10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie lis 01, 2009 20:46 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

:(
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 01, 2009 23:28 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Co nie zmienia faktu, że ocenianie osoby, z którą de facto nie miało się okazji porozmawiać, opierając swojej wywody na opinii innych (które są często przekolorowane) jest głupie, niesprawiedliwe, i mało dojrzałe bo tak kochani robiło się w postawówce... Chcąc sparwiedliwości sami powinniśmy być sprawiedliwi.

I nie mówię tu konkretnie o tym przypadku, ale ogólnie. Pamiętacie przypadek Belli? Ciekawe jakby się jej właściciele poczuli czytając jej wątek... :|

Asia & Daniel

 
Posty: 63
Od: Czw paź 01, 2009 19:39
Lokalizacja: Łódź / Łask

Post » Pon lis 02, 2009 0:25 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

bez komentarza - sytuacja kotki mówi sama za siebie.
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pon lis 02, 2009 7:41 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Osoby ocenia się na podstawie faktów, nie opinii innych. A fakty są takie, że kotka została potraktowana jak przedmiot, nie jak czująca istota. Nie sądzę, aby piętnowanie takich zachowań było "głupie", "niesprawiedliwe" i "niedojrzałe", bez względu na to, czy było to zachowanie z premedytacją czy pod naciskiem.
Ogólnie w 90% przypadków kiedy zwierzę ląduje na ulicy lub w schronisku to dzieje się tak z winy człowieka. Bo zaniedbał, nie dopilnował, nie pomyślał. Często są to nawet dobrzy ludzie, którzy nie chcieli, żeby stało się coś złego. Ale nawet wtedy krytyka ma sens, bo buduje świadomość.
Gdyby którykolwiek z moich kotów znalazł się na ulicy - bez względu na okoliczności czułabym się winna. Bo to na mnie spoczywa obowiązek opieki nad nimi i zapewnienie im bezpieczeństwa.
Już się więcej nie wypowiem na ten temat. Takie dyskusje są na inny wątek.
Przepraszam za ten post - ale wzburzyło mnie to "głupie, niesprawiedliwe i niedojrzałe"

Tutaj najważniejsza jest Kicia i bardzo proszę - skupmy się na niej.
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23791
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 02, 2009 8:38 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Duszek686 pisze:Osoby ocenia się na podstawie faktów, nie opinii innych. A fakty są takie, że kotka została potraktowana jak przedmiot, nie jak czująca istota. Nie sądzę, aby piętnowanie takich zachowań było "głupie", "niesprawiedliwe" i "niedojrzałe", bez względu na to, czy było to zachowanie z premedytacją czy pod naciskiem.
Ogólnie w 90% przypadków kiedy zwierzę ląduje na ulicy lub w schronisku to dzieje się tak z winy człowieka. Bo zaniedbał, nie dopilnował, nie pomyślał. Często są to nawet dobrzy ludzie, którzy nie chcieli, żeby stało się coś złego. Ale nawet wtedy krytyka ma sens, bo buduje świadomość.

Nie było mnie w necie dwa ostatnie dni, czytałam tylko w komórce ten wątek.
Miałam napisać, ale Duszek mnie uprzedziła.
To siem tylko podpiszę :)
Asiu&Danielu, ja też poproszę, skupmy się na kotce.
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Pon lis 02, 2009 8:46 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Wczoraj nie było wieści bo wczoraj był 1.11 i z tego co wiem, to Panie Doktor zajrzały do kotków by je nakarmić i podać leki.
Na pewno wszystko jest ok. Poczekajmy cierpliwie :D
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 02, 2009 8:48 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

tak, na kotce :ok: :ok: :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 02, 2009 9:44 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Najlepiej się zacietrzewić zamiast zobaczyć błąd w systemie...

Asia & Daniel

 
Posty: 63
Od: Czw paź 01, 2009 19:39
Lokalizacja: Łódź / Łask

Post » Pon lis 02, 2009 10:07 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Asia & Daniel pisze:Najlepiej się zacietrzewić zamiast zobaczyć błąd w systemie...


a ja nie widziałam tu nigdzie zacietrzewienia :) Asiu Danielu, tak naprawdę jak było z Kicią wie ten Pan, ani Wy ani my. Ale pewne zdarzenia pozwalają nam mieć na ten temat takie a nie inne zdanie. Mam jedynie wrażenie, że Wy chcecie się troszkę nie wiem.....pokłócić? nie, może to złe słowo. Ale powiedzieliście swoje zdanie i ok. Po prostu na tym poprzestańmy :)
ważne, żeby Kicia Liza nie wróciła do pustego mieszkania, a wtorek jest już przecież jutro :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 02, 2009 11:06 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

magdaradek pisze:
Asia & Daniel pisze:Najlepiej się zacietrzewić zamiast zobaczyć błąd w systemie...


a ja nie widziałam tu nigdzie zacietrzewienia :) Asiu Danielu, tak naprawdę jak było z Kicią wie ten Pan, ani Wy ani my. Ale pewne zdarzenia pozwalają nam mieć na ten temat takie a nie inne zdanie. Mam jedynie wrażenie, że Wy chcecie się troszkę nie wiem.....pokłócić? nie, może to złe słowo. Ale powiedzieliście swoje zdanie i ok. Po prostu na tym poprzestańmy :)
ważne, żeby Kicia Liza nie wróciła do pustego mieszkania, a wtorek jest już przecież jutro :ok:


Jak wcześniej napisałam nie odnosi się to tylko do tej Kici, ale ogólnie . Wkurza mnie ta cała nagonka i wygrażanie bo to tylko dziecinne przechwałki "co to ja bym nie zrobił/a", niepotrzebne tracenie energii i ranienie osób, które na to nie zasłużyły. Wszyscy tutaj rozkoszują się sadystycznym rozsnówaniem wizji i kwiczeniem nad rozlanym mlekiem, a mało kto bez słowa to mleko sprząta, bo tym powinnyśmy się zajmować - sprzątaniem tego mleka zeby chociaz w koło nas był świat czystszy. A taka agresywna postawa na pewno nie przekona ludzi aby nam pomagali. Bo nie wiem czy wiecie ale tacy ludzie też to forum czytają...

Asia & Daniel

 
Posty: 63
Od: Czw paź 01, 2009 19:39
Lokalizacja: Łódź / Łask

Post » Pon lis 02, 2009 11:25 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

za kotka :ok: :ok: :ok: :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 02, 2009 11:54 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Lizo :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

koko_

 
Posty: 1602
Od: Pt gru 19, 2008 16:15

Post » Pon lis 02, 2009 11:55 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

jako, że czuję się bardzo rezerwowym dt i odpowiedzialność każe mi tworzyć fundusz na utrzymanie kotki przez nie wiadomo jak długo, proszę o wiadomości jak się czuje, jak zniosła operację. Tylko proszę nie pisać jak się czuje w klatce, bo to akurat świetnie wiem i rozumiem, że wolałaby być w domu i mieć prawdziwą czułą opiekę.
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pon lis 02, 2009 12:08 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Wszyscy czekamy na wieści ... przycupnięci w kąciku :roll: :wink:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Pon lis 02, 2009 12:17 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

:roll: :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], puszatek i 183 gości