Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 31, 2009 23:57 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

hoop w górę
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lis 02, 2009 13:57 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

przepraszam za nieobecność, nie miałam kilka dni netu.
co do propozycji alicji, to jestem trochę zawiedziona, że nie chce nakręcić reportażu o kotach stoczniowych :cry: to by im mogło pomóc. jestem za tym, że sprawę trzeba reklamować i nagłaśniać.....
ja byłam jak najbardziej za pikietą, ale widziałam to jako nawoływanie gdynian przez megafony do przyłączenia się do akcji , transparenty z prokocimi hasłami i rozdawanie ulotek.
dziewczyny z PKDT nie chciały takiego rozgłosu i wystraszyły się że akcja przybierze wymiar polityczny, agresywny, bo alicja zaproponowała udział młodych socjalistów w pikiecie, a oni przeważnie na demonstracje chodzą ze swoimi flagami. powstały wątpliwości- PKDT nie chce być łączone z żadnym ugrupowaniem politycznym. podziękowałyśmy za poświęconą uwagę, czas i zaangażowanie..............
efekt był taki- że alicja stwierdziła, że nie ma sensu w takim razie kręcić filmu...szkoda :( .............................

dzis pierwsza łapanka w stoczni.
kinga, aga, łukasz i marlena łapali kociaki.
jeden nie żyje- uśpiony...ten bez połowy mordki :cry: :cry: :cry: 2 do leczenia, 4 są właśnie sterylizowane, przyjadą do mnie dziś wieczorem.
jutro będzie audycja w radio gdańska dotycząca problemu kotków ze stoczni koło 17.00:lol:
kaska kochana się powiększa, karma dochodzi od wspaniałych ludzi :P
jest dobrze :!: :!: :!:
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Pon lis 02, 2009 19:02 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

kinia, aga czekamy na sprawozdanie z łapanki :!:
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Pon lis 02, 2009 19:03 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Ten kot ze zgniła mordka to był straszny widok jak biedactwo musiało się meczyć miał kości zgnite śmierdział strasznie teraz już nie cierpi [*] dwa kolejne chore jeden poważnie ma zapalenie płuc jest strasznie odwodniony trzymajcie kciuki za niego.Do sterylizacji poszły dziś 4 kotki zaraz po nie jedziemy z Marleną do weta i do Sabiny na noc przetrzymać .
W stoczni okropnie wieje jutro biorę ciężarki ze sobą :twisted:
Łukasz ma super bryke śmiałyśmy się że tylko brak napisu "kocie pogotowie" bardzo pojemny samochód.
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lis 02, 2009 19:10 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Wiele kotów w stoczni jest chorych i na pewno jest ich więcej niż 100 . Znalazłyśmy nieżywe maleństwo w kanale :( Jednym słowem te koty bardzo potrzebują naszej pomocy.
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lis 02, 2009 22:44 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Pięć wejściówek to za mało :( Tylko tyle osób nie jest w stanie udźwignąć takiego ciężaru ani psychicznie ani fizycznie :( Mam ogormną nadzieję, że pozwolą wejść w końcu więcej ludziom, aby można było się zmieniać. Ogólnie dół niesamowity :(:(:(

yammayca

 
Posty: 2217
Od: Pt cze 27, 2008 15:54
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lis 03, 2009 7:07 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Dziewczyny dostałam karmę weterynaryjną na koty stoczniowe od sąsiadki :ok:
Kinga mamy gdzieś jakiegoś chorego stoczniaka?

iza5

 
Posty: 1236
Od: Śro cze 18, 2008 17:44
Lokalizacja: Poznań


Post » Wto lis 03, 2009 15:04 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

świetna robota, koty które u mnie dziś spały były wspaniałe :)
czekam na reszte stoczniowców do sterylek z otwartymi ramionami :)

mamy lekarzy którzy dadzą osobne pomieszczenie jako szpitalik dla stoczniowców i ceny preferencyjne, kupujemy klatki wybiegowe, żeby miały tam super warunki. dzięki tym wspaniałym ludziom choc cześć stoczniowców wróci do świata żywych!!!!!!!!!!

agnieszka z łukaszem złapali znów 8 kotów- jesteście wielcy!!!!!!!!!!!!!!

niestety ale sami sobie nie poradą- przepustek musi być więcej i musza być otwarte!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Wto lis 03, 2009 17:39 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Przed chwilą słuchałam audycji w radio Gdańsk o kotkach stoczniowych :ok: .
Rozwieszam ulotki i agituję do wpłacania pieniędzy.
Jesteście bohaterami!!! Robicie tyle dobrego dla tych kotków.
Obrazek

mirmilka

 
Posty: 380
Od: Śro maja 17, 2006 11:55
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto lis 03, 2009 21:19 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

sabina skaza pisze:świetna robota, koty które u mnie dziś spały były wspaniałe :)
czekam na reszte stoczniowców do sterylek z otwartymi ramionami :)

mamy lekarzy którzy dadzą osobne pomieszczenie jako szpitalik dla stoczniowców i ceny preferencyjne, kupujemy klatki wybiegowe, żeby miały tam super warunki. dzięki tym wspaniałym ludziom choc cześć stoczniowców wróci do świata żywych!!!!!!!!!!

agnieszka z łukaszem złapali znów 8 kotów- jesteście wielcy!!!!!!!!!!!!!!

niestety ale sami sobie nie poradą- przepustek musi być więcej i musza być otwarte!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!



Ile możesz kociaków jeszcze wziąć i kiedy to by było możliwe?Czy jeszcze w tym tygodniu?Daj znać

lidjanb

 
Posty: 281
Od: Czw paź 08, 2009 7:01

Post » Wto lis 03, 2009 21:46 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

mam dziś 6 kotków na noclegu- mogę brać codziennie nowa posterylkową partię nawet do 10 kotów dziennie.
szkoda mi strasznie agi, kingi, marlenki i łukasza. oni całymi dniami siedzą w stoczni i potem ślęczą w autach od weta, do weta...długo tak nie pociągną. to oni sa prawdziwymi bohaterkami, bez nich żadna zbiórka nie miała by sensu. aga jak mi dostarczyła 3 koty wieczorem wyglądała biedula już jak upiór z opery- roztrzęsiona, zziębinięta, zdołowana................myślę, że zimno zimnem- ale i emocje tam w stoczni są straszne- koty martwe, bez kończyn, okaleczone.
POTRZEBUJEMY WOLONTARIUSZY DO TRANSPORTU, DO ŁAPANEK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

WAŻNE- ZOSTANIE ZŁOŻONE ZAMÓWIENIE ODNOŚNIE SPRZĘTU, SKŁADAMY NOWE PISMO O PRZEPUSTKI- DYREKTOR NAM JE OBIECAŁ- BĘDZIE WIĘCEJ PRZEPUSTEK HURRRRRRA, W KOŃCU!!!!!!!!!!!!!!!!

musimy zwracać kasę za benzynę!!!!!!!!!! jak ten temat ugryźć????????????? :?


mirmilka miło nam :oops: :lol:
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Wto lis 03, 2009 22:26 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Witajcie Kociarze Drodzy,
wreszcie się i tu zalogowałam - pozdrawia Was Magda z Witomina, mama stała już dwóch kotek (Pimpulka-Maciejka i Anabel-Pyza), a była zastępcza Gabi :) Dobry wieczór :)
Temat jest niesamowity i bardzo chciałabym pomóc.
Na razie wciągam w zbiórkę czego się da moje dzieciaki szkolne. Mam nadzieję jednak, że będę mogła przydać się jeszcze jakoś.
Trzymam kciuki!

maggic

 
Posty: 29
Od: Wto lis 03, 2009 22:18
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lis 03, 2009 23:07 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

witam, wklejam troszke zdjec ze stoczni. Tak jak dziewczyny pisza, smutny widok tych kotow, ale tez radosc ze mozna im jakos pomoc.
Niektore koty sa wystraszone, inne bardzo sie do nas łaszą. Szkoda ze czasem stare, pogryzione, a mile, nie maja zbytniej szansy na adopcje. Najchetniej wzialbym je wszystkie

juz po sterylce, lekko podkurzone czekaja na wyjscie

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

juz na wolności

Obrazek

Obrazek

pora wybrac kotke, zadecydowac ktora dzis idzie do weta, pikuś

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

to ulubiony zakapior Marleny, pewno ojciec i dziadek polowy kociakow

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

a moze by sie tak dac zlapac.. ciekawe co mnie czeka za brama?

Obrazek

no własnie..

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

chyba kocur, z innej watachy, podlamany ogonek i duzo strupow

Obrazek

Obrazek

Obrazek

a to Tyfuska, nie wiem z jakiej okazji dostala takie imie od Pani opiekujacej sie kotami.
Czesto towarzyszy nam w lapaniu innych bidul

Obrazek

Obrazek

jak mialbym sie zdecydowac na jednego, nie wiedzialbym na ktorego, wszystkie sa superowe, maja madre oczka

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

inna rodzinka

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tyfuska pilnuje wejscia do kanalow. Jest tam cieplo, ale jakos tak strasznie. Moze pilnuje swojego dziecka, ktorego zwloki odkrylismy wczoraj?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

i tu jeszcze inna rodzinka

Obrazek

Obrazek

Nie wszystkie z tych kotow sa dzikie. Mysle, ze czesc z nich moglaby znalezc kochajacy dom, wiemy w ktorych miejscach zyja. Na przyklad taka Tyfuska za kazdym razem patrzac przekazuje sygnal: wez mnie ze soba, gdziekolwiek, bylebym nie siedziala juz tutaj, gdzie wieczorami tocza sie walki kotow, gdzie kotki sa gwalcone, a w dzien trzeba uciekac przed mewami, polujacymi na koty, uwazajac zeby nie zranic sie o mnostwo zelastwa i innych niebezpieczenstw.

Przed nami jeszcze kilometry kanałow oraz innych zakamarkow, w ktorych sa koty. Panowie pracujacy w stoczni w wiekszosci sa superowi, szczegolnie ci "nie od pracy biurowej". Widac ze kochaja zwierzeta i rozumieja istniejacy tam problem.

Moim zdaniem najwiekszym problemem, oprocz zimna itp jest to ze duzo kotow potrzebuje opieki medycznej, kilkudniowej, o tym juz dziewczyny pisaly. Super ze zglaszaja sie wolontariusze do pomocy w wylapywaniu kotow, ale najcenniejsze byloby, gdyby ktos mogl przetrzymac schorowanego, dzikiego kota u siebie przez pare dni, podajac mu leki i dogladajac czy zdrowieje po wizycie u weterynarza

a poza tym :-)

pozdrowionka
L.

LQQKIE

 
Posty: 11
Od: Pon paź 19, 2009 17:41
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lis 03, 2009 23:12 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

iza5 pisze:Dziewczyny dostałam karmę weterynaryjną na koty stoczniowe od sąsiadki :ok:
Kinga mamy gdzieś jakiegoś chorego stoczniaka?


Mamy dwa chore u weta w szpitaliku i pełno chorych w stoczni.
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], grubysnake, puszatek i 89 gości