne ....;-[

Marek takie przywiózł, nie?
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Pon lis 02, 2009 15:21 Re: K-ów, kociak wyleciał z IV p. i się zepsuł... dziwne ....;-[

lutra pisze:Marek takie przywiózł, nie?


Nie wiem :) bo mnie nie było ostatnio na Kocimskiej
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 02, 2009 15:34 Re: K-ów, kociak wyleciał z IV p. i się zepsuł... dziwne ....;-[

Fotki Ivanki na gwałt potrzebne...
Proszę.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Pon lis 02, 2009 15:35 Re: K-ów, kociak wyleciał z IV p. i się zepsuł... dziwne ....;-[

lutra pisze:MJS, poszło albo nie poszło. Okaże się albo się nie okaże, a tymczasem zapytuję, na ile wyceniasz ciasto marchewkowe?


Lutra, mam dla Ciebie ogromnie dużo sympatii i jeszcze więcej uznania za to, co robisz dla kotów, ale proszę - nie traktuj mnie jak kretynki i nie zamiataj brudów pod dywan.
W zebranie pieniędzy na wkład włożyłam dużo trudu i nie mam zamiaru teraz skwitować jego zaginięcia "poszło albo nie poszło". To jest zwyczajny brak szacunku dla cudzej pracy. Nie wierzę w to, że wkład zawieruszył się. Zawieruszyć się może pierdoła, ale każdy z nas wie, co to jest feliway i jaka jest jego cena.
Szczerze mówiąc szlag mnie trafia na takie podejście do sprawy. A jak się czują Ci, którzy wyłożyli spore pieniądze na ciasteczka, tylko dlatego, że chcieli pomóc kotom?
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 02, 2009 15:58 Re: K-ów, kociak wyleciał z IV p. i się zepsuł... dziwne ....;-[

Przepraszam, MJS, za lakoniczność, która prowadzi do nieporozumienia, raczej chodziło mi o to, że nie dowiemy się, co stało się z feliway'em, jeśli nikt w tym nie pomoże... a nie o to, że sprawa jest nieistotna, bo jest. Biję się w piersi i obiecuję nie być lakonem. MJS, proszę wybacz.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Pon lis 02, 2009 16:03 Re: K-ów, kociak wyleciał z IV p. i się zepsuł... dziwne ....;-[

Z tego co pamiętam wyjmowałem z kontaktu (chyba )
I wkładałem do innego pudełka z Feliway
nie wiem w którym rzucie to przywiozłem i czy było w worku na
śmieci czy też w pudle kartonowym coś mi świta że było razem
ze środkami czyszczącymi ale tego nie jestem pewny
po prosty ładowałem ile się dało i zwoziłem
Obrazek
Obrazek Obrazek
MRUCZUŚ ,JULKA (*)

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Pon lis 02, 2009 16:11 Re: K-ów, kociak wyleciał z IV p. i się zepsuł... dziwne ....;-[

Ja bym zaczela od Wielopola... Dokladnie przepatrzec tam kazdy zakamarek....
Bo moze byc tak ze Feliway tkwi dalej w kontakcie...?
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Pon lis 02, 2009 16:14 Re: K-ów, kociak wyleciał z IV p. i się zepsuł... dziwne ....;-[

mjs pisze:
lutra pisze:MJS, poszło albo nie poszło. Okaże się albo się nie okaże, a tymczasem zapytuję, na ile wyceniasz ciasto marchewkowe?


Lutra, mam dla Ciebie ogromnie dużo sympatii i jeszcze więcej uznania za to, co robisz dla kotów, ale proszę - nie traktuj mnie jak kretynki i nie zamiataj brudów pod dywan.
W zebranie pieniędzy na wkład włożyłam dużo trudu i nie mam zamiaru teraz skwitować jego zaginięcia "poszło albo nie poszło". To jest zwyczajny brak szacunku dla cudzej pracy. Nie wierzę w to, że wkład zawieruszył się. Zawieruszyć się może pierdoła, ale każdy z nas wie, co to jest feliway i jaka jest jego cena.
Szczerze mówiąc szlag mnie trafia na takie podejście do sprawy. A jak się czują Ci, którzy wyłożyli spore pieniądze na ciasteczka, tylko dlatego, że chcieli pomóc kotom?



O rany mjs, przecież Lutra też płaciła za ciasteczka. Rozumiem, że dużo pracy włożyłaś w pieczenie ciastek ale przeciez nikt nie chciał olać Feliwaya i go zgubić (zresztą nie wiadomo czy zgubić na dobre czy tylko zapodziać). A swoją drogą co by się takiego okropnego stało gdyby sie okazało, że Feliway poszedł się bujać? To jest rzecz materialna - kot nie umarł ani nie zachorował z tego powodu , czlowiek nie umarł ani nie zachorował. Nie pierwsza i nie ostatnia strata. Do cholery jeśli to taki problem to zaraz prześlę te ile? 100 zł na Fundację. Nie umrę od tego. A Amelię zna każdy (Albo prawie kazdy z nas) i wszyscy wiemy, że co jak co ale jej nie mozna nazwac olewającą i bez szacunku do innych.
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 02, 2009 16:17 Re: K-ów, kociak wyleciał z IV p. i się zepsuł... dziwne ....;-[

Feliway wyciągałam z kontaktu osobiście. Nowy wkład w opakowaniu stał obok dyfuzora na parapecie.

Amelko, ciasto takiej wielkości jak było dla milu (3/4 dużej blachy) kosztuje 20zł - pieniądze jeśli się zdecydujesz proszę przekaż Akimie na "jej" fundacyjne koty.
Ogocha - tyleż samo, pieniądze jeśli będziesz chętna proszę do edit_f na pomoc w regulowaniu rachunków u weta za Daszeńkę.
Byłoby fajnie gdybyście nie życzyły sobie ciast w tym samym terminie.
Lutra, na kiedy chcesz?
A Ty Gosiu?
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 02, 2009 16:21 Re: K-ów, kociak wyleciał z IV p. i się zepsuł... dziwne ....;-[

Ja o każdej porze dnia i nocy mogę jeść ciasta więc poczekam kiedy bedzie dla Ciebie odpowiedni termin :) Bo to zupełnie egoistycznie dla siebie to ciasto zamawiam a nie na jakąś specjalną okazje :) No a ponieważ gotowanie i pieczenie to w moim przypadku sport ekstremalny (tzn efekty moga stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia) więc jeśli mogę skorzystać to bezcz3lnie korzystam z okazji :lol:
Edit-f - na jaki rachunek przesłac pieniądze?
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 02, 2009 16:23 Re: K-ów, kociak wyleciał z IV p. i się zepsuł... dziwne ....;-[

lutra pisze:A może Feliway został na wielopolu? Marku, Ty byleś ostatnio, kartonik stał na oknie, może go nie zgarnąłeś.
Czy tam coś jeszcze w ogóle zostało?
PS
Queen_ink złapała dziś muchomorzą siostrę.


Pieczarka? :)

Edit: ja sie bede upierac przy sprawdzeniu kazdego zakamarka Wielopola....
Ostatnio edytowano Pon lis 02, 2009 16:24 przez solangelica, łącznie edytowano 1 raz
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Pon lis 02, 2009 16:24 Re: K-ów, kociak wyleciał z IV p. i się zepsuł... dziwne ....;-[

lutra pisze:Doktor Miśkowicz może dotrzeć na Kocimską dopiero ok. 21-22, więc chyba Aga będzie musiała się tym zająć.
A z innej beczki: http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,7210319,Widzieli_jak_mezczyzna_katowal_psa__ale_boja_sie_zeznawac.html


wielkie dzieki za informacje.
Bede tam u kotow tak jak mowilam. do poznego wieczora niestety nie moge czekac, bo potem nie dotre do domu.
Musi przyjsc ktos, kto mieszka blisko.

Aha, no i kurde wlasnie mi kolezanka zaplakana w schluchawke, ze nie ma gdzie dac swojego podrostka na kilka dni. No to mi go przywiezie.
Nie mialam nawet szansy sie bronic.
Ale gdyby okazalo sie, ze ten maluch od Amstaffa jest w potrzebie, dzwoncie do mnie (ktokolwiek to bedzie) 0 509 788 659
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 302 gości