Hospicjum'Jeszcze i Jeszcze'[4]. ZAMKNIĘTE.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 01, 2009 16:11 Re: Hospicjum'Jeszcze i Jeszcze'[4]. Nanina ['].

Agn, masz PW (zupełnie nie na temat), piszę żeby Ci nie zginęło w - jak podejrzewam - morzu innych, bo dość pilne :)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Nie lis 01, 2009 16:24 Re: Hospicjum'Jeszcze i Jeszcze'[4]. Nanina ['].

Agn pisze:Moja 'dewiacja' polega na tym, że skupiam się na tym momencie między stwierdzeniem, że nic już nie można zrobić, a faktycznym 'dokonaniem się' aktu zgonu. Czasem są to minuty. Czasem tygodnie.

I co to dokładnie, konkretnie, oznacza, bo chcę się upewnić, że dobrze rozumiem. Czy to oznacza, że kot w stanie terminalnym umiera sam, a Ty nie skracasz jego cierpień?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 01, 2009 16:36 Re: Hospicjum'Jeszcze i Jeszcze'[4]. Nanina ['].

A niebawem wszyscy, i fani i przeciwnicy, dostaniemy wiąchę od Modów za tak długi wątek!
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Nie lis 01, 2009 16:43 Re: Hospicjum'Jeszcze i Jeszcze'[4]. Nanina ['].

casica pisze:
Agn pisze:Moja 'dewiacja' polega na tym, że skupiam się na tym momencie między stwierdzeniem, że nic już nie można zrobić, a faktycznym 'dokonaniem się' aktu zgonu. Czasem są to minuty. Czasem tygodnie.

I co to dokładnie, konkretnie, oznacza, bo chcę się upewnić, że dobrze rozumiem. Czy to oznacza, że kot w stanie terminalnym umiera sam, a Ty nie skracasz jego cierpień?


Jedno pytanie: Casico, czy Ty naprawdę nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, czy tylko udajesz? Gdybym była facetem, to powiedziałabym, że opadły mi nie tylko ręce...
Ostatnio edytowano Nie lis 01, 2009 16:44 przez vega013, łącznie edytowano 1 raz

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Nie lis 01, 2009 16:44 Re: Hospicjum'Jeszcze i Jeszcze'[4]. Nanina ['].

Casica, jestes chyba jedyna, która w ten sposób rozumie słowa Agn.
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Nie lis 01, 2009 16:54 Re: Hospicjum'Jeszcze i Jeszcze'[4]. Nanina ['].

Żeby być z kotem, który umiera, potrzeba ogromnej odwagi i siły. Nie wtedy, gdy po zdiagnozowaniu fipu natychmiast się go usypia, a wtedy gdy daje mu się szansę pożyć tyle ile sam wybierze i będzie mógł; czasem są to dwa tygodnie, czasem 2 miesiące we względnej kondycji. Patrzy się, jak kot coraz mniej może, staje się coraz słabszy, ale ma kontakt ze światem, cieszą go chwile z człowiekiem i chce być otoczony ciepłem, troską, chce nacieszyć się domem, którego w większości przypadków nigdy nie zaznał. Wtedy kot potrzebuje człowieka najbardziej. Ten, kto zajmował się konającym zwierzęciem wie, jaką podjąć decyzję i wie, czego kot chce. Wie też, jak trudno być z kotem w tak trudnych chwilach. Mało kto zrobił dla zwierząt tyle, co Agn, a przecież ona jest taka jak my wszyscy, nie ma ani mniejszych, ani dużo większych możliwości, nie dysponuje życiem kotów i psów w zależności od własnego widzimisię. To człowiek, który musi zająć się sobą, rodziną, domem i przyjmuje na siebie taki ogromny ciężar - ciężar zwierząt terminalnie chorych. Wydaje mi się, że choćby z tego względu należy wykazać trochę zaufania i szacunku, Agn wie, co robi, ma doświadczenie jak mało kto. To ona jest przy jej podopiecznym, gdy umiera, to ona widzi, czego kot chce - każdy przypadek jest inny. My przez monitor nie odczytamy tego, co konający kot nam przekazuje. a uwierzcie mi (zresztą każdy kto miał takie zwierzę wie sam) zwierzęta wybierają tę chwilę, przygotowują się do niej, żegnają się z domownikami. u mnie odeszło sporo zwierząt, część bez pomocy, w kilku przypadkach przy interwencji weterynarza. Każdy przypadek jest inny, a Agn jest osobą z takim doświadczeniem, że na pewno wybrała dla kota najlepiej. Myślę, że warto skończyć tą bezsensowną dyskusję, zaśmieca niepotrzebnie wątek, który i tak jest do zamknięcia. Każdy robi to co uważa za słuszne i nie można generalizować. Z mojej strony EOT, skupmy się na kotach, a nie na posądzeniach i kłótniach.
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 01, 2009 17:07 Re: Hospicjum'Jeszcze i Jeszcze'[4]. Nanina ['].

Z pewną taką nieśmiałością bardzo proszę o rozważenie dwóch sugestii:

1. Zacznijmy nowy wątek,

2. Nie dyskutujmy już z Casicą, ponieważ nie jest w stanie zrozumieć, co się do niej pisze. Spójrzcie proszę - kilka stron wyjaśnień, a Casica nagle wyskakuje z takim pytaniem, jakby w ogóle ich nie czytała. Warto tłumaczyć, przedstawiać własne argumenty komuś, kto chce się dowiedzieć, chce zrozumieć. Nie ma natomiast sensu rozmowa z kimś, kto wie swoje (i nie zamierza zaakceptować innych poglądów), a wchodzi na wątek jedynie po to, żeby namieszać.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Nie lis 01, 2009 17:11 Re: Hospicjum'Jeszcze i Jeszcze'[4]. Nanina ['].

i jeszcze jedna myśl:hospicjum Agn to nie dom Fufu, tu i tu dużo zwierząt, ale opiekun inny, warto o tym pomyśleć.
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 01, 2009 17:20 Re: Hospicjum'Jeszcze i Jeszcze'[4]. Nanina ['].

Agn pisze:.
Zamieńcie się ze mną miejscem w obliczu śmierci tego konkretnego kota, a będziecie mogli mnie krytykować, że coś zrobiłam nie tak, jak sobie wyobrażaliście, że powinnam.


i tym zdaniem można zamknąć całą dyskusję.
Agn, dzięki za wszystko :1luvu:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 01, 2009 17:34 Re: Hospicjum'Jeszcze i Jeszcze'[4]. Nanina ['].

Nie interesują mnie Wasze opinie i Wasze odpowiedzi, zadałam pytanie Agn. Jeśli zechce, odpowie mi.
Ona, nie Wy. Nie interesują mnie bowiem w najmniejszym stopniu Wasz punkt widzenia i Wasze interpretacje, nie z Wami bowiem dyskutuję i nie do Was kierowałam swoje pytanie.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 01, 2009 17:41 Re: Hospicjum'Jeszcze i Jeszcze'[4]. Nanina ['].

dodam jeszcze, że Agn zabiera również koty fundacyjne do weta, kiedy nadejdzie ich czas - wyręcza w tym nas - osoby, które nie potrafią tak oswoić śmierci, z takim opanowaniem posiedzieć z kotem, potrzymać go na kolanach i być z nim kiedy zasypia w narkozie i przy ostatnim zastrzyku (ryczący wolontariusz, który nie potrafi poradzić sobie ze swoimi emocjami w takim momencie, kotu na buty potrzebny)

Agn, tradycyjnie :mrgreen: Twój wątek kończy się z wielką pompą - chyba żadnego nie udało się zakończyć normalnie - Wyjście smoka 4 The End.

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lis 01, 2009 17:42 Re: Hospicjum'Jeszcze i Jeszcze'[4]. Nanina ['].

Mam nadzieję, że nie zechce odpowiedzieć. Bo nie warto.
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Nie lis 01, 2009 17:48 Re: Hospicjum'Jeszcze i Jeszcze'[4]. Nanina ['].

Afatima pisze:Mam nadzieję, że nie zechce odpowiedzieć. Bo nie warto.


Też tak myślę.

Agn dziękuję Ci za wszystko co robisz, bo robisz tyle dobrego że aż słów brak ..................

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Nie lis 01, 2009 17:53 Re: Hospicjum'Jeszcze i Jeszcze'[4]. Nanina ['].

casica pisze:Nie interesują mnie Wasze opinie i Wasze odpowiedzi, zadałam pytanie Agn. Jeśli zechce, odpowie mi.
Ona, nie Wy. Nie interesują mnie bowiem w najmniejszym stopniu Wasz punkt widzenia i Wasze interpretacje, nie z Wami bowiem dyskutuję i nie do Was kierowałam swoje pytanie.


Casico
Zdradź tajemnicę podstaw swojej bezwarunkowej pewności co do własnej

:arrow: wielkości
:arrow: mądrości
:arrow: nieomylności
:arrow: trafności sądów
:arrow: wiedzy na KAŻDY temat

i związnej z tym arogancji która budzi od lat mój niekłamany podziw i dręczącą mnie zazdrość, a zarazem pewne....obrzydzenie.

TAK :!: napisałam to, bo jako użytkownik forum też mam do tego prawo.

Agn - wybacz śmiecenie w wątku.
Ostatnio edytowano Nie lis 01, 2009 19:52 przez Theodora, łącznie edytowano 1 raz

Theodora

Avatar użytkownika
 
Posty: 1886
Od: Pon kwi 30, 2007 10:49

Post » Nie lis 01, 2009 17:59 Re: Hospicjum'Jeszcze i Jeszcze'[4]. Nanina ['].

    czegoś nie wiem ? nie rozumiem ?
    Uczono mnie,że

"Hospicjum to specjalistyczny ośrodek opieki nad chorymi umierającymi . Miejsce, w którym będą mogli przygotować się do odejścia. "
:1luvu:
TO NIESAMOWITE, że ktokolwiek ZECHCiAŁ stworzyć takie miejce DLA KOTÓW. :ok:


Bo czyż nie łatwiej takiego zwierzaka uśpić? :( skoro można ?!

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4885
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, CatnipAnia, Google [Bot] i 53 gości