Zrezygnowali. Ponoć przez utratę pracy, ale nie wnikam.
Ala szuka domu... najlepszego...
Ciężko mi o tym pisać. Dlatego proszę o nie komentowanie tej sytuacji. Teraz najważniejsza jest tylko Ala! Dodam tylko że jest o nią zapytanie. Z Rybnika. Proszę o kciuki, pojawiła się iskierka nadziei
W ciągu tych kilku miesięcy było o nią aż kilkanaście zapytań ! (głównie z metra, i ogłoszeń) mimo iż kontakt był podany do Gosi, ludzie dzwonili też do mnie...
Kamilo, trzymam kciuki z całych sił!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Alusia znajdzie swoje miejsce, takie na zawsze, kochające i odpowiedzialne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie martw się, na pewno wiele domów się zgłosi, a Ty dobrze wybierzesz
To po prostu najwyraźniej jeszcze nie był ten domek
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu 26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko 14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami 26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie 31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła
Domek był idealny! Taki "Irowy" czyli bez dzieci, z zabezpieczeniami, dobrym jedzonkiem no i miziaki, tylko dla niej byli u mnie kilka miesięcy temu, Ala bardzo im się spodobała trudno się mówi...