
może własnie w tym kooplokiem tak jest... mój Franuś zaszczyca mnie co 2 dni, no chyba że jesteśmy w okresie rzadziochy...

ściskam Lilunię






Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Hanulka pisze:Lileczko, całuski ranne....![]()
![]()
![]()
![]()
Najwspanialszy domku, odezwij się do wyjątkowej koteczki - Lileczki
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
PANCIA.M pisze:Ja w trochę innej kwestii. Podczytuję sobie ten watek od początku, cieszę się z sukcesów Lili ale mam zapytanie.
Ten dywanik co jejmościanka futro na min rozwala, jaki jest duży.
I czy jest problem z odkurzaniem. Jestem przed zmiana dywanów, z powodu wiadomo kogo i chciałabym właśnie taki z przedłużonym włosem. TYlko nie wiem jak to przy kotach się sprawdza. Jeden padalec tylko na dywanie ostrzy pazury.
Nawiasem mówiąc drugi na fotelach, a drapaki stoją jako dekoracja.
Amika6 pisze:Tak czułam,
Liliusia musiała być kiedyś kotem domowym, a wiekszość takich kotów na wsi (i nie tylko) dostaje mleko.
Zuziu czy Alusi wolno pić convalescenta RC. Jeśli tak to do tej wodno-mlecznej mieszanki dla Lili dodawaj po troszeczce convalescenta i stopniowo zmniejszaj mleko, aż do przejścia na wodę + niewilka ilość conv tak tylko do smaku. Wtedy bedziesz mogła zostawiać picie na dzień.
Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon, puszatek, raiya i 37 gości