K-ów, kociak wyleciał z IV p. i się zepsuł... dziwne ....;-[

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 02, 2009 10:59 Re: K-ów, kociak wyleciał z IV p. i się zepsuł... dziwne ....;-[

miszelina pisze:Na stronie nie widzę :( Ale może mają. Ja kupiłam w małym gabineciku przy Józefitów. 1 tableta kosztuje 5 zeta, mogę Ci kupić i podrzucić jutro na Kocimską.

Ale zapytaj, zawsze można sprowadzić. To niemiecka firma Supplexan, opis w sieci znalazłam, ale tylko po niemiecku (dla mnie akurat lepiej :wink: )
http://www.tiershop.de/diarrhoe_durchfa ... 12,kd.html


poszukam, jak nie znajde to sama podjade na jozefitow po pracy - jelsi pracuje po 18 :/ ale dzieki :)
Obrazek

Patka_

 
Posty: 1007
Od: Czw lut 12, 2009 16:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 02, 2009 11:09 Re: K-ów, kociak wyleciał z IV p. i się zepsuł... dziwne ....;-[

Patka_ pisze:
miszelina pisze:Na stronie nie widzę :( Ale może mają. Ja kupiłam w małym gabineciku przy Józefitów. 1 tableta kosztuje 5 zeta, mogę Ci kupić i podrzucić jutro na Kocimską.

Ale zapytaj, zawsze można sprowadzić. To niemiecka firma Supplexan, opis w sieci znalazłam, ale tylko po niemiecku (dla mnie akurat lepiej :wink: )
http://www.tiershop.de/diarrhoe_durchfa ... 12,kd.html


poszukam, jak nie znajde to sama podjade na jozefitow po pracy - jelsi pracuje po 18 :/ ale dzieki :)

Wetka pracuje tylko do 18.00
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon lis 02, 2009 11:14 Re: K-ów, kociak wyleciał z IV p. i się zepsuł... dziwne ....;-[

Miuti pisze:Miuti



Ad 1 - kot Szymek, uratowany przez Wspaniałego Veta dra K.
Nietety - jest gorzej niż źle.
Biedak jest tak niesamowicie agresywny, że po prostu się go boję. Nie je, nie pije, nie wydala. Siedzi w klacie. Jest ogromny, bardzo tłusty i śliczny.


Może Feliway w sprayu? Albo Rescue Remedy ( to krople Bacha-można dolewac do wody pitnej).To jedyne preparaty, które mi przychodzą do głowy, nie wymagające bezpośredniego kontaktu ze zwierzakiem.
Czy on od soboty nic nie zjadłi nie wypił?

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 02, 2009 12:33 Re: K-ów, kociak wyleciał z IV p. i się zepsuł... dziwne ....;-[

kosma_shiva pisze:Ja jestem dzis.
Tylko moge byc albo od 18tej do 19.30, albo moge przyjsc wczesniej np. o 17tej i byc tam tez do 19.30.

Prosze o info, o ktorej bedzie doktor. ( I czy bedzie)


sie zacyduje :)

Aha, no i co z tym maluchem od Amstaffa ?
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Pon lis 02, 2009 12:38 Re: K-ów, kociak wyleciał z IV p. i się zepsuł... dziwne ....;-[

Bry.
Witam dopoludniowo :)

Kosma, ja bede tez dzis na Kocimskiej wieczorem bo potrzebuje wziac miski i zwirek. Mysle ze wpadne miedzy 18.30 a 19 choc moze uda mi sie wczesniej.

Borki wczoraj daly pokaz mozliwosci ponad mozliwosci. Teraz rozumiem ogoche..... To jest na pewno bardzo bliskie pokrewienstwo z Pomiotami Diabelskimi :twisted: Sadzac po ilosci trocin kolo kuwet rano, pozostale koty postanowily sie wzorowac na Borkach. Ciekawe ktory z nich zglosi akces przy sprzataniu.... :roll: 8)

Wczoraj po poscigu udalo mi sie dorwac Pana Borka. Przerazone toto bylo maksymalnie, ale otulilam w sliczny rozowy reczniczek i zamknelam sie z nim sam na sam w pokoju ;) Siedlismy sobie na kanapie, glaskalam go, mowilam do niego same mile rzeczy (zdementowalam tez poglad o tym ze przerabiam koty na pasztety bo jak wiadomo z kotow sie robi ciastka i kisiel ;)), przy czym udalo mi sie go troszenke wyciszyc... i obciac pazury :D
A mial szpony ogromniaste, co poczulam troche wczesniej.
Dzis mialam do pracy ubrac bluzke z krotkim rekawem ale tak sobie mysle ze moze nie bede ludzi straszyc.... :)

Dzis sprobuje wypuscic do pokoju głownego Trisze. Jest bardziej zaradna i agresywniejsza niz boidupiąca Mokka. Niestety glos Kalifa szczekajacego wciska w sciany (doslownie w przypadku Mokki - biedna chowa sie po wszystkich mozliwych katach....), Trisza jest taka bardziej zaradna kobieta, w typie mojej Fionki (i Ryfy) wiec sobie poradzi z banda narwancow i psem oszolomem... Sprobuje tez wypuscic Mokke na pokoje, moze sie uda jesli nie, to dostanie wygodne pudelko w drugim pokoju i grzejniczek.

Bede musiala wystawic jednak bazarek na Feliway.... Felek jest tak masakrycznie obrazony spiety nerwowy i agresywny ze obawiam sie, ze dzis lub jutro znow moje jedyne lozko ucierpi. A wtedy ja dolacze do Klubu Wypychaczy Zwierzat AFN. I moge byc Sekretarzem Zarzadu, bede przychodzic na spotkania Klubu w pantoflach zrobionych z Felka :twisted:

Maluchy sa slodziakami pierwszej klasy :) aczkolwiek chyba nie zajarzyly gdize jest kuweta... Po sledztwie przy uzyciu mojego organu wechowego znalazlam przysuszone malutkie kupki o konsystencji stalej w budce drapaka, dwie swieze (stala i troche bardziej plackowata) w koszyku psa (znow pranieeee :evil:), a kolo kuwety rano byla plama z sioo. Cos mi jeszcze capi w pokoju wiec niewykluczone ze podczas popoludniowego odkurzania na cos wpadne...
Maluchy po wypuszczeniu z klatki kompletnie stracily orientacje gdzie w takim wielkim mieszkaniu nalezy zalatwiac potrzeby, mimo ze w pokoju w ktorym spia stoja dwie kuwety - ich i duzych kotow. Reszta ladnie kupka, dzis wyrzucilam bardzo ciezki worek pelen gowienek :)

Husse podchodzi wszystkim oprocz Fiony. Ale ona to ma swoje Miamor w saszetkach i jest generalnie indywidualistka... Fumik z Glusiem wcinaja pasztety az im sie uszy trzesa, dzis obserwowalam chlopakow przy miskach to sie malo nie pobili :)
Generalnie G&F wchodza w okres gimnazjum, sadzac po ilosciach bojek, gonitw, szarpania pudelek, skakania po sprzetach, kozakowania itp. Sa cudni :) Dzis rano Fumik mordowal serwetke (trzymal w pysku kawalek a tylnimi lapami ja bil z predkoscia swiatla) a potem skoczyl na niego Glus i tak sie toczyli wszyscy po podlodze mruczac, warczac, piszczac i ogolnie bylo super.
Felek czasem sie z nimi bawi. Michaśka (bo łobuziara z niej wychodzi a nie tam dama z francuskim rodowodem imienia) nasladuje go, lazi krok w krok i podejmuje wszelkie zaczepki a najlepiej jest jak moze sie znim pobic przez firanke :) Wlochata jest grzeczna, przewaznie obserwuje wszystko z boku ale pare razy wlaczala sie w ogolnokocią rozróbę (zwlaszcza ma slabosc do piorek i szalenstw za sznurowkami).
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Pon lis 02, 2009 12:43 Re: K-ów, kociak wyleciał z IV p. i się zepsuł... dziwne ....;-[

Kosma, w sprawie wizyty weta, czekam na informację, znaczy, kiedy może.
A
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Pon lis 02, 2009 12:43 Re: K-ów, kociak wyleciał z IV p. i się zepsuł... dziwne ....;-[

sol, rozumiem, że pralka działa zatem? :twisted:
pozdrowienia dla kociej bandy. :-)
Obrazek

noemik

 
Posty: 1604
Od: Czw paź 11, 2007 21:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 02, 2009 13:02 Re: K-ów, kociak wyleciał z IV p. i się zepsuł... dziwne ....;-[

lutra pisze:Kosma, w sprawie wizyty weta, czekam na informację, znaczy, kiedy może.
A



dzieki!

Ja tak czy inaczej musze byc do 16.30 przed kompem.
Do tej godziny czekam na jakies info tutaj. Pozniej to prosze na kom.
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Pon lis 02, 2009 13:09 Re: K-ów, kociak wyleciał z IV p. i się zepsuł... dziwne ....;-[

To ja błagam o feliwaya!
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 02, 2009 13:14 Re: K-ów, kociak wyleciał z IV p. i się zepsuł... dziwne ....;-[

noemik pisze:sol, rozumiem, że pralka działa zatem? :twisted:
pozdrowienia dla kociej bandy. :-)


Działa działa - i nareszcie wiruje pranie jak trzeba!
Kota tez wywiruje jak bedzie trzeba :twisted:
Tylko kurdeee :twisted: skonczyl mi sie proszek z tego wszystkiego... ale damy rade dzis jade z kolezanka do Tesco na zakupy ;)

Kocia banda z bardzo kocim psem na czele ;) pozdrawia serdecznie Ciebie i Twoje zoo ;)
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Pon lis 02, 2009 13:17 Re: K-ów, kociak wyleciał z IV p. i się zepsuł... dziwne ....;-[

Feliway był z wielopola, Marek go przewozil, ale gdzieś się zapodział, bo jak rozpakowaywałyśmy torby, to nie było. Może ktoś widzial nieotwarte pudełko z felyway na kocimskiej?
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Pon lis 02, 2009 13:40 Re: K-ów, kociak wyleciał z IV p. i się zepsuł... dziwne ....;-[

Doktor Miśkowicz może dotrzeć na Kocimską dopiero ok. 21-22, więc chyba Aga będzie musiała się tym zająć.
A z innej beczki: http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,7210319,Widzieli_jak_mezczyzna_katowal_psa__ale_boja_sie_zeznawac.html
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Pon lis 02, 2009 13:51 Re: K-ów, kociak wyleciał z IV p. i się zepsuł... dziwne ....;-[

lutra pisze:Feliway był z wielopola, Marek go przewozil, ale gdzieś się zapodział, bo jak rozpakowaywałyśmy torby, to nie było. Może ktoś widzial nieotwarte pudełko z felyway na kocimskiej?

No właśnie miałam nieśmiało zapytać, gdzie jest Feliway. Rozumiem, że sześć dych poszło się............ :roll:
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 02, 2009 13:56 Re: K-ów, kociak wyleciał z IV p. i się zepsuł... dziwne ....;-[

MJS, poszło albo nie poszło. Okaże się albo się nie okaże, a tymczasem zapytuję, na ile wyceniasz ciasto marchewkowe?
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Pon lis 02, 2009 14:26 Re: K-ów, kociak wyleciał z IV p. i się zepsuł... dziwne ....;-[

A ja mam taki link : viewtopic.php?f=1&t=102504

A poza tym: Anna09: z materialemwypychajacym Baksia nieco przesadziłaś, zresztą w ogóle masz tendencje do nieco nadmiernego wypychania zwierzaków - one wszystkie takie bardziej okrągłe są :) No i własnie dlaczego tak bardzo ich (tych kotów) nienawidzisz? :lol:

Lutra słuszne pytanie do mjs: PO ILE CIASTO MARCHEWKOWE i czy można zamawiać i na kiedy? :) (bo ja planuję wypchać siebie na modłę kotuchów Anny 09 - niewiele mi brakuje do idealnego kształtu kuli - na razie jest owal tylko :D )
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 46 gości