Bezłapek - w malutkim ciałku wielki duch

Dzielny mały kotek :ok:

Suuuuper!! Kocio jest naprawdę nie z tej ziemi :mrgreen:

Wiadomo to przeciesz to nasz kochany Farcik :1luvu:

ech jaki ten kocio szczesliwy już widze FARCIKA w WIGILIĘ POD SWOJA CHOINKĄ :1luvu:

Bardzo chciałabym móc zabrać go do nas jak najszybciej....a tu poczekać jeszcze trochę trzeba.Wczoraj rozmawiałam z Panią z lecznicy i realny termin to koniec przyszłego tygodnia :mrgreen:

U mnie już wszyscy w nim zakochani i zapowiedzieli się na wizytę zapoznawczą....Farcik robi furorę....w pracy koleżanka wybaczyła mi nawet że tymczaska od niej nie wzięłam jak zobaczyła jego kochane pysio

to jest MIŁOŚĆ OD PIERWSZEGO SPOJRZENIA HIHI :piwa:

POWODZENIA NOWY DOMKU :ok:

Cześć Farcik zdrowiej szybko i zmykaj do SWOJEGO WSPANIAŁEGO KOCHANEGO DOMU
maluchu już wystarczy tego "obijania się " w lecznicy L4 sięskończyło czas na prawdziwe wspaniałe kocie życie :1luvu:

Oj Farciku to jeszcze tydzień musisz poczekać, a potem biegiem, do swojego już na zawsze domku

Co za szczęśliwy wątek.

Farcik śmiga na całego, wścieka się przy zastrzykach, zżera swoje jedzenie i jedzenie maluchów. Wszystko jest w normie. Dzisiaj zauważyłam jedną bardzo rozczulającą rzecz. W szpitaliku obok Farcika są trzy maluchy w tym jedna mała dziewczynka bez oczka. Jak puszczę je luzem i Farcika też, to mała leci do niego, ociera się, a on ją myje swoim jęzorkiem. Jaki on jest kochany. Malutka kocha go chyba jak swoją mamę. Jak go widzi swoim jednym oczkiem, to zasuwa do niego i nic innego dla niej nie istnieje. Jak Farcik jest zamknięty w klatce, to dwójka maluchów wariuje, a bezoczka siedzi przy klatce Farcika.
Obrazek

Musi malutka znaleźć domek jak najszybciej, bo jak Farcik pojedzie, to będzie dramat

CoolCaty prosimy o więcej informacji o małej to założy się wątek

A może Kamisola by też ją przygarnęła

on jest kochany a ona prześliczna ile ma tygodni ,miesięcy :kotek:

CoolCaty pisze:Farcik śmiga na całego, wścieka się przy zastrzykach, zżera swoje jedzenie i jedzenie maluchów. Wszystko jest w normie. Dzisiaj zauważyłam jedną bardzo rozczulającą rzecz. W szpitaliku obok Farcika są trzy maluchy w tym jedna mała dziewczynka bez oczka. Jak puszczę je luzem i Farcika też, to mała leci do niego, ociera się, a on ją myje swoim jęzorkiem. Jaki on jest kochany. Malutka kocha go chyba jak swoją mamę. Jak go widzi swoim jednym oczkiem, to zasuwa do niego i nic innego dla niej nie istnieje. Jak Farcik jest zamknięty w klatce, to dwójka maluchów wariuje, a bezoczka siedzi przy klatce Farcika.

Musi malutka znaleźć domek jak najszybciej, bo jak Farcik pojedzie, to będzie dramat

Jest prześliczna było by idealnie gdyby trafiły razem do domu :wink:

śliczność malutka :1luvu:

O rany! To sie narobiło...

Bezłapek - w malutkim ciałku wielki duch

Kto przegląda forum